Doskonałe dopasowanie

Jak to jest, że kiedy mężczyzna w wieku dojrzałym przechodzi kryzys tożsamości i znajduje na to najlepsze lekarstwo: dużo, dużo młodszą partnerkę, to jakoś nikomu to nie przeszkadza, ale kiedy zdarza się odwrotnie – to prawie wszystkim?

Straszy facet z młodszą partnerką

Kiedy facet oświadcza swojej wieloletniej, równoletniej żonie, że to koniec, bo go mierzi i nudzi dotychczasowe życie, a on się właśnie zakochał w koleżance swojej najmłodszej córki – to jest to ok. Ale kiedy dojrzała kobieta traci głowę dla rówieśnika swojego syna – to wybucha skandal. Ta dyskusja absorbuje pokolenia i przetacza się przez salony i medialne buduary regularnymi falami.

Zawsze, kiedy ciekawskie oczy wypatrzą taki przypadek, staje się on pretekstem do zaglądania ludziom pod kołdry i głośnego wyrażania krytycznych opinii. Tak było również wtedy, gdy przystojny prezydent Francji Emmanuel Macron (rocznik 1977) w trakcie kampanii okazywał wiele miłości, uwagi i zaufania własnej żonie, pięknej i starszej od niego o 24 lata Brigitte Trogneux. Nagle to, co nad Sekwaną jest rodzajem francuskiego szyku i przejawem prawdziwej adoracji miłości, u nas, nad Wisłą, znalazło się na ostrzu krytyki.

Dojrzała kobieta z młodszym partnerem

Macron, gdyby rozumiał po polsku, mógłby się chcieć schować pod tę uchyloną przez ciekawskich kołdrę. Cóż z tego, że przez 20 lat para prezydencka wykazywała się wiernością, że ich relacja przeszła próbę czasu, skoro i tak tu i ówdzie słychać słowa potępienia. Że jak to możliwe, żeby taki piękny i młody był z taką mocno niemłodą, która – w dodatku – jako stateczna matka trojga dzieci rzuciła dla niego męża, wybrała uczucie do własnego ucznia. Uffff.

To samo było, kiedy u boku Jennifer Lopez dopatrzono się młodszego o 18 lat tancerza Caspera Smarta, czy też kiedy wypominano dziennikarce Monice Olejnik męża młodszego o 15 lat. Miliony mężczyzn budują sobie nowe życie z żoną młodszą nawet o 30 i więcej lat, mało kogo to oburza, ba!, obchodzi. Ale kiedy to kobieta idzie za głosem serca i trwa przy boku dużo młodszego faceta – o! co to, to już nie! To ona musi zejść ze swoim związkiem do podziemia, a jej młodszy kochanek jest wytykany „życzliwymi” palcami jako niedojrzały i zdziwaczały.

Metoda na zdrowy związek

Tymczasem, gdyby wziąć pod uwagę znane dość powszechnie badania seksuologiczne, to taki właśnie związek należy traktować jako bardziej zdrowy i prawidłowy. Przecież młody mężczyzna w wieku 18-20 lat jest u szczytu swojej seksualnej wydolności oraz sprawności, podczas kiedy kobieta wolno – i z przerwami na narodziny dzieci – dociera do tego stanu dopiero około trzydziestki, a czasem nawet później.

Dojrzała partnerka to gwarancja finezji, doświadczenia, pogłębionej wiedzy o ars amandi, wyrozumiałości i cierpliwości oraz taktu wobec pewnych braków niedojrzałego partnera. Jest idealną nauczycielką życia dla młodzieńca nieśmiałego i jeszcze niepewnego swoich umiejętności. Lubi też pogadać, ma wiedzę i zna temat.

Doskonałe dopasowanie

W USA zbadano tę kwestię i okazało się, że niemal połowa kobiet między 35 a 45 rokiem życia ma za sobą udany związek z dużo młodszym partnerem. Gdyby i u nas zbadać, ilu bardzo młodych panów nauczyło się świetnego życia intymnego od niemłodych pań, to wyniki tych badań na pewno zadziwiłyby wielu bigotów. Bo taki związek na pewno oznacza doskonałe seksualne dopasowanie, w przeciwieństwie do związku starszego kochanka, który często musi wspomagać się małymi niebieskimi dopalaczami, z młodziutką wybranką.

Poza tym gdyby spojrzeć chociażby na francuską pierwszą parę, widać, że jest to silny związek pięknych ludzi. Także na niezatapialną urodę szczupłej, eleganckiej Francuzki, od której wiele liderek mogłoby się duuużo nauczyć, chociażby dbania o sylwetkę czy tricków w modzie. Inna kwestia: starsza partnerka zazwyczaj nie ma oczekiwań finansowych w stosunku do swojego młodego męża. Jest już zwykle życiowo ustawiona. I to nie na niego spada ciężar całkowitego utrzymania rodziny, w której żona wychowuje dzieci, gotuje i sprząta. Ten typowy schemat stadła domowego związek starszej z młodszym całkowicie łamie.

A wszystko, Danusiu, sprowadza się do tolerancji i zgody na to, żeby nasi bliscy układali sobie życie jak chcą, byle nikogo nie krzywdzili i byli szczęśliwi. Problemy z metryką zostawmy na boku.

Twoja Zofia

Wielu z nas potępia związki starszych kobiet z młodszymi mężczyznami. Z kilku powodów. Bo myślimy, że seks służy prokreacji, a pani 50+ przecież nie urodzi. Bo uważamy, że starsze kobiece ciało w zestawieniu z jędrną młodością partnera to coś niesmacznego. Bo jesteśmy przekonani, że młody facet z dojrzałą panią jest dla korzyści. Ale uwaga! To, co myślmy świadczy o tylko o nas. O tym, co mamy w głowie. A przecież miłość nie zna granic. Co myślicie o takich związkach?

Napiszcie, czekamy! Nasz adres:
02-612 Warszawa, ul. Malczewskiego 19 albo  Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.