Chorzy na niepogodę

Chorzy na niepogodęSztuka ucisku
Starożytni Chińczycy wierzyli, że na powierzchni skóry znajdują się punkty, przez które do organizmu wdzierają się pogodowe siły: wiatr, słońce czy chłód. Ale to da się naprawić. Masowanie tych stref powoduje „zatkanie” niebezpiecznych dziur. Najlepiej robić to co najmniej raz dziennie.

* Najważniejszym punktem pogodowym wzmacniającym ogólną odporność jest Wielki Kręg, czyli miejsce między siódmym a ósmym kręgiem kręgosłupa. Masuj go olejkiem, a po minucie pocieraj delikatnie skórę szczotką kąpielową. Można też poprosić kogoś, by delikatnie roztarł ci Wielki Kręg, ale bez uciskania kręgów palcami. Kolejne punkty – Niebiańskie Doły – mieszczą się na szczytach łopatek. Nie masuj ich zbyt mocno, bo może cię rozboleć głowa.

* Nie masz szczotki ani pomocnika? Zaciśnij prawą dłoń w pięść i przesuń nią pięć razy po wewnętrznej stronie lewej dłoni – zawsze od palców do nadgarstka. Powtórz to z lewą dłonią. Pobudza, gdy nie można wstać z łóżka z powodu senności i niskiego ciśnienia!

* Czwarty punkt, a w zasadzie punkty pomagające zwalczać bóle głowy, leżą nieco powyżej zewnętrznych kostek stóp. Aby je znaleźć, delikatnie dotykaj tam skórę punkt po punkcie, aż wyczujesz wrażliwe miejsce. Wtedy trzy razy krótko wciśnij w nie kciuk.

* Gdy bolą skronie, możesz uciskać wewnętrzne boki dużych palców u stóp, a gdy cierpi tył głowy – spód dużego palca.

* Punkt zmniejszający melancholię znajduje się ciut powyżej wątroby. Warto go uciskać około 10 razy rano, jeszcze leżąc w łóżku.

reklama

* Przy wysokim ciśnieniu krwi uciskaj trzykrotnie wpierw lewy, a potem środkowy palec dłoni. Przy stałym nadciśnieniu rób to pięć razy dziennie. Graj w zielone! I jeśli tylko się gorzej czujesz, pij zioła. Dobieraj je do typu swojej dolegliwości.

* Na smutek i depresję najlepsza jest herbatka z dziurawca. Pij ją 2-3 razy dziennie. Ulgę przyniesie też mieszanka równych części melisy, rozmarynu i jemioły.

* Jest ci słabo, spada ci ciśnienie? Wypij około 20 kropli nalewki rozmarynowej. Zrobisz ją bardzo prosto: 5 łyżek zmielonego ziela zalej 25 łyżkami czystej wódki, zakręć i odstaw na tydzień. Zamiast tego możesz pić herbatkę imbirową (plasterki kłącza zalej gorącą wodą, po paru minutach dodaj łyżeczkę miodu), albo zastosuj preparaty z liści miłorzębu, które poprawiają krążenie.

* Przy nadciśnieniu i silnym kołataniu serca pomoże ci herbatka z kozłka lekarskiego (waleriana) lub napar z głogu (ale jeśli używasz leków nasercowych, poradź się najpierw lekarza). Łyżkę zmiażdżonych owoców głogu zalej szklanką wody i podgrzewaj pod przykryciem przez 20 minut. Ostudź, przecedź i pij dwa razy dziennie po pół szklanki.

* Masz migrenę? Natrzyj skronie i czoło olejkiem z majeranku lub mięty pieprzowej. Pomóc też może świeżo zgnieciony listek melisy, jeśli obłożymy nim czoło lub kark. Pij trzy razy dziennie małymi łykami herbatkę z kminku (1 czubatą łyżeczkę utłuczonych owoców kminku zalej filiżanką wrzątku, poczekaj 15 minut i przecedź). Inne pomocne zioła to kora dębu lub miłorząb japoński. Podczas bólu głowy 3 łyżeczki rozdrobnionej lub sproszkowanej kory zalewa się 1 szklanką wrzątku, podgrzewa i gotuje 5-10 minut, cedzi i pije 2-3 razy dziennie po pół szklanki. Jeśli wybrałaś wyciąg z miłorzębu, zażyj 50 kropli. Jeśli nie masz nadciśnienia, wypij filiżankę kawy – kofeina rozkurczy naczynka krwionośne w mózgu.

* Jesteś zmęczona? Zmieszaj półtorej łyżki octu jabłkowego z połową szklanki miodu. Zjedz przed snem 2 łyżeczki. Albo na śniadanie zrób sobie koktajl z 4 zmiksowanych moreli, łyżki otrębów owsianych i szklanki soku z marchwi. To dopiero da ci kopa! Zamiast tego możesz wypić mleczny napar miętowy – łyżkę suszu zalej szklanką wrzącego mleka, zaparzaj 5 minut.

* Bolą cię stawy? Rozgrzewaj je okładami z potłuczonych ciepłych ziemniaków, zawiniętych w materiał, masuj olejkiem kamforowym i eukaliptusowym. Możesz też kurować się... sianem! Garść siana włóż do płóciennego woreczka i namocz w gorącej wodzie. Wyciśnij nadmiar wilgoci. Jak wyschnie, połóż go na bolące miejsce i przykryj ręcznikiem. Trzymaj przez 40-50 minut. Nie lubisz kompresów? Popijaj 2-3 razy dziennie napar z brzozy. Łyżeczkę suszonych liści brzozy zalej szklanką wrzątku i zaparzaj pod przykryciem.

Odpręż się
Kiedy czujesz nadchodzące pogodowe kłopoty, usiądź tak, by było ci wygodnie. Zamknij oczy, poczuj, jak mięśnie powoli się rozluźniają i odprężają. Oddychaj przez nos. Wyobrażaj sobie, jak powietrze wpada do płuc, jak stopniowo się rozszerzają. Przy każdym wydechu powtarzaj sobie słowo „relaks”. Wytrwaj w oddechowej medytacji przez 20 minut, a potem posiedź jeszcze chwilę z zamkniętymi oczami. To pomoże ci uspokoić nerwy.

Czy wiesz, że...
...niepokojący skutek wiatru fenowego (niemiecki odpowiednik naszego halnego) jeszcze na początku XX wieku był traktowany przez tamtejsze sądy jako okoliczność łagodząca przy wymierzaniu kar za rozboje?

Baby blues
Jeszcze niedawno sądzono, że dzieci nie mogą być meteopatami, ale ostatnie badania wskazują, że nawet co dziesiąte z nich bywa pogodowym nadwrażliwcem. Najgorzej na zmiany aury reagują niemowlaki, ponieważ ich organizmy są jeszcze nie do końca ukształtowane. Najczęściej dzieje się tak w przypadku zmiany pogody z wyżowej na niżową. Dzieci stają się wtedy niespokojne, rozdrażnione, płaczliwe. Mogą też nie chcieć jeść.

Kobieta czy mężczyzna?
Meteopatą może być każde z nich, ale między 45. a 50. rokiem życia najwięcej wrażliwców jest wśród kobiet. A po pięćdziesiątce – wśród mężczyzn.


Karolina Gregorczyk
Korzystałam z książki „Wpływ pogody na samopoczucie” Anity Hessman-Kosaris

Źródło: Wróżka nr 10/2010
Tagi:
Już w kioskach: 2020

Pozostań z nami w kontakcie

mail fb pic YouTube

sklep.astromagia.pl