Jasnowidząca Aida wróży Polsce

Co nas czeka w 2003 roku?

Jasnowidząca Aida wróży PolsceTen rok będzie jak dym. A nie ma dymu bez ognia - mówi jasnowidząca Aida, którą poprosiliśmy o przepowiednię dla Polski.

  • Co jakiś czas pojawią się gdzieś zapalne punkty. Zdezorientowani ludzie nie będą wiedzieli, jakie przyjąć stanowisko w stosunku do wielu spraw. A szykują się zawirowania i niekończąca się walka o stołki. Co jakiś czas ktoś zechce kogoś z nich wysadzić. Polityka wyglądać będzie jak karuzela - na jej stołeczki coraz ktoś inny wskoczy. Każdy z polityków ma kilka masek, w zależności od okoliczności pokaże taką twarz, jaka mu się akurat opłaca. Ten rok będzie dla wielu z nich jak skakanie przez ogień, jak chodzenie po rozpalonych węglach.
  • To pora prania brudów, także w kraju. Szykują się w związku z tym duże, wewnętrzne zmiany. Walka i rywalizacja sprawią, że jedni drugim będą brudy wyciągali. Stronnictwa polityczne zaczną kombinować, jak jeden drugiego może wyślizgać. Szykuje się w związku z tym dużo awantur.
  • Rząd Leszka Millera będzie jak bujająca się huśtawka. Ale sam premier jedzie na mocnym koniu, chociaż co i raz ktoś chce mu tego konia podtruć, by stracił siłę. Miller zachowa się jak trener drużyny piłkarskiej - wyciśnie ostatnie soki ze swych ministrów. Jego koń biegnie w pierwszym szeregu.
  • Ogólnie w Polsce ludziom nie będzie gorzej niż w 2002 roku. Ale też nie łatwiej. Rolnicy powalczą o nowe prawa dla siebie, o ulgi w braniu kredytów, o dotacje. W dużej potrzebie znajdzie się szczególnie rolnictwo wschodniej Polski. Rząd może pomóc tamtym rolnikom, jeśli stworzy im nowe warunki polityki pieniężnej. Sprawa tkwi w mądrym zarządzaniu finansami, niezależnie od dziedziny gospodarki.
  • Ludzie są zmęczeni, oczekują na efekty. Stąd będą się brały "zadymy". Skończyła się era słowa (ubiegły rok), kiedy ludzie chcieli się wykrzyczeć. Teraz chcą działania, bo słowo się zużyło.
  • Nadal trzeba będzie walczyć z żywiołami. W ogóle lata 2003-2005 okażą się niełatwe dla rolników pod względem żywiołów.
  • Gospodarka będzie zmierzać ku zapaści, jeśli jej trzon nie zostanie wzmocniony. Pieniądz to największy problem tego roku.

reklama

  • Wielkość bezrobocia zależna od regionów. Polacy mocno rzucą się na kształcenie i dokształcanie. Zrozumieją, że to daje im szanse. Za granicą zaczną się cenić. Młodzież będzie się garnąć do polityki.
  • To rok chaosu. Decyzje będą podejmowane na zasadzie rzutu monetą: orzeł czy reszka? Od wielu lat takiego chaosu nie widziałam. Ale to nam wyjdzie na dobre.
  • Największe problemy zdrowotne obywateli będą miały podłoże psychiczne: depresje, rozchwiane emocje i nałogi.
  • Dla nas wszystkich jest najważniejsze, by rodzina trzymała się razem. Bo rodzina to siła! Do wielu domów powróci spokój.
  • Ludzie zaczną się bać Internetu - wreszcie zrozumieją, że ważniejsze są bezpośrednie kontakty. Zwróćmy więc uwagę, by najbliżsi nie uciekali w Internet.
  • W 2003 roku urodzi się więcej chłopców. Powoli przyrost naturalny będzie rósł - szczególnie "wydajny" okaże się 2005 rok. Na razie Polacy boją się mieć dzieci.
  • Nadzieja w miłości, a nie w pieniądzach.
  • Trzeba uważać na wyjazdy zagraniczne, szczególnie w lipcu. Siódemka na wyjazd niekorzystna, w miesiącach parzystych - czas niespodzianek.
  • Terroryzm rozprzestrzeni się.
  • Najważniejszych zmian w życiu oczekujmy wiosną i jesienią.

Najważniejsze przesłanie dla wszystkich to oczyścić duszę ze strachu. Bo ze strachu można popełnić dużo głupstw. Ponadto własne złe myśli zabijają marzenia. Nie wolno bać się nawet wtedy, gdy jest fatalnie. Nic w tym roku tak człowieka nie osłabi i nie zniszczy, jak strach. Dym też przeraża. Choć ogień może nas ogrzać, ale także spalić. Trzeba go umieć wykorzystać!


Notowała E. R.
Fot. Andrzej Klimczuk



Źródło: Wróżka nr 1/2003
Tagi:
Już w kioskach: 2020

Pozostań z nami w kontakcie

mail fb pic YouTube

sklep.astromagia.pl