Pogaduchy z energiami

- Gdyby ktoś powiedział mi dziesięć lat temu, że będę rozmawiała z Energiami i wydam kilka książek napisanych pismem automatycznym, roześmiałabym się mu prosto w nos - mówi Elżbieta Nowalska. - Jako socjolog patrzyłam trzeźwo na życie i losy człowieka. Nie przejmowałam się przesadnie tym, czy istnieje życie pozagrobowe. Byłam szczęśliwą kobietą, matką, żoną. Cios przyszedł bez uprzedzenia - nagle zmarł mój mąż. Jednak i wtedy musiałam twardo stać na ziemi. Zostałam sama z dwojgiem dzieci, zdana na własne siły. 

Elżbieta Nowalska pisać może wszędzie. Wystarczy jej chwila skupienia.Wtajemniczeni mawiają, że nic nie dzieje się przypadkiem. Mówią też, że kiedy uczeń jest gotowy, pojawia się mistrz. Niekoniecznie w powłóczystych szatach i z długą brodą. To może być sąsiad, który obudzi nowe zainteresowania, przyjaciel, który pokaże, że życie pełne jest możliwości.

Elżbieta Nowalska zaprzyjaźniła się z osobami, które interesowały się parapsychologią. Usłyszała o fenomenie pisma automatycznego.
- Byłam po prostu zaciekawiona. Nie przypuszczałam, że tak zmieni to moje życie - wspomina.
- Pierwsza próba wprawiła mnie w zdumienie. Po chwili skupienia poczułam, że ktoś, niezależnie od mojej woli, prowadzi moją rękę.

Jednak spod pióra wychodziły oczywiste kłamstwa i złośliwości dotyczące mojego życia osobistego. Przerwałam wystraszona. Potem dowiedziałam się, że na ciekawskich czekają różne pułapki. Na początku zgłaszają się bowiem byty astralne, które utknąwszy między dwoma światami, chętnie korzystają z takich okazji. Kontakt z nimi jest niebezpieczny dla równowagi wewnętrznej i należy go unikać.

Kilka tygodni później podjęłam kolejną próbę. Po dłuższej chwili koncentracji poczułam, że moja ręka jakby drętwieje i spod pióra samoistnie wychodzą pojedyncze słowa, zdania. Tym razem zaczęły się pojawiać teksty - pełne filozoficznej głębi, miłości i troski o człowieka. Przejmujące, trafiające do serca. Wyjaśniały cel i sens naszej egzystencji, porządek panujący we Wszechświecie, kierowały uwagę na prawdziwe wartości.

Fragment rękopisu pani Elżbiety - pismem automatycznym zanotowała to, co przekazują jej Energie.Długo dręczyły ją wątpliwości, czy to co pisze nie jest aby wytworem jej własnej podświadomości. Kontaktowała się z lekarzami. Rozmawiała z różnymi specjalistami i ekspertami, ponieważ pisanie automatyczne jest zjawiskiem znanym w świecie. Uznali jej przekazy za autentyczne.

To co miało być tylko eksperymentem, niepostrzeżenie stało się treścią życia, nadało mu nowy wymiar. Dzielenie się przekazami z innymi ludźmi stało się dla niej sprawą najważniejszą. Ale nie zrezygnowała z dotychczasowych zajęć. Pracuje zawodowo, ma rodzinę.

- Dzięki przekazom Energii zyskałam zupełnie nowe spojrzenie na ludzkie życie. Zrozumiałam np. że przeszkody, a nawet nieszczęścia wzmacniają nas wewnętrznie.

reklama

W perspektywie całego życia niejednokrotnie mają większą wartość niż okresy powodzenia i sukcesów. Jest mądrość w powiedzeniu "co człowieka nie zniszczy, wzmocni go". Nie jest nawiedzona, nie wpada w transy. Pisać może wszędzie - na plaży, na łące.

- Jeśli pośredniczę w kontakcie między Energiami a osobą, która zadaje jakieś pytania, przypomina to rozmowę towarzyską. Z tą różnicą, że nie wszyscy rozmówcy są widoczni - tłumaczy Elżbieta Nowalska. - To nie jest seans spirytystyczny. Ktoś, kto ma nadzieję nawiązać kontakt z konkretną zmarłą osobą może się poczuć rozczarowany. Panuje tu bowiem zasada całkowitej wolności. Energie kierują się intencjami życzliwej pomocy, lecz ich komentarze wyrastają z nieco innej perspektywy. Odpowiedzi nie zawsze wydają się całkiem jasne. Dopiero po pewnym czasie widać, że są adekwatne do sytuacji.

Czasem zdarzają się też zabawne momenty - opowiada. - Wciąż brakuje mi czasu, więc zaplanowałam sobie, że na urlopie "nadrobię" zaległości i dokończę kolejną książkę. Zamiast odpowiedzi na przygotowane pytanie Energie napisały moją ręką - "Idź się wykąp, wreszcie odpocznij i poopalaj". Natomiast podczas pracy nad czwartą książką złościły się, że jednocześnie remontuję dom i miotam się jak w ukropie.

- Energie podkreślają, że pragną, by każdy podchodził do ich przekazów po swojemu. Wręcz nie chcą, żeby ludzie wierzyli w nie bezkrytycznie. Ich celem jest podniesienie poziomu wibracji energetycznych planety poprzez trafianie do pojedynczych osób. Mają nadzieję, że obudzą w ludziach miłość na przekór rosnącej fali agresji, że nauczą ich samodzielnego myślenia.

Fot. M. Czuba



Pismo automatyczne
- zdolność samoczynnego, nieuświadomionego pisania występująca m.in. w stanie hipnozy. W spirytyzmie uważa się to zjawisko za ingerencję Ducha (tzn. energii bytującej w zaświatach i czasem dającej o sobie znać). Definicja z "Leksykonu medycyny niekonwencjonalnej", Wyd. SPAR, Warszawa, 1991

Źródło: Wróżka nr 11/1999
Tagi:
Już w kioskach: 2020

Pozostań z nami w kontakcie

mail fb pic YouTube

sklep.astromagia.pl