Jak spłacić dług karmiczny?

Rozwód czy niespłacony kredyt wcale nie jest tym najgorszym, co może się nam przydarzyć. Prawdziwe problemy to takie, na które trudno znaleźć radę w naszej racjonalnej rzeczywistości. Na szczęście te rady istnieją, choć czasem trzeba je wydobyć z mroków zapomnienia...

Chciałabym wreszcie być szczęśliwa

Jestem jeszcze młodą (37 lat), atrakcyjną kobietą. Prowadzę ­własną firmę, bardzo dobrze zarabiam, mam piękny dom, luksusowy samochód, kilka razy w roku wyjeżdżam na egzotyczne wakacje. Z pozoru niczego mi nie brakuje, ale… no właśnie.

Nigdy nie miałam szczęścia w miłości. Zawsze trafiam albo na oszustów matrymonialnych, albo na mężczyzn, którzy widzą we mnie tylko dobrą partię i chcą wygodnie się urządzić moim kosztem. Mam za sobą kilka nieudanych związków, w których nie byłam kochana. Wszyscy moi faceci udawali tylko uczucie dla własnych korzyści, zdradzali mnie albo odchodzili, wyczyściwszy wpierw konto. Teraz boję się z kimkolwiek związać, na każdego mężczyznę, który się mną interesuje, patrzę nieufnie. Nie potrafię już nikomu uwierzyć.

Poszłam do wróżki, która postawiła mi tarota i powiedziała, że to, co obecnie przeżywam, jest długiem karmicznym, efektem poprzedniego wcielenia. Kochałam wtedy z wzajemnością młodego, ale biednego artystę. O moją rękę starał się także pewien bogaty kupiec. Sama wybrałam dostatek i wygodne życie u boku mężczyzny, którego nie kochałam. Odrzuciłam prawdziwą miłość, złamałam czyjeś serce i w tym życiu ponoszę konsekwencje. Choć pieniędzy mi nie brakuje, nie dbam o nie, marzę jedynie o tym, żeby ktoś mnie pokochał! Ale mężczyźni chcą tylko moich pieniędzy.
Co mam robić?


Natalia z Wrocławia

Odpowiada Michał Kinasz,
specjalista w dziedzinie psychosomatyki, jogoterapii, chi-gung terapii, astrologii awestyjskiej i medycyny tybetańskiej, psychoterapeuta, psychoanalityk jungowski, członek European Association for Psychotheraphy:

Właśnie uczyniła Pani pierwszy krok: spróbowała znaleźć pomoc. To bardzo dobrze. Często ludzie, których spotyka w życiu coś złego, zamykają się w sobie, a to najprostsza droga do depresji. Dzieje się tak dlatego, że negatywne doświadczenia zrażają nas do ludzi, zamykamy się, a wtedy nie mamy szans na wsparcie. Kryzys, który Pani przechodzi, jest okresem przewartościowania życia. Może Pani obserwować ludzi i zdarzenia, zobaczyć, kto ją wspiera, a kto działa na przekór.

Jak słusznie zauważyła tarocistka, dzisiejsza Pani sytuacja jest efektem reinkarnacji. Rzeczywiście, powtarzające się wydarzenia wskazują na karmiczne korzenie. Zgodnie z założeniami Karma Jogi, którą praktykuję, pierwszą pomocą dla Pani będzie pomaganie innym. Karma Joga uczy, że pomaganie osobom, które są na początku drogi, np. wspieranie młodych artystów, jest formą odwracania strat, których doznajemy. W ogóle dzielenie się z innymi bardzo poprawia karmę. W myśl zasady „dziesięciny”, jedną dziesiątą dochodów należy oddawać na cele charytatywne.

Pisze Pani o powtarzających się sytuacjach. To właśnie doświadczenia, które się powtarzają, mówią nam, że powinniśmy zasięgnąć Wiedzy – zacząć się uczyć i rozwijać duchowo. Możemy to robić w różny sposób, np. przez ludzi, którzy są w stanie nam pomóc w rozwoju podczas terapii indywidualnych lub spotkań grupowych. Radziłbym znaleźć osoby, które mogą Panią poprowadzić. Myślę, że najbardziej skuteczne będzie coś w rodzaju grupy wsparcia, a nie nauczyciel czy terapeuta. Podczas terapii grupowej kilka lub kilkanaście osób pracuje nad tym samym problemem, każdy ma możliwość poznawania inności, a tym samym szybszego rozwijania się.

Głównym Pani problemem jest brak harmonii. Właśnie ten brak, paradoksalnie, może się stać pretekstem do rozwoju. Przyciąga Pani takich właśnie mężczyzn – nieharmonijnych. Człowiek zharmonizowany przyciąga ludzi harmonijnych. Miłość jest wielkim darem, który najczęściej przychodzi przez pracę. W Pani przypadku – przez pracę nad sobą.

Zgadzam się z wróżką, która mówi, że to karmiczny problem. W Pani przypadku może to być karmiczna reakcja odwrócona: doświadcza Pani w tym życiu lustrzanej sytuacji. Jednak stanowczo odradzam popadanie w skrajność i rozpamiętywanie ról kata i ofiary. Ani Pani nie jest ofiarą, ani mężczyźni, których Pani spotyka, nie są katami. Radziłbym dążyć do harmonii i przestać postrzegać siebie jako ofiarę.

I jeszcze praktyczna rada na koniec: proszę nie poszukiwać swojej drugiej połówki w środowisku biznesowym i odwrotnie: nie robić interesów z partnerami. Na to ma Pani karmiczne ograniczenie, które nie pozwala na łączenie partnerstwa biznesowego ze związkami miłosnymi. Radziłbym szukać raczej w środowiskach twórczych, artystycznych. Głównym kryterium wyboru powinno być dla Pani uczucie troski. Kiedy poczuje Pani troskę o mężczyznę, to będzie sygnał, że trafiła Pani na tego jedynego.

Na problemy - Karma joga!

Karma Joga jest drogą poznania samego siebie. To wiedza, która rozwija świadomość, a w praktyce znajduje wyraz w aktywnym stylu życia, dbaniu o wspólne dobro, niezakłócaniu harmonii i porządku świata oraz działaniu poprzez świadomy altruizm, miłość i radość. Podpowiada też, co ze świata duchowego możemy wcielić w życie.

Na początku XX wieku rozpowszechnił karma jogę wielki artysta i mistyk rosyjski Mikołaj Roerich wraz z żoną Heleną. Realizował swoje idee poprzez podróże. Dzisiaj podobną drogę wybrał Michał Kinasz, przemierzając pieszo tysiące kilometrów po całym świecie. Wzorem swego poprzednika, wiele czasu spędził w Himalajach, czerpiąc wiedzę z tego miejsca i od jego mieszkańców. Celem Karma Jogi jest odkrywanie drogi, nie zmienianie świata. Taka postawa uczy odpowiedzialności za własne życie i otoczenie. Kiedy już weźmiemy na siebie tę odpowiedzielność, zaczynamy – zamiast uciekać od rzeczywistości – dokonywać świadomych wyborów, a w konsekwencji – dawać sobie radę w każdej sytuacji.


★ Rozwiąż swój problem z „Wróżką”!
Masz problem, który dotyczy spraw tajemnych i nie umiesz sobie z nim poradzić? Napisz, a nasi eksperci spróbują znaleźć rozwiązanie. Na listy czekamy pod adresami: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript. lub ul. Malczewskiego 19, 02-612 Warszawa.