Niby pies, ale rak

Do tego znaku pasują opiekuńcze labradory i psy pasterskie, dla których stado jest najważniejsze. Ale też jamniki, które bardziej niż chodzić na spacery, wolą spać pod kołdrą.

Niby pies, ale rakSposoby na lękliwego Raka


◗ Przede wszystkim – nic na siłę. Nie zaciągaj psa do osoby czy rzeczy, której się boi, by mu pokazać, że nie ma powodu do strachu. Daj mu tyle czasu, ile potrzebuje, by sam się na to zdobył, ewentualnie zachęć go nagrodą.
◗ Nie pocieszaj i nie głaszcz czworonoga, który się boi (np. burzy), ale też nie izoluj, nie zamykaj. Pozwól mu być przy tobie, nawet jeśli jego zachowanie działa ci na nerwy.
◗ Staraj się odwrócić jego uwagę od „niebezpieczeństwa” tym, co lubi najbardziej – zabawą, smakołykiem, ćwiczeniem komend, które zna.

Rak to typowy pies obronny – zawsze i wszędzie trzeba go bronić. Boi się nawet własnego cienia. Broń Boże podnieść na niego głos czy złapać za ścierkę lub szczotkę – oczywiście w celach higienicznych – zaraz zmyka z podkulonym ogonem. Jest bardzo przywiązany do rodziny i... posłania, z którego niechętnie się rusza. Nie ufa obcym i nie przepada za gośćmi. Gdy przychodzą, znika pod łóżkiem lub za szafą (w zależności od swoich rozmiarów). Dłuższe spacery go męczą, za to pieszczot nigdy nie ma dość.

Złe miłego początki


Przez pierwsze dwie dekady lipca, gdy Słońce przebywa w znaku empatycznego Raka, zwierzaki będą doskonale wyczuwać nasze nastroje. Głaszcząc je i przytulając, pozbędziemy się napięć i negatywnych emocji. Nie zmuszajmy ich jednak do bliskich kontaktów, jeśli nie mają takiej potrzeby, bo pod wpływem Raka psy – a zwłaszcza koty – nie będą zbyt towarzyskie. Na dodatek przez kwadraturę Słońca do nieufnego Plutona i nerwowego Urana mogą silniej niż zwykle bronić własnego terytorium. Początek miesiąca będzie istnym horrorem. Nikomu nie pozwolą zbliżyć się do miski, posłania czy dotknąć ich ulubionej zabawki.

Na szczęście już od 3 lipca, gdy Mars przejdzie do znaku Wagi, nieco złagodnieją. Mogą za to stać się nadopiekuńcze w stosunku do domowników, a zwłaszcza najmłodszych członków rodziny. Gdy ktoś obcy spróbuje podejść do dziecka, będą go bronić. Z drugiej strony mogą się zrobić zazdrosne o inne zwierzęta w domu.

W dniach 12-17 lipca Słońce utworzy kwadraturę z konserwatystą Saturnem, co sprawi, że zwierzaki bardzo źle będą znosić wszelkie zmiany – nawet drobne przesunięcia w planie dnia, a co dopiero podróże czy dłuższą nieobecność opiekuna. Dlatego jeśli to tylko możliwe, planujmy wyjazdy – z pupilami czy bez nich – raczej w ostatniej dekadzie miesiąca. Gdy 22 lipca Słońce wejdzie do znaku Lwa, a Merkury utworzy koniunkcję ze Słońcem i trygon z Uranem, psy zrobią się odważniejsze. Chętniej będą poznawać nowe miejsca.

reklama


Gdy musisz go zostawić


Nie tłumacz psu, że „pańcia wróci za tydzień”, bo on i tak tego nie rozumie. Ale możesz zmniejszyć jego stres związany z rozłąką. Łatwiej zwierzakowi przetrwać ten czas w swoim domu. Ale tylko wtedy, gdy opiekun może zamieszkać z nim na stałe. Nieludzka jest „opieka” polegająca tylko na wpadaniu do sieroty dwa razy dziennie, by go nakarmić i wyprowadzić na siusiu. To prosta droga do tego, by zwierzak nabawił się traumy i przeżywał potem nawet pozostanie samemu na pół godziny.

Jeśli opiekun nie może się przeprowadzić do psa, powinien zabrać go do swojego domu. Nie od razu jednak! Najpierw państwo muszą się poznać... Oczywiście najlepiej, by pies od szczeniaka znał tego kogoś, z kim ma zostawać, gdy wyjeżdżasz. Ale to nie zawsze da się zrobić. Musisz go więc zaprosić na kawę i dopilnować, by ta wizyta miło zapisała się w pamięci twojego pupila. Jeśli gość sam nie wpadnie na to, by przynieść mu coś smacznego, miej przysmaki na podorędziu. Potem możecie wybrać się razem na spacer czy pobawić piłką.

Jeśli zwierzak na czas twojego wyjazdu ma trafić do innego domu, powinien poznać go wcześniej. Wtedy to ty złóż z nim wizytę – niezbyt jednak kurtuazyjną... Pozwól psu zachowywać się tak, jak gościowi nie wypada: poniuchać po kątach i zajrzeć do wszystkich pomieszczeń. Jeśli w tym domu są inne zwierzęta, musisz sprawdzić, czy się z twoim dogadają. Ich pierwsze spotkanie zaplanujcie jednak nie w środku ani na posesji, tylko na neutralnym gruncie – na przykład idźcie razem na spacer.

Świetnie, jeśli przed dłuższym wyjazdem możesz zostawić psa z opiekunem „na próbę” – na kilka godzin czy na weekend. Dowiesz się wtedy, czy pojawiły się jakieś problemy i będziesz mieć jeszcze czas, by im zaradzić. Zanim zamkniesz za sobą drzwi, zachowuj się tak, jak wtedy, gdy wychodzisz do pracy. Jeśli będziesz się wylewnie żegnać, podopieczny zaraz wyczuje, że dzieje się coś niezwykłego i zacznie się bać.

Hurrra, wyjeżdżacie razem!


Na szczęście jest z tym coraz mniejszy problem. Na wszelki wypadek jednak:
◗ Dowiedz się, czy w planowanym miejscu pobytu psy są mile widziane (zwłaszcza duże), czy jest to płatne ekstra (czasem płaci się ryczałtem, a czasem od „psiej” doby).
◗ Sprawdź lokalne przepisy dotyczące wyprowadzania psa na smyczy, w kagańcu itp. – nawet w Polsce są różne w poszczególnych miastach; to samo dotyczy podróżowania komunikacją miejską – czasem jest dla zwierząt darmowa.
◗ Do pociągu trzeba psu kupić bilet (chyba że jest mały i jedzie w transporterze; transporter przyda się nie tylko w podróży – dzięki niemu udaje się czasem wejść z czworonogiem nawet do muzeum czy innego publicznego miejsca). Jeśli chcesz zabrać więcej zwierząt, pamiętaj, że ze względów bezpieczeństwa nie mogą one podróżować tylko z jednym opiekunem (szczegółowo określają to przepisy PKP).
◗ Jeżeli wybieracie się na urlop autem, pamiętaj, że w niektórych krajach kodeks drogowy nakazuje przewożenie zwierząt w specjalnych pasach bezpieczeństwa.
◗ Natomiast jeśli wybraliście drogę powietrzną, szczegółowo wypytaj o możliwość zabrania psa, bo w każdej linii lotniczej wygląda to inaczej, a niektóre w ogóle nie wpuszczają czworonogów na pokład.

Źródło: Wróżka nr 7/2012
Tagi:
Już w kioskach: 2020

Pozostań z nami w kontakcie

mail fb pic YouTube

sklep.astromagia.pl