Mieć kota i nie dostać kota

Dlatego dla zdrowia swojego pupila powinnaś posiać mu trawkę – nasiona kupisz w sklepie zoologicznym. Tylko schowaj ją w niedostępnym miejscu, dopóki nie wyrośnie. Znałam kota, który przejawiał niezwykłe zacięcie ogrodniczo-zielarskie – czekał, aż ukażą się pierwsze kiełki, a następnie wyrywał je z korzeniami i układał jeden obok drugiego na parapecie. Może chciał je ususzyć przed konsumpcją? Jak poznać, czy kotu smakowała zakupiona trawka? Jeżeli rzyga po jej zjedzeniu, to jest OK...

Dom bez kota jest tylko mieszkaniemŚmierdzący problem

Już od urodzenia kociak instynktownie wie, do czego służy kuweta i błyskawicznie uczy się z niej korzystać. Niestety, dorosłym kotom czasem coś się przestawia, ale to najczęściej jest wina właściciela. Kot z definicji jest przecież niewinny. Jeśli więc twój zwierzak nie chce z niej korzystać, to znaczy, że ty coś robisz źle.

Może kuweta stoi w złym miejscu? Na przykład tam, gdzie kręci się zbyt wielu gapiów. Niektóre koty są bardzo wrażliwe na punkcie intymności. A może to nowy żwirek o zapachu lawendowym? Choć jest lepszy od tego zwykłego, który sypałaś mu do kuwety przez ostatnie pięć lat, twój kot woli TAMTEN stary. A może po prostu za rzadko mu sprzątasz?

Pewien kot nakłonił swojego pana do regularnego czyszczenia kuwety, sikając na jego buty za każdym razem, gdy żwirek był brudny. Nigdy przy tym nie pomylił jego pantofli z obuwiem kogoś innego. Niektóre koty podobno udaje się nauczyć korzystania z sedesu, a nawet spłukiwania po sobie. Widziałam takie cuda w internecie, ale wierzę w nie tyle co w UFO. Wszystkie koty, które w życiu spotkałam, z sedesu (i z prysznica) korzystały tylko w jeden sposób – pijąc zeń wodę.

reklama

Zanim przygarniesz kota
Zainwestuj w kilka gadżetów, które pomogą ci ocalić mieszkanie, zachować zdrowie psychiczne, spokój i… miłość do mruczącego pupila.

Drapak. Niezbędny w każdym domu, zagwarantuje bezpieczeństwo obiciom mebli, stołowym nogom i dywanom. Pomoże kotu ścierać pazury, które nieustannie rosną. Cena: 20-30 zł.

Kuweta i żwirek. Do wyboru masz wiele modeli i rozmiarów kocich sedesów. Najzwyklejsza kuweta kosztuje ok. 20 zł. Można kupić większą, zakrytą, nawet samoczyszczącą się! Ta ostatnia nie wymaga użycia łopatki – żwirek przesiewa się sam przez kratkę wewnątrz kuwety, a zbrylone części i kupki wpadają do wysuwanego pojemniczka, wystarczy wyjąć i wyrzucić. Jaki żwirek? Może być betonowy lub drewniany, najlepiej samozbrylający. Nie każdy rodzaj można jednak spłukiwać w toalecie. Droższy żwirek silikonowy nie brudzi podłogi (po wyjściu z kuwety zwierzak nie zostawia śladów), ale nie wszystkie koty go tolerują. Cena od 10 zł za 5 l.

Dwie miski. Jedna na wodę, druga na jedzenie. Najlepsze są z gumą lub innym materiałem antypoślizgowym. Jeśli kot pije wodę z toalety lub kubków zostawionych w zlewie, warto zmienić mu miskę z plastikowej na ceramiczną lub szklaną. Są też specjalne, dość drogie poidełka fontanny – koty lubią pić wodę płynącą (stąd często korzystają z rynny). Cena misek od 10 zł za komplet.

Transporter. Pozwoli bezpiecznie przewieźć kota np. do weterynarza. Podczas podróży samochodem może nawet uratować ci życie, bo koty uwielbiają wchodzić na głowę kierowcy podczas jazdy. Cena 100-200 zł.

Zabawki. Koty potrzebują rozrywki. Jeśli nie dostarczysz im zabawek, znajdą je sobie same – papier toaletowy, długopis, pieniądze, biżuteria, ważne dokumenty... Zamiast tego możesz kupić piłeczki z dzwonkiem w środku (niektóre koty aportują je jak psy), sztuczne myszki, piórka na patyku, a nawet... zabawki laserowe! Wybór jest ogromny (ceny od ok. 5 zł), możesz też zrobić coś sama.


Katarzyna Owczarek
fot. shutterstock.com
 

Źródło: Wróżka nr 6/2013
Tagi:
Już w kioskach: 2020

Pozostań z nami w kontakcie

mail fb pic YouTube

sklep.astromagia.pl