Grace dostała się do prestiżowej American Academy of Dramatic Arts i zamieszkała w cieszącym się doskonałą opinią hotelu dla kobiet na Manhattanie. Szybko znalazła pracę jako modelka. Pozowanie szło jej tak dobrze, że w ciągu kilku miesięcy jej pensja wzrosła niemal dziesięciokrotnie. I zaczęła wystarczać nie tylko na szkołę i mieszkanie, ale pozwoliła na zrobienie sporych oszczędności.
Grace jednak wciąż była zdania, że nie jest ani ładna, ani zdolna. I że tylko ciężka praca zrobi z niej aktorkę. Dlatego pracowała dwa razy ciężej niż jej znajomi z roku. Grała w teatrze i w reklamówkach, brała udział w setkach castingów i przesłuchań. Regularnie występowała w programach telewizyjnych i na Broadwayu. Na przełomie lat 40. i 50. była chyba najbardziej zapracowaną aktorką świata!
Jej kariera powoli nabierała tempa. I nadszedł przełom – została zauważona i doceniona przez Hollywood. W 1952 roku podpisała siedmioletni kontrakt ze studiem MGM. Zaczęła grywać w filmach obok Gary'ego Coopera, Clarka Gable'a i Avy Gardner. Stała się aktorką numer jeden Alfreda Hitchcocka. Marzenie się spełniło – była znaną na całym świecie artystką, nagradzaną i uwielbianą. Nie musiała wbijać się w niemiłosiernie wydekoltowane sukienki i potrząsać pośladkami. Miała talent, dobry warsztat i umiała ciężko pracować. Grace nie przyszłoby do głowy, że może sie spóźnić na plan albo zapomnieć kwestii. Profesjonaliści tak po prostu nie robią.
Ekipa filmowa, właściciele studia i publiczność byli zachwyceni. Rodzice Grace – ani troszeczkę. Rzeczywiście, dziewczynie coś tam się udało (pewnie fuksem), ale wciąż nie ma męża ani dzieci. A ci koszmarni mężczyźni, z którymi się zadaje! Rozwodnicy albo, co gorsza, wciąż żonaci, starcy, a prawie wszyscy – artyści... Biedna Grace, nawet porządnego męża nie umie upolować.
Temu panu dziękujemy
Grace nigdy w życiu nie odważyłaby się wyjść za mąż bez zgody rodziców. Dlatego grzecznie przyprowadzała do nich każdego nowego kandydata. Na obiad i na oględziny, które NIGDY nie wypadały pomyślnie. Rzeczywiście, Grace gustowała w starszych mężczyznach, a ci siłą rzeczy byli albo już po rozwodzie, albo tuż przed nim. Mieli też inne mankamenty.
dla zalogowanych użytkowników serwisu.