Judasz: zdrajca czy bohater?


Jezus ostrzega, że Judasz za udzieloną mu pomoc dozna wielu cierpień. Ale wtedy pozna prawdę i dołączy do wielkich oświecicieli ludzkości. Iskariota zgodził się. A potem przekazał przyszłym pokoleniom tajemną wiedzę w swojej Ewangelii.

Ale ta tajemna nauka to jedna z wielu teorii głoszonych przez sekty starożytnych gnostyków. Judasz nie należał do żadnej. Nie był też autorem Ewangelii nazwanej jego imieniem. Umarł na długo przed jej napisaniem.

Negatywny bohater gnostyków

Gnostycy uważali się za posiadaczy wiedzy o świecie i kosmosie, rzeczach widzialnych i niewidzialnych. Nie wyjaśniali, w jaki sposób ją zdobyli. Dlatego nawet wybitni znawcy starożytnych religii nie potrafią ustalić, w której sekcie powstała Ewangelia Judasza. Podejrzewają kainitów, czyli czcicieli Kaina, setian otaczających kultem Seta, trzeciego syna Adama i Ewy, oraz barbelognostyków oddających hołdy eonowi Barbelo. Jego duchowymi potomkami mieli być wielcy oświeciciele – Kain, Ezaw i Korech.

Są to postacie potępione przez Stary Testament. Kain zabił swego brata Abla, Ezaw sprzedał za miskę strawy prawo pierworództwa, Korech zorganizował bunt przeciwko Mojżeszowi. Dlaczego gnostycy czcili właśnie tych negatywnych bohaterów? Bo widzieli w nich ludzi, którzy przeniknęli plany Jahwe-demiurga i mieli odwagę im się sprzeciwić. To samo zrobił Jezus i wtajemniczony przez niego Judasz.

Kościół zwalczał takie poglądy jako niebezpieczne herezje, ale doskonale je znał. Odkrycie Ewangelii Judasza w naszych czasach nie było więc tak wielką sensacją, jak to reklamowano. Znaleziono po prostu prastary dokument, który uważano za zaginiony. Nie jest to oryginał napisanej w II stuleciu księgi, lecz jej kopia.

reklama


Dla zohydzania gnostyków w oczach chrześcijan oskarżano ich o wszelkie możliwe występki. Podczas tajnych misteriów mieli na przykład dokonywać zbiorowej masturbacji, by pozbyć się nasienia i nie płodzić kolejnych „cielesnych więzień dla bożych iskier", a nawet przeprowadzać masowe aborcje. Nie wiadomo, ile w tym prawdy, ale w efekcie tych plotek wizerunek szanowanego przez sekciarzy Judasza stawał się coraz czarniejszy.

Posłuszny zdrajca

Autorzy czterech Ewangelii uznawanych przez Kościół podkreślają, że Jezus wiedział, kto go zdradzi. Łukasz cytuje słowa Chrystusa z ostatniej wieczerzy: „Lecz oto ręka mojego zdrajcy jest obok mnie na stole". Marek ujmuje wypowiedź Jezusa nieco inaczej: „Jeden z was mnie wyda; ten, który je ze mną", a Mateusz jeszcze krócej: „Jeden z was mnie wyda". Jan nie pozostawia już żadnych wątpliwości. W jego relacji na pytanie Piotra o to, kto jest zdrajcą, Jezus odrzekł, że wskaże go, podając mu kawałek chleba. Po czym „wziął i podał Judaszowi", a następnie rzekł: „Co masz uczynić, czyń prędzej".

Czy nie brzmiało to jak rozkaz? Przecież Judasz zrobił tylko to, co chciał Bóg i co zrobić musiał, by – jak to ujął święty Jan – „się wypełniło Pismo". Katoliccy teologowie odpowiadają, że Judasz, jak każdy człowiek, miał wolną wolę i mógł dokonać wyboru. Co by się jednak stało, gdyby nie popełnił zdrady? Przecież Jezus przyszedł na świat po to, by przez swoją śmierć i zmartwychwstanie zbawić ludzkość. Jeśli nie wydałby go Judasz, to kto?

Wątpliwości jest tyle, że choć Kościół nie rozgrzesza zdrajcy, nie stwierdza też, że został skazany na wieczne potępienie. Przyznaje więc pośrednio, że z Judaszem wiąże się jakaś nieprzenikniona tajemnica.

Starożytny terrorysta

A może, by zrozumieć motywy jego zdrady, wcale nie trzeba odwoływać się do mistyki i bożych planów? W czasach Jezusa Palestyna znajdowała się pod okupacją Rzymian. Żydowscy patrioci dążyli do odzyskania niepodległości. W starciu z największym mocarstwem ówczesnego świata nie mieli szans. Ale mogli podjąć walkę partyzancką. Nawoływali do niej radykałowie zwani zelotami. Od nich odłączyło się jeszcze bardziej wojownicze stronnictwo sykariuszy. Dziś uznawano by ich za terrorystów, bo specjalizowali się w skrytobójczym zabijaniu rzymskich urzędników i kolaborujących z nimi Żydów.

Jaki ma to związek z Judaszem? Według niektórych badaczy Pisma Świętego przydomek Iskariota jest podobny do słowa Sicarius (sykariusz), co może oznaczać, że Judasz był związany z tajną organizacją. Przyłączył się do Jezusa, gdyż widział w nim Mesjasza, który stanie na czele ruchu oporu i poprowadzi Żydów do wolności. W przeświadczeniu tym utwierdzały go dokonywane przez Mistrza cuda.

Ale Jezus, zamiast o odrodzeniu królestwa Izraela, wciąż mówił o królestwie niebieskim, nawoływał do nastawiania drugiego policzka i przepowiadał swoją śmierć. Judasz czuł się rozczarowany. Mógł odejść, lecz z jakichś powodów tego nie zrobił. Wolał wydać go katom. W Ewangeliach nie ma najmniejszej wzmianki, że zrobił to z zemsty. Widział cuda. Był pewien, że Mesjasz nie pozwoli się pojmać i wreszcie zacznie walczyć. Nie pragnął jego śmierci. A gdy uświadomił sobie, że go na nią posłał, oddał arcykapłanom ich srebrniki. Odwrócić historii już jednak nie mógł. Dlatego dręczony wyrzutami sumienia powiesił się na drzewie.

Oczywiście to też tylko hipoteza. Bo zaciskając sobie pętlę na szyi, Judasz zabrał swoje tajemnice do grobu.

Kazimierz Pytko
fot. rijksmuseum, shutterstock

Galeria zdjęć

W lewo
W prawo
Źródło: Wróżka nr 4/2015
Tagi:
Już w kioskach: 2020

Pozostań z nami w kontakcie

mail fb pic YouTube

sklep.astromagia.pl