Przyciąganie i odpychanie



Zamiast ryzykować z kimś, po kim nie wiadomo, czego się spodziewać, wolą zestarzeć się u boku kogoś, kogo dobrze znają. Nawet jeśli daleko mu do ideału. Czyż to nie wypisz wymaluj związek Anny i Stefana?

Nie tylko jednak bliźniacze dusze i partnerzy podlegający tym samym cyklom wracają do siebie. Są osoby, które żyją, patrząc wstecz. Nie lubią zmian, a wręcz się ich boją. Niechętnie rezygnują z tego, co raz zdobyły, nawet jeśli już to nie daje szczęścia. Jeżeli życie wymusi na nich zmianę, powracają w stare koleiny, gdy tylko nadarzy się okazja. To głównie numerologiczne wibracje Czwórki i Szóstki.

Ludzie urodzeni w dniu, którego suma cyfr wynosi cztery lub sześć oraz mający taką Liczbę Drogi Życia (jednocyfrową sumę wszystkich liczb w dacie urodzenia), często uzależniają się emocjonalnie od partnera. Gdy dobiorą się w parę, poświęcają się całkowicie dla tej drugiej osoby. Dla dobra związku rezygnują z własnego życia, zainteresowań, przyjaciół. Gdzieś w głębi duszy mają jednak o to żal i pojawia się tłumiona złość na partnera.

A to, co tłumione, kumuluje się i prędzej czy później wybucha. Decyzja o rozwodzie może być tego skutkiem. Rozstając się, po cichu myślą: jeszcze się przekonasz, jak źle ci będzie beze mnie! Nowe małżeństwo okazuje się zazwyczaj wcale nie lepsze niż poprzednie. Po co więc tkwić w nim do końca... Lepsze jest to, co dobrze znane, a stare wspomnienia mają większy urok niż świeże urazy.

Zmieniamy się każdego dnia, choć w tak niewielkim stopniu, że tego nie zauważamy. Ale ziarnko do ziarnka... I po kilku, kilkunastu czy kilkudziesięciu latach można naprawdę nie poznać osoby, z którą się niegdyś było tak blisko. Tym bardziej że sami również jesteśmy już kimś całkiem innym.

Z biegiem lat młodzieńcza nieodpowiedzialność oraz beztroska ustępują miejsca rozwadze i spolegliwości, możemy więc mieć nadzieję, że nie popełnimy drugi raz dawnych błędów. Mądrzejsi o życiowe doświadczenia potrafimy dostrzec w drugiej osobie to, co wcześniej nam umykało, przymknąć oko na drobne wady, docenić to, że jest. Wciąż jest.

Jak Słońce z Księżycem

EN 01067571 4440Elizabeth Taylor i Richard Burton
Najsłynniejszą bumerangową parą byli Elizabeth Taylor i Richard Burton. Połączyła ich namiętność od pierwszego wejrzenia, kłótnie, alkoholowe ekscesy, ciągłe rozstania i powroty. Walczyli ze sobą równie zażarcie, jak żarliwie się kochali. Dwukrotnie stawali na ślubnym kobiercu, bo po pierwszym rozwodzie wytrzymali bez siebie tylko rok. To był niewątpliwie związek karmiczny, na co wskazuje koniunkcja Słońca Burtona z Księżycem Taylor i opozycja jej Słońca z jego Księżycem.

Takie połączenie oznacza silną, nierozerwalną więź. Jednak cieniem na tej relacji kładzie się władca karmy – surowy Saturn – w koniunkcji ze Słońcem Richarda i Księżycem Liz. To on spowodował, że miłość oznaczała dla nich jednocześnie zadawanie sobie bólu. Cierpieli, będąc razem, cierpieli osobno. I mimo ostatecznego rozstania nigdy nie przestali się kochać.

reklama

Melanie Griffith i Don JohnsonEN 01200277 0230
Dwa razy brała ślub i rozstawała się również inna aktorska para: Melanie Griffith i Don Johnson. Poznali się, gdy ona miała zaledwie 14 lat, a on 22 i od razu wybuchło wielkie uczucie. Po czterech latach pobrali się, lecz jako małżeństwo wytrzymali jedynie sześć miesięcy. Seks, alkohol, narkotyki. Tak wyglądało ich wspólne życie. Nie wiadomo, czy byli bardziej uzależnieni od używek, czy od siebie. Ich porównawczy horoskop aż kipi od napięciowych relacji.

To w pierwszej kolejności koniunkcja jej Słońca z jego Plutonem, obraz silnego wpływu, wręcz zniewolenia, zresztą obustronnego. Księżyc Melanie w koniunkcji z Neptunem Dona pogłębiał chaos emocjonalny, wahania nastrojów i chęć ucieczki od rzeczywistości. Na Księżyc męża ona działała benefikami (planetami dobroczynnymi) – Wenus i Jowiszem w koniunkcji.

Wydobywała jego wrażliwość, sprawiając, że starał się być dla niej lepszym człowiekiem. Jednak nie udało się, bo jej malefiki, czyli złoczynne planety – Mars i Saturn – połączone są koniunkcją z jego benefikami, a więc Wenus i Jowiszem. Układ ten można zinterpretować: co za dużo, to niezdrowo. Miłość, seks, używki i imprezy, czyli to, co początkowo scalało tę parę, z czasem stało się przyczyną ich rozstania.

EN 01203986 0159Joanna Koroniewska i Maciej Dowbor
Byli parą przez 10 lat i mieli córkę, gdy na przełomie 2011 i 2012 roku dopadł ich kryzys. Rozstali się wówczas, a Maciej zaczął się spotykać z inną kobietą. Ale gdy Joanna uległa poważnemu wypadkowi, były partner znalazł się przy niej i opiekował się nią. Trochę trwało, zanim przekonała się, by dać mu drugą szansę. Udało się. Rozstanie umocniło ten związek i pod koniec 2014 roku para wzięła wreszcie ślub.

Maciej i Joanna urodzili się w 1978 roku. Z tzw. drugiego liczenia (od urodzin do urodzin) przynajmniej przez kilka miesięcy są w tym samym roku cyklu. Mają ponadto niemal identyczne położenie w horoskopach wolno poruszających się planet (Saturn, Uran, Neptun, Pluton), więc ich wpływom także podlegają równocześnie. Kiedy ich związek posypał się w 2012 roku, oboje byli w siódmym roku cyklu numerologicznego.

To czas samotności, gdy partnerzy zamykają się każdy w swoim świecie. Łatwo wówczas zaniedbać relację. Jednak zimą 2014 roku (czyli de facto w roku numerologicznym 2015, który rozpoczyna się jesienią) weszli w pierwszy rok cyklu, najlepszy do zaczynania od nowa. Joanna jako urodzeniowa Trójka była wówczas w drugim roku osobistym (2+0+1+5+3=11, 1+1=2), a Maciej jako Piątka w czwartym (2+0+1+5+5=13, 1+3=4). Rok drugi sprzyja wybaczaniu, sentymentom i związkom, a czwarty powrotom oraz układaniu sobie życia.

Katarzyna Owczarek
fot.: shutterstock

Źródło: Wróżka, nr 12/2016
Tagi:
Już w kioskach: 2020

Pozostań z nami w kontakcie

mail fb pic YouTube

sklep.astromagia.pl