Uroda prosto z pola

Właśnie na polach dojrzewają zboża: owies dla alergików, pszenica na młodość, orkisz – pogromca toksyn. Teraz możesz korzystać z ich cudownych właściwości!

Czy wiesz, że kobieta, która używa do codziennej pielęgnacji i makijażu około 12 kosmetyków (co nie jest wcale rekordem), funduje swojemu organizmowi przez rok blisko dwa kilogramy 175 różnych substancji chemicznych. W dodatku ten koktajl z tablicy Mendelejewa dostaje się bezpośrednio do układu krwionośnego, bo nie przechodzi, jak żywność przetworzona, przez układ trawienny.

Uroda prosto z poladaj skórze urlop od kosmetyków!

Lepszej pory nie będzie. Na polach dojrzały zboża, drzewa uginają się od owoców, z grządek niemal wyskakują świeże warzywa. To tam teraz będzie twoja drogeria. Same naturalne składniki i zero chemii. Wreszcie będziesz wiedziała, co nakładasz na twarz i resztę ciała, bo do tej pory wcale nie było to takie oczywiste. Zacznijmy od zbóż.

Mamy z nich nie tylko chleb, makarony, kasze, wódkę czy piwo. To także najtańsze, choć chyba też najbardziej niedoceniane, naturalne kosmetyki. W ziarnach zbóż jest białko, sole mineralne, witaminy E oraz B. Drobno zmielonych ziaren można używać jak mydła – do mycia twarzy, zrobić z nich maseczki, pilingi, wywary do kąpieli. Cenna dla naszej urody i zdrowia jest także słoma z tych zbóż.

niedoceniony owies

Aż trudno uwierzyć, że dziś kojarzy się nam tylko z paszą dla koni i krów. Pierwsi poznali się na nim starożytni Grecy. Nie byli wprawdzie fanami owsianki, ale stosowali roślinę  jako lek na nerwy, bóle kości i mięśni. Nasi zielarze także często sięgali po to pełne witamin, protein i soli mineralnych zboże. Zalecali zwłaszcza kąpiele w słomie, które goiły zapalenia skóry, grzybice. Plewami wypełniali sienniki – spało się na nich świetnie, bo zapach suszu łagodził napięcia nerwowe.

reklama

Z ziela nastawiano też nalewki – wystarczyło kilkanaście kropli wieczorem, by sen przyszedł szybko, wzmacniał i trwał do rana. Nauka potwierdza dobroczynne właściwości owsa. Mało tego, ostatnie badania wykazały, że herbata ze świeżych łodyg owsa, znana od niepamiętnych czasów jako wiejski lek na kaszel, pomaga nałogowym palaczom rzucić papierosy.

Wymiata toksyny, łagodzi ból krtani, likwiduje chrypkę, a przy okazji skutecznie tłumi głód nikotynowy i działa przeciwdepresyjnie. Płatki z kolei zawierają substancje śluzowe, które chronią ciało przed podrażnieniami i słońcem. Rozgotowane regenerują naskórek, nawilżają, zmiękczają i odżywiają, możesz więc z nich robić maseczki albo kąpiele. Są świetne dla małych i dorosłych alergików, a nawet osób cierpiących na atopowe zapalenie skóry. Im szkodzi wszystko poza… owsem.

W terapii odmładzającej nie powinno zabraknąć też owsianki, która przyspiesza trawienie, oczyszcza jelita i obniża cholesterol, a przy tym daje mnóstwo energii i sprawia, że nabieramy ochoty na seks. Owsianymi suplementami faszerują się kulturyści, żeby podnieść sobie poziom testosteronu. Otręby owsiane odchudzają i wymiatają toksyny – zaleca je np. dr Pierre Dukan w swojej diecie. Owies rozpoznasz od razu na wakacyjnym spacerze – nie ma kłosa jak żyto czy pszenica, lecz rozczochrane wiechy. Warto poprosić rolnika o torbę lub dwie suchych łodyg. Z płatkami nie ma problemu, są w każdym sklepie. Dobrze jest mieć je zawsze pod ręką.

orkisz wymiata toksyny


Starsza, zapomniana siostra pszenicy. W XIX wieku pola orkiszu ciągnęły się malowniczo w całej Polsce. W starożytności karmiono nim gladiatorów, żeby byli silni i odporni. Święta Hildegarda z Bingen, uzdrowicielka i zielarka, radziła, by pojawiał się w każdym posiłku. Dziś uprawiają go w gospodarstwach ekologicznych. Orkisz zawiera o 20 procent więcej białka i błonnika niż pszenica, do tego lepiej przyswajalnego, więc szybko nasyca. Zawarty w nim kwas krzemowy działa zbawiennie na pamięć, włosy i skórę. Kleik orkiszowy przyspiesza i reguluje przemianę materii,  a więc pielęgnuje od środka, wymiata toksyny i mocno obniża poziom cholesterolu, a przy tym odchudza. Kosmetyki z wyciągami z orkiszu natłuszczają i napinają skórę, łagodzą podrażnienia (ziarno zawiera naturalny antybiotyk).

odmładzająca pszenica

Kolejna cudotwórczyni z pola, czyli pszenica. Leczył nią już Hipokrates. Kiełki są bogate w witaminę E, która uelastycznia, napina i nawilża zwiotczałą skórę. Tłoczony z nich olej nazywany jest eliksirem młodości i stosowany przeciw zmarszczkom, pękaniu naskórka, chroni skórę przed utratą wilgoci. Otręby oczyszczają nie tylko jelita – nasze babcie myły nimi twarz, bo działają lepiej niż współczesne drogie pilingi, a przy okazji zwężają pory. Kiełki z pszenicy lub żyta można hodować przez cały rok. Dwie łyżki dziennie w sałatce czy jogurcie zastąpią pigułkę z syntetycznymi witaminami, a posiekanymi zrobisz sobie masaż odmładzający.

usypiające siano 

Cz wiesz, jak pięknie pachnie świeżo skoszona trawa? Ten zapach koi nerwy, rozluźnia napięte mięśnie. Kąpiel w wonnym naparze świeżego siana z dodatkiem mniszka, rumianku, mięty czy macierzanki ułatwia zasypianie. Sen na sianie jest głęboki i krzepi – daje energetycznego kopniaka. Wie o tym każdy, kto zdrzemnął się przy malowniczym stogu siana lub miał szczęście spać w stodole wypełnionej sianem. Bo takich już coraz mniej. Sebastian Kneipp, bawarski ksiądz, w XIX wieku leczył okładami z siana, które wyrosło na podalpejskich łąkach, czystą wodą, spacerami.

Jego zdaniem nawet zwykła przechadzka wśród bogatych w olejki eteryczne ziół działa na układ oddechowy jak inhalacje w sanatorium. To zresztą terapia przynosząca najszybsze efekty. Dziś za taką kurację w spa płaci się krocie. Ty możesz ją mieć za darmo. Poszukaj dzikiej łąki, zbierz z niej trochę pachnącej trawy. Włóż ją do lnianego woreczka, powieś pod kranem. Przez pełną aromatów „poduszkę” przelewaj ciepłą wodę. To wszystko. Jeśli bolą cię kości – przykładaj kompresy, bo wilgotne, ciepłe siano dobrze robi stawom i mięśniom.

Kąpiel

nawilżająca – z płatków owsianych
Paczkę płatków owsianych lub jęczmiennych (możesz zmieszać oba rodzaje) zalej wodą i ogrzewaj, aż powstanie kleik. Ciepły przecedź do wanny z wodą. Poleż w niej przynajmniej 15 minut. Możesz także 2 garści płatków owsianych zemleć na proszek i dosypać do kąpieli. Idealnie nawilża i odżywia skórę.

oczyszczająca Kąpiel w słomie
Torbę słomy owsianej (około kilograma) zalej 4 litrami ciepłej wody i odstaw na 2 godziny. Przecedź i wlej napar do wanny wypełnionej wodą. Kąpiel taka powinna trwać około 15-20 minut. Skóra jest po niej oczyszczona, miękka i jedwabista.

Piling

owsiany ratunek dla wrażliwej cery
Weź po łyżeczce zmielonych migdałów, płatków owsianych, miodu. Wymieszaj z 3 łyżeczkami mleka na gęstą papkę. Myj nią codziennie twarz i szyję, od czasu do czasu możesz zostawić jako maseczkę.

z mąki owsianej na tłustą cerę
Do łyżki mąki owsianej dodaj łyżeczkę octu jabłkowego. Myj papką twarz, jeśli masz tłustą i łojotokową cerę. Nada skórze gładkość i jedwabistość.

wygładzający 
zmielone na proszek ziarna pszenicy lub orkiszu to delikatny środek złuszczający, kojący i wygładzający suchą skórę. Zanurz w nim dłonie i wcieraj mączkę łagodnymi kolistymi ruchami. Potem spłucz letnią wodą.

gruboziarnisty z mąki lub otrąb
gruboziarnista razowa mąka, podobnie jak otręby z pszenicy, owsa lub orkiszu, doskonale złuszcza martwy naskórek i zrogowacenia. Wcieraj jąna sucho. Polecamy zestaw: łyżka mąki i łyżka miodu, najlepiej scukrzonego. Zostaw papkę na kilka minut na twarzy. Po spłukaniu skóra będzie przypominać aksamit. Jeśli piling będziesz stosować regularnie, pozbędziesz się też zaskórników. W tym celu 3 łyżki otrąb zmieszaj z 2 łyżkami śmietanki, nałóż na twarz i dekolt na 15 minut. Resztkami pilingu mocno wymasuj skórę i spłucz wodą.

Masaż

kiełkowy
łyżkę drobno posiekanych kiełków pszenicy lub orkiszu wymieszaj z łyżeczką zmielonych płatków owsianych, dodaj trochę wody mineralnej, żeby powstała gęsta papka. Wymasuj nią ciało (na twarzy zostaw kilka minut), potem spłucz chłodną wodą.

Maseczka

z orkiszu na podrażnienia
garść płatków orkiszowych zagotuj w odrobinie wody, żeby zmiękły. Wystudź i dodaj trochę miodu. Maskę nałóż na kilkanaście minut na twarz i szyję. Odżywi skórę, złagodzi podrażnienia.

Nalewka na nerwy

20 g młodego owsa zalej 100 ml 70-procentowego spirytusu, zakręć słoik i odstaw na tydzień. Pamiętaj, żeby codziennie potrząsać. Zlej nalewkę, ziele odciśnij, wymieszaj płyny i przecedź przez filtr do kawy. Pij 3 razy dziennie po jedzeniu 15 kropli rozcieńczone w kieliszku wody. Przy bezsenności – użyj 20 kropli na kieliszek wody, pij wieczorem.

UWAGA!!!
Zbożowe leki lub kosmetyki są bezpieczne, zwłaszcza gdy robisz sobie kąpiel czy nakładasz maseczkę. Jeśli jednak ty albo dziecko nie tolerujecie glutenu (białka występującego w nasionach pszenicy, żyta, jęczmienia i owsa), nie stosuj ich nawet na skórę. Nie dla ciebie też są wszelkie domowe maseczki czy inne zbożowe papki, bo mogą wywołać wysypkę. Do łagodzącej kąpieli możesz dolewać tylko kisiel z mąki ziemniaczanej. Jeżeli jesteś alergiczką, ostrożnie podchodź do kuracji sianem, bo w trawie często rosną zioła, które uczulają. Trzeba więc uważać na rumianek, miętę, tymianek, szałwię, bylicę, rutę, serdecznik, chmiel.  W ciąży lepiej w ogóle unikać pachnących kąpieli, bo wiele ziół może spowodować gwałtowne ukrwienie skóry albo skurcze mięśni macicy.


Anna Ozdowska
fot. shutterstock.com

Źródło: Wróżka nr 8/2011
Tagi:
Już w kioskach: 2020

Pozostań z nami w kontakcie

mail fb pic YouTube

sklep.astromagia.pl