Urok

Rozwód czy niespłacony kredyt wcale nie jest tym najgorszym, co może się nam przydarzyć. Prawdziwe problemy to takie, na które trudno znaleźć radę w naszej racjonalnej rzeczywistości. Na szczęście te rady istnieją, choć czasem trzeba je wydobyć z mroków zapomnienia. „Wróżka” zna do nich drogę.

UrokDlaczego nie mogę przestać o nim myśleć, choć on wcale mi się nie podoba?

Jakiś czas temu chodziłam na kurs. Pan, który go prowadził, zachowywał się tak, jakby chciał mnie poderwać. Jestem mężatką, on też nie jest wolny. Byłam miła, bo staram się być miła dla wszystkich, ale absolutnie nie w dwuznaczny sposób, zresztą wcale nie byłam nim zainteresowana. Jednakże mimo to coraz częściej moje myśli krążyły wokół tego człowieka. Kurs się skończył, a nie ma dnia, żebym o nim nie myślała. Nie potrafię tego wytłumaczyć w logiczny sposób. I nie potrafię się od tego wyzwolić – te myśli są tak natarczywe, że odciągają mnie od męża i dzieci.

Czy możliwe, że ten człowiek rzucił na mnie urok? Miał tak magnetyzujące spojrzenie, że unikałam dłuższego kontaktu wzrokowego. Jeśli moje podejrzenia są słuszne, to dlaczego on to robi? Co chce uzyskać? Dlaczego stałam się jego ofiarą? Co mam zrobić, by to się skończyło?


Maria

reklama

Ukryte Pragnienia

Dylemat osoby rozdartej pomiędzy pragnieniami (ukrytymi pragnieniami w ujęciu psychoanalitycznym) a tzw. ja karzącym (surowym wewnętrznym rodzicem) to częste następstwo europejskiego wychowania. Często zawieramy związki z powodów społecznych, których podstawą jest poczucie bezpieczeństwa, a seksualność zostaje na ostatnim miejscu. Spontaniczność czy wzajemne przyciąganie nie są traktowane przez rodzinę i społeczeństwo poważnie, lecz raczej jako podstawa złego wyboru. Skutkiem tradycyjnego wychowania jest konflikt pomiędzy ciałem, wolą i duszą. One pozostają ze sobą w skrajnej opozycji, jesteśmy jednak nimi jednocześnie.

W naszej tradycji to wola, czyli jeden z elementów osobowości, decyduje o wszystkim. Jest władcą, który podporządkowuje sobie ciało i duszę. Kiedy tych dwoje buntowników (ciało i dusza) dochodzi do głosu, powstaje rozdarcie. Objawia się ono najczęściej przez ukryte pragnienia, przez niezrozumiałe, nieczytelne porywy duszy, niewytłumaczalne chęci, wizje czy doświadczenia duchowe. Z czasem ten konflikt się nasila. Osobowość stosuje „represje” wobec ciała i duszy.

W europejskiej tradycji wykorzystywanie ciała, instrumentalne traktowanie go jak konia pociągowego jest normą. O potrzebach duszy przypomina się tylko wtedy, gdy zbyt mocno boli, gdy wydarzają się rzeczy mało wytłumaczalne. Najczęściej nie odczuwa się tego jako własnej potrzeby, lecz jak nacisk z zewnątrz. Pani odbiera te doświadczenia jako czyjąś ingerencję, jako zmuszanie do ciągłego myślenia, jako atak.

Radziłbym pani zastanowić się nad wewnętrzną harmonią, nad pogodzeniem trzech podstawowych struktur człowieka: osobowości, ciała fizycznego i duszy. Zrozumieć potrzeby każdej z nich, a nie wychodzić tylko z pozycji osobowości – to podstawa zrozumienia siebie samego.

Konflikty typu osobowość–ciało powodują choroby psychosomatyczne. Konflikty rodzaju ciało–dusza czy osobowość–dusza wywołują choroby psychiczne. Zbuntowane ciało i dusza mogą wprowadzić sporo zamieszania w osobowości. Główna zasada w pani przypadku brzmi: nie doprowadzić się do stanu, w którym konflikt przekroczy pani możliwości. Powinna pani zapewnić życiowe potrzeby tym częściom siebie, które dotąd były zdominowane: ciału fizycznemu i ciału duchowemu.

Czerpiąc z zasad harmonii, z zasad szkoły, którą reprezentuję, doradzam głębokie wsłuchanie się w siebie, przyzwolenie na zabranie głosu swoim pragnieniom i wizjom, do tej pory głęboko ukrytym, więzionym i gnębionym. Jest to duże wyzwanie. Trzeba wziąć na siebie odpowiedzialność za zaniedbywanie własnych potrzeb, za tłumienie emocji i pragnień na rzecz pracy, nauki, społeczności, przestać szukać winnych poza sobą, tylko samodzielnie rozwiązywać problemy. Pomocne będą pani praktyki duchowe i medytacyjne, praktyki głębokiego wejścia, wyciszenia i uświadomienia.

Odradzam natomiast podejmowanie walki. Walka oznacza, że któraś ze stron wygra. W każdym przypadku człowiek – jako całość – traci. A przecież nie możemy stracić ani ciała, ani duszy, ani osobowości. Miłość w aspekcie duchowym przychodzi tylko wtedy, kiedy człowiek jest szczęśliwy, kocha siebie i jest kochany. Najtrudniejszą drogą do pozyskania miłości jest droga ascezy, unicestwienia ciała. Proszę nie wybierać tej drogi, jest ona kręta i trudna. Proszę wybrać drogę harmonii, miłości, szczęścia, spełnienia: jako kobieta, jako matka i jako osoba duchowa.


Michał Kinasz
Psychoterapeuta, psychoanalityk jungowski, członek European Association for Psychotheraphy, specjalista w dziedzinie psychosomatyki, jogoterapii, chi-gung terapii, astrologii awestyjskiej i medycyny tybetańskiej, opracował autorską metodę leczenia chorób psychosomatycznych, www.iww.pl

Rozwiąż swój problem z „Wróżką”!
Masz problem, który dotyczy spraw tajemnych i nie umiesz sobie z nim poradzić? Napisz, a nasi eksperci spróbują znaleźć rozwiązanie. Na listy czekamy pod adresami: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript. lub ul. Malczewskiego 19, 02-612 Warszawa


Jak osiągnąć wewnętrzną harmonię

W harmonizowaniu ciała, duszy i osobowości najważniejszą rolę odgrywa czas. Na rozwiązanie problemu, który nie powstał na skutek nagłego wypadku, lecz jest nagromadzonym przez lata ciężarem, trzeba dać sobie czas. Niewskazane są nagłe i chaotyczne działania, ważniejsze jest rozluźnienie się i opanowanie strachu. A najważniejsze – wsłuchanie się w siebie. Pomogą w tym zadania terapeutyczne.

• Pierwsze z nich polega na opisaniu trzech najważniejszych i najsilniejszych związków osobistych w życiu – w ciszy i samotności, dla siebie. Jak? Po prostu... nic nie rób. Bądź całkowicie otwarta na uczucie, które się pojawi. Powitaj je. Nawet jeśli negatywne emocje się nasilą, nie uciekaj przed nim. Nie zaglądaj do lodówki, aby coś zjeść i je zamaskować. Nie włączaj telewizora, żeby odwrócić swoją uwagę. Nie dzwoń do przyjaciół, aby rozładować energię poprzez pogaduszki na ten temat. Zatrzymaj się i poczuj je. Jeśli nie będziesz odwracać uwagi, odpychać tego uczucia lub zrzucać na kogoś innego – odnajdziesz spokój.

• Drugie zadanie jest próbą spisania własnej historii za pomocą punktów:
1. Jakie są moje największe wartości, co mnie motywuje i czego pragnę?
2. Co sprawia mi największy ból? (To może być wspomnienie z dzieciństwa lub aktualne wydarzenie – opisz je).
3. Czy ukrywasz ten ból, w jaki sposób?
4. Czego teraz najbardziej pragniesz? Co ci przeszkadza to osiągnąć?
5. Jaka jest twoja najmocniejsza strona? Czy wykorzystujesz ją przy realizacji marzeń?

Oba zadania są ćwiczeniami uświadamiającymi, które pomogą wejść w siebie i lepiej się zrozumieć. Kolejność nie jest ważna – ważne, żeby wykonywać je wypoczętym i zrelaksowanym. Wtedy rozpocznie się uwalnianie nagromadzonych blokad, co będzie początkiem aktywnej pracy dla siebie. Powodzenia.

Źródło: Wróżka nr 3/2012
Tagi:
Już w kioskach: 2020

Pozostań z nami w kontakcie

mail fb pic YouTube

sklep.astromagia.pl