Co nam zdradzi Prozerpina

W planetach oddalonych od nas o setki milionów lat świetlnych szuka przyczyn tego, co nam się przydarza w życiu. A znajdując, podpowiada, jak sobie radzić z trudnym losem.

Kiedy proponuję termin spotkania w piątek lub sobotę, Józefina Jagodzińska od razu sugeruje niedzielę lub poniedziałek.

– Wtedy tranzyt Merkurego będzie korzystny – tłumaczy. – Łatwo się dogadamy, nie będzie pomyłek. I rzeczywiście. Rozmowa idzie jak z płatka. Ale kto wie, ile w tym zasługi Merkurego, a ile samej Józefiny, która mówi barwnie i przekonująco.


Zerkając na gwiazdy


– Zaczęło się, gdy miałam 12 lat – opowiada, gdy już zasiadłyśmy w przytulnej kuchni. Koty zwinęły się przy nas w kłębki. Herbata zaparowała szklany imbryk. Idealny klimat do rozmowy. – Starszy o sześć lat brat przyniósł do domu kilka książek Aleksandra von Pronaya, klasyka astrologii. Trochę poczytałam, niewiele zrozumiałam.

Jednak ziarno zostało zasiane. Ale najpierw studiowała slawistykę na Uniwersytecie Warszawskim. Wtedy uświadomiła sobie, że jeśli zostanie tłumaczką, wciąż będzie musiała stykać się z bałkańską traumą wojenną. Albo jako pracownica w firmie handlowej znosić poklepywania serbskich macho.

Do zajęcia się ezoteryką zainspirowały ją audycje Grażyny Dobroń w radiowej Trójce o wpływie planet na ludzkie losy. I tak wciągnęły ją astrologia i tarot. Zrodziła się w niej pasja badaczki, która skrupulatnie przegląda trzy tysiące lat tranzytu nowo odkrytej planety, by znaleźć korelacje i powtarzalność zjawisk.

reklama

– Co to za planeta? – zerkam w komputer, na którym właśnie wyświetla się wykres astrologiczny z aktualnym obrazem nieba.

– To Prozerpina – Józefina wpatruje się w ekran. – Odkryto ją dopiero w 2005 roku i zakwalifikowano do planet karłowatych, do których należą Ceres, Haumea, Makemake i wreszcie Pluton, który stracił status planety klasycznej. Wpływ na nas Prozerpiny (jej astronomiczna nazwa to Eris, a najwcześniejsza – Xena), a zwłaszcza na pozycję społeczną i styl życia kobiet w różnych epokach, jest ogromny.

Tajemnicza Prozerpina ma obieg 560 lat, w jednym znaku przebywa około 124 lat. Można zatem ocenić to, co się działo na ziemi, gdy była w znaku Ryb, i jak wtedy wyglądała sytuacja kobiet. Ideałem kobiecości była wówczas omdlewająca na szezlongu słaba delikatna istota, o subtelnej urodzie, która o sobie nie decydowała.

Gdy Prozerpina w 1924 roku znalazła się w ognistym, wojowniczym i związanym z samoświadomością Baranie, kobiety zaczęły uzyskiwać prawa wyborcze. Do dziś „barani" archetyp kobiecości umocnił się na tyle, że kobiety stały się samodzielne, przedsiębiorcze i zaradne. Kolejnych zmian, związanych z kobiecym statusem, możemy się spodziewać od roku 2048, kiedy Prozerpina wejdzie do znaku Byka na następne 100 lat. Wówczas, najprawdopodobniej kobiecość będzie się kojarzyła z bogactwem, własnością i prezydenturą, ale też z klasyczną urodą.

Astrologiczna karma

– Uczestniczyła w moich kursach astrologii dziewczyna, która skończyła SGH i psychologię – Józefina opowiada o swoich uczniach. – Jako pracownik HR znalazła w astrologii jeszcze jedno narzędzie, które pomoże jej lepiej poznać możliwości innych ludzi. Z kolei przedsiębiorca robiący interesy na południu Europy sam chciał sprawdzać, kiedy i w co najlepiej inwestować.

Podczas zajęć Józefina uczy na horoskopach kursantów, gdyż wtedy każdy sam sprawdza prawdziwość informacji z kosmogramu. Kiedy analizowała horoskop jednego ze szczególnie uzdolnionych studentów, zobaczyła, że w krótkim odstępie czasu urodzi mu się dwoje dzieci. Pierwszy chłopiec, druga dziewczynka. Wiedziała, że zrezygnuje on z nauki, bo nie znajdzie na nią czasu. – Zadzwonił do mnie niedawno i oznajmił, że jego żona jest ponownie w ciąży – uśmiecha się Józefina. – A zatem musi odpuścić naukę...

Źródło: Wróżka nr 12/2013
Tagi:
Już w kioskach: 2020

Pozostań z nami w kontakcie

mail fb pic YouTube

sklep.astromagia.pl