Kiedy kot jest chory

koty 1Chory? A może zwyczajnie się starzeje? Naukowcy opracowali właśnie listę objawów, które pomogą nam zrozumieć wołania o pomoc kotów staruszków.

 

Podobno koty mają dziewięć żyć, ale to nie oznacza, że żyją wiecznie i są wiecznie młode. Fizjologia jest nieubłagana i po skończeniu dziesiątego roku życia zwierzęta te zaczynają się starzeć. Dla wielu ich opiekunów to prawdziwe zaskoczenie. Koty żyją znacznie krócej od ludzi i trudno nam czasem uwierzyć, że ten rozbrykany domownik, którego tak dobrze pamiętamy jako kociaka dzieciaka czy skorego do amorów kota młodzieńca stał się nagle starszym panem.

Mnie też taka rzeczywistość niedawno dopadła. Jako właścicielka trzech kotów wychowanych od oseska nagle dowiedziałam się, że mam w domu dwoje 76-latków – taką brutalną prawdę przekazał mi weterynarz, przeliczając ich zwierzęcy wiek – 15 lat – na ludzki odpowiednik. Pierwsza Zuzia nie doczekała późnej starości, umarła 5 lat temu. Została Fruzia – owoc grzechu szarej persicy i czarnego dachowca – też czarna, szczupła, zwinna, prawie fruwała w powietrzu.

A przy tym piekielnie inteligentna, otwierała sobie każde drzwi i potrafiła zająć zabawą rozkapryszone kilkuletnie dzieci moich znajomych, kiedy przyszli do nas w gości. A poza tym chodziła własnymi drogami, jak to kot. Można ją było pogłaskać, kiedy ona chciała. Natomiast Franek, jej rówieśnik – kot rasy exotic – mieszanka persa i amerykańskiego kota krótkowłosego, to beżowa puchata przytulanka z niebieskimi oczkami, brązowymi skarpetkami i ogonem. Franek – pieszczoch nad pieszczochami – zawsze był dystyngowanym panem, co nie znaczy, że nie gonił po schodach mojego piętrowego mieszkania obu kotek lub one jego.

Zuzia miała 10 lat, kiedy odeszła po operacji, wcześniej zawsze zdrowa. Również pozostałe dwa koty to były okazy zdrowia. I pół roku temu Fruzia nagle zaczęła się dziwnie zachowywać. Jak nigdy dotąd miauczała przeraźliwie w nocy, wychlapywała łapką wodę z miski, więc posadzka była wiecznie zalana, wykopywała rośliny z doniczek i, co najgorsze, sikała gdzie popadnie. Wizyta u weterynarza sprowadziła nas na ziemię – Fruzia jest mocno starszą panią i cierpi na demencję.

I chociaż z analizy krwi i badania usg. wynikało, że jest zdrowa, dostała na wzmocnienie kilka razy kroplówki. – Natury nie da się oszukać – powiedział w końcu weterynarz. – Proszę się pogodzić z tym, że kotka odchodzi. Odeszła dwa dni później, nie mogąc już stanąć na łapkach. Został jej rówieśnik Franek. Już nie śmiga po schodach jak dawniej, czasem pojękuje w nocy tubalnym, samczym głosem. Ale jeszcze reaguje na wezwania, więc słyszy. I tuli się do nas bardziej niż kiedykolwiek. Demencji u niego nie widać, zatem może jeszcze trochę pożyje.

reklama

Liczę na to, bo szczęśliwie postęp medycyny ludzkiej i weterynaryjnej oraz coraz lepsze, bardziej zbilansowane pokarmy i odżywki sprawiają, że koty podobnie jak ludzie żyją coraz dłużej i dłużej zachowują dobrą formę. Wciąż jednak głównym problemem jest szybka diagnoza – ustalenie, czy zmiany, jakie zachodzą u kota, są typową oznaką upływającego czasu, czy świadczą o chorobie i cierpieniu zwierzęcia.

W tym właśnie celu zespół ekspertów pod kierunkiem Daniela Millsa, profesora weterynaryjnej medycyny behawioralnej z University of Lincoln, przygotował listę objawów, które pozwolą rozróżnić te dwa stany. Opublikowało ją właśnie cenione czasopismo naukowe „PLOS One". A oto oznaki świadczące o tym, że kotom coś dolega i nie jest to jedynie objaw starości:

1. Utyka, dziwnie chodzi, z niechęcią wykonuje jakiekolwiek ruchy, nie skacze jak dawniej.
2. Chowa się, szuka ustronnych miejsc i tam przebywa, unika kontaktu z ludźmi, nie ma ochoty na zabawę.
3. Nie dba o sierść, ale może lizać jedno wybrane miejsce ciała.
4. Nie ma ochoty na jedzenie, często chudnie albo ma wahania masy ciała.
5. Jest osowiały, bez energii i dotychczasowej radości życia, często siedzi skulony, z podwiniętym ogonem i spuszczoną głową.
6. Unika jasnego światła, zamyka oczy, mimowolnie mruga powiekami.
7. Wydaje dziwne dźwięki – pojękuje, wyje.
8. Załatwia się albo bardzo często, albo bardzo rzadko.

Naukowcy mają nadzieję, że lista ta przyda się zarówno właścicielom kotów, jak i lekarzom weterynarii. Na jej podstawie będą mogli szybko ustalić, czy zwierzak rzeczywiście cierpi, czy po prostu się starzeje. A dzięki szybkiej wstępnej diagnozie lekarze będą mogli szybko rozpocząć leczenie. To ważne, bo koty zachowały wiele ze swojej dzikiej natury i nadal chodzą własnymi drogami, z dala od ludzi, mimo że zostały udomowione ponad 9 tys. lat temu.

Właśnie z tego okresu pochodzi szkielet kota złożony w grobowcu wraz ze szczątkami 30-letniego mężczyzny. W 2007 roku na Cyprze odkryli go francuscy naukowcy. Uznali, że mieszkańcy wyspy musieli przywieźć tu dzikie koty i je oswoić, by chroniły im zbiory przed gryzoniami.

Był to jednak wyjątek. Naukowcy uważają, że to koty upodobały sobie ludzi. Zorientowały się, że gromadzą oni ziarno, a pełne spichlerze przyciągają stada gryzoni. Zaczęły więc podchodzić pod ludzkie osady. Miały tam jedzenia w bród. Człowiek też zauważył, że obecność kotów jest mu bardzo na rękę. Tam, gdzie się kręciły, zboże pozostawało nietknięte przez gryzonie. I przygarnął je pod swój dach.

Źródło: Wróżka nr 9/2016
Tagi:
Już w kioskach: 2020

Pozostań z nami w kontakcie

mail fb pic YouTube

sklep.astromagia.pl