Wielka siła liczb życia


Choć nie zawsze udaje się dobrze trafić. Krystyna, atrakcyjna 60-latka, zanim trafiła na konsultację, trzy razy wychodziła za mąż. – Kilka razy zmieniałam nazwisko, niestety każda kombinacja w rezultacie nie sprzyjała związkom. Przy kolejnym ślubie przybrałam więc także nowe imiona i odpukać, od 5 lat wciąż jesteśmy razem.

Podpis, czyli co cię czeka


Imiona, które Michał dodaje, nie muszą być zapisane w żadnych dokumentach. Wystarczy przyjąć je jako własne, nauczyć się ich i je zaakceptować. W zależności od potrzeby mogą to być typowe imiona, ale zdarzają się też oryginalne.

– Moje na przykład brzmi Irrimsir. Często ludziom brakuje dziewiątek, bo tę wibrację mają tylko dwie litery: i oraz r. Wtedy, aby uzupełnić te braki, trzeba utworzyć nieistniejące imiona. Dla nas mogą brzmieć dziwnie, ale w wymiarze duchowym są normalne, jak Basia czy Wojtek. Anioły też przecież noszą nietypowe imiona.

Dokumenty zaleca zmienić tylko w przypadku, gdy korekta dotyczy podpisu. Podpisując się tak lub inaczej, determinujemy swoją przyszłość. Dlatego tak ważne jest, by wzmacniał naszą wibrację. Na przykład podpis o wibracji siedem dla Siódemki może mocno komplikować jej życie czy przyciągać kłopoty. Ten sam podpis z kolei dla Trójki może okazać się zbawieniem, bo dodaje jej powagi i głębi.

Jeśli po zmianie podpisu ktoś się ociąga z wymianą dokumentów, życie je na nim wymusza. Jak na Zofii. Miała wcześniej szczególnie trudny podpis, który ją blokował. – Nie wymieniłam od razu kart, dowodu – wspomina. – Mam czas, myślałam. Kilka tygodni później skradziono mi portfel i... musiałam wyrobić nowe. Wiadomo, że to duży kłopot, ale opłaciło się. Od tej pory zaczęło mi się wszystko w życiu układać.

reklama


– Numerolog to odpowiedzialna profesja – podkreśla Michał. – Uważnie dobieram imiona. Zawsze najpierw pytam Wyższe Ja klienta, np. za pomocą wahadełka, czy to jest dla niego odpowiednie. Jestem po to, by wspierać i harmonizować potencjał osoby zwracającej się po poradę.

Romans w dziewiątym roku

Ludzie zwykle przychodzą do numerologa w trudnym momencie. Często w pierwszym, piątym lub dziewiątym roku cyklu życia, gdy czują potrzebę zmian i rozwoju osobistego. Każdy czas na zmianę jest odpowiedni, ale nikt nie trafia do numerologa przypadkowo. Wiedząc o tym, w którym roku cyklu 9-letniego jesteśmy, wiemy, na czym się skupić. Gdzie kierować swoją uwagę i działania, aby przyciągnąć powodzenie i mieć więcej pewności siebie.

Niektóre rzeczy zachodzą niezależnie od nas. Na przykład w dziewiątym roku osobistym zdarza się, że tracimy pracę lub bliskie osoby, czy tego chcemy, czy nie. Możemy żałować, ale warto zrozumieć, że czasem coś musi odejść, by mogło przyjść nowe.

Po wymagającym dziewiątym następuje, otwierający nowy 9-letni cykl, rok pierwszy. Wszystko, o czym marzymy, mamy wówczas największe szanse zrealizować. Podejmujmy działanie, wyjdźmy do ludzi, zacznijmy od drobnych spraw, aktywizujmy się do podejmowania decyzji. Szczęściu zawsze trzeba pomóc.

Co zrobić, jeśli w roku dziewiątym nawiążemy romans lub dostaniemy propozycję pracy? – Warto spróbować – radzi Michał. – Być może nie potrwa to długo. Ale może obecny partner pozna nas z tym właściwym, a dzięki doświadczeniu w tej pracy otrzymamy lepszą pracę w roku następnym? Nie dajmy się zwariować, numerologia jest po to, by pomagać, a nie utrudniać życie. Jeśli coś działa, nie ma sensu poprawiać tego na siłę.

Katarzyna Owczarek
fot. Ewa Jasińska

Źródło: Wróżka nr 9/2014
Tagi:
Już w kioskach: 2020

Pozostań z nami w kontakcie

mail fb pic YouTube

sklep.astromagia.pl