7 sposobów na jesienną chandrę

Nad naszym krajem zbierają się ciemne chmury. Idzie jesień, a za nią zima. Przed nami pół roku szarości i chłodu. To się musi odbić na naszym nastroju...  

Jak się nie dać sezonowej depresji?

Prawdopodobnie od października do marca słońca będzie jak na lekarstwo, białego śniegu jeszcze mniej, a deszcze i wiatry dadzą nam się we znaki. Tak od kilku lat wygląda jesień i zima w Polsce... I co możemy na to poradzić? Pogody nie zmienimy. Pozostają dwie możliwości: albo uciekać, gdzie pieprz rośnie (czyli do ciepłych krajów, ale na to stać tylko wybranych), albo zostać i zmierzyć się z przeciwnościami...

Jak się przygotować do tego starcia? Jak się nie dać jesiennej melancholii?! Przedstawiamy całkowicie naturalne, sprawdzone sposoby na depresję:  

1. Zrób zapasy jak wiewiórka 

Odpowiednia dieta czyni cuda. To oczywista oczywistość, a mimo to nie wszyscy stosują się do zasad zdrowego żywienia... To naprawdę nie jest trudne! Jedz regularnie produkty bogate w witaminy z grupy B: B1, B3, B6, B12 i kwas foliowy. Mózg przetwarza je w inne składniki, które podnoszą sprawność intelektualną, działają przeciwzapalnie, chronią naczynia krwionośne, słowem: pobudzają do życia! 

Ich źródłem są: orzechy włoskie, migdały, ziarna zbóż, ryby, mleko, jaja, pieczarki, szpinak, jarmuż, sałata, soja, bób, pomarańcze, otręby, wątróbka, kiełki. Ale uwaga: wszystkie witaminy z grupy B łatwo zabić, gotując, smażąc i dusząc. Usuwają je z organizmu także leki hormonalne i te na nadkwasotę. 


2. Odpływaj w krainę fantazji 

Marzycieli chandra nie dopada! Tak można podsumować badania naukowców z uniwersytetu w Southampton, którzy wykazali, że pogrążanie się w marzeniach albo wspominanie miłych rzeczy ma wielki wpływ na nasze samopoczucie! Kiedy zaczynamy myśleć o czymś miłym, automatycznie poprawia się nasze nastawienie do świata.

Jeśli wstaniesz z łóżka lewą nogą, usiądź w ciszy, weź trzy głębokie wdechy i na chwilę udaj się w podróż do lepszego świata z marzeń, a dzień, który masz przed sobą, nie będzie potem aż tak podły, na jaki się zanosił. 

3. Ćwicz - chociażby jogę dłoni 

Wiadomo  sport to zdrowie, a podczas jego uprawiania wydzielają się hormony szczęścia. Tylko że osoby depresyjne nie lubią wysiłku... Dlatego dobrym rozwiązaniem będzie tzw. mała joga dłoni, czyli mudry. To sanskryckie słowo tłumaczy się jako „pieczęć, znak, gest". W Indiach oraz w innych krajach Dalekiego Wschodu oznacza symboliczne ułożenie dłoni i palców w trakcie najróżniejszych ceremonii oraz rytualnego tańca. Innymi słowy: to gesty, które leczą.  

Jedną z najważniejszych mudr jest Mudra Wiedzy. By ją wykonać, palcem wskazującym lekko dotknij opuszki kciuka. Pozostałe palce pozostaw wyprostowane. Wskazana jest przy bezsenności, braku koncentracji, niepokoju i depresji. Wykonuj ją kilka razy dziennie, a przepędzi troski i smutki!  

reklama


4. Wypoć stresy i smutki 

Żeby się porządnie spocić, nie trzeba uprawiać sportu. Wystarczy... sauna! Ta wyciąga z doła jak nic! Tezę tę potwierdziły eksperymenty naukowców z uniwersytetu w Arizonie: okazało się, że dwie godziny leżenia w pomieszczeniu, w którym temperatura ciała podnosi się do ok. 38,5°C, polepsza nastrój! Nie wiadomo dokładnie, dlaczego tak się dzieje, ale wielce prawdopodobne, że stoi za tym błąd w przesyłaniu informacji do mózgu przez termostat ludzkiego ciała.

Sztuczne podniesienie temperatury pozwala mu się przestawić i zacząć działać poprawnie. Jeśli więc dopadnie cię dołek i opuści wola życia, leć do sauny, a być może ani leki, ani terapia nie będą ci do szczęścia potrzebne. 

5. Otaczaj się kolorami 

Nie musisz od razu przemalowywać mieszkania ani wymieniać całej garderoby (choć dobrze byłoby mieć ubrania w energetycznych barwach i teraz właśnie je wkładać). Wystarczy, że będziesz mieć kilka drobiazgów w ciepłych kolorach: torebkę, rękawiczki, apaszkę, buty, parasol, lakier na paznokciach, bransoletkę czy kubek do kawy na biurku. Od czasu do czasu wpatruj się w nie przez parę chwil, by naładować się energią barw.

W domu powieś nasycone kolorami firanki, na kanapie rozłóż barwne poduszki. No i jedz kolorowo (przecież jesień to czas kolorowej papryki, dyni, marchewki, czerwonej kapusty, jabłek, gruszek i śliwek!!). 

Wybieraj te kolory: 

- czerwony – pobudza krążenie krwi i pracę serca, mobilizuje organizm do działania;

- pomarańczowy – pobudza narządy płciowe i wzmacnia odporność, podnosi nastrój i samoocenę; 

- żółty – wzmacnia system nerwowy, wątrobę i trzustkę, poprawia pamięć.  

6. Po prostu sobie... popłacz!  

Psycholodzy zajmujący się stresem, lękami i depresjami powinni przepisywać łzy na receptę! Bo my, ludzie współcześni, często zagubieni w natłoku zdarzeń i w pędzie ślepego losu, gubimy drogę i cel, a łzy... mogą pomóc ją nam odnaleźć (gdy już otrzemy załzawione oczy)!!   

Każdy z pewnością choć raz zauważył, że po dobrym płaczu w chwilach stresu czuł ulgę, odprężenie organizmu. Niekiedy nawet gwałtowny przypływ energii do życia. Łatwiej znajdował rozwiązanie problemów – jakby razem ze łzami wypłynęły z niego jakieś psychiczne blokady. Osoby cierpiące na stany depresyjne mówią, że jak popłaczą sobie przed snem, to śpią spokojniej.  

7. Napij się... zsiadłego mleka!  

To fantastyczne panaceum na doła! Jak głosił Jaskier (nomen omen postać fantasy – bohater sagi Wiedźmin" Andrzeja Sapkowskiego): „Zjadasz garniec kiszonej kapusty, popijasz garncem zsiadłego mleka... i wnet depresja staje się najmniejszym z twoich zmartwień. Zapominasz o depresji. Czasem na długo".  

opr. WR, GM 
fot. shutterstock 

Tagi:
Już w kioskach: 2020

Pozostań z nami w kontakcie

mail fb pic YouTube

sklep.astromagia.pl