Mówi Stonehenge

 

Kamienne kręgi, zwane też kromlechami (od celtyckich słów crom – wygięty, lech – kamień), są znajdowane na wszystkich kontynentach. Ich budowniczy wyznawali różną wiarę, byli na różnym stopniu cywilizacyjnego rozwoju, często nawet nie znali się nawzajem, a jednak wznosili pomniki z megalitów jakby według jednego wzoru.

Stonehenge to jeden z dziewięciuset kromlechów, jakie odnaleziono w Wielkiej Brytanii.Najpierw wyruszali na poszukiwanie kilku lub kilkunastu olbrzymich kamieni (menhirów), potem taszczyli je nawet setki kilometrów do swych siedzib, a na koniec ustawiali pionowo wokół miejsca, które uznali za święte.
Stonehenge to tylko jeden z dziewięciuset kromlechów, jakie odnaleziono w Wielkiej Brytanii. Wielką sławę mają też kręgi z angielskiego Avebury i menhiry w pobliżu bretońskiego miasteczka Carnac. We Francji zresztą odkryto prawie trzysta takich budowli, a w Szwecji jest ich ponad tysiąc.

Kamienne kręgi można spotkać także w Indiach, Chinach, Senegalu, Peru, Maroku, Japonii, a nawet na wyspach Polinezji. W Polsce zachowało się osiemnaście kromlechów, choć ślady wskazują, że jeszcze nie tak dawno było ich przynajmniej trzydzieści. Niestety, nim ogromne głazy otoczono ochroną, wiele zostało zniszczonych przez chłopów, którzy wykorzystywali je jako dobry, bo już obrobiony, surowiec budowlany. Największe w naszym kraju kręgi kamienne ocalały w miejscowości Odry nieopodal Tucholi, a także w Grzybnicy koło Koszalina i w Węsiorach.

Początkowo naukowcy twierdzili, że wiek tych budowli wynosi dokładnie tyle, ile mają odkopane przy nich przedmioty, czyli około 3000 lat. Precyzyjniejsze badania wykazały jednak, że kromlechy wznoszono już od IV tysiąclecia p.n.e. A gdy do badań archeologów swoje „trzy grosze” dorzucili geolodzy, okazało się, że mogą być jeszcze starsze i sięgać nawet czasów narodzin naszej cywilizacji.

reklama

Największą zagadką kręgów jest jednak nie to, kiedy powstały, lecz... w jakim celu! Z początku, gdy znajdowano je tylko w Europie, królowała hipoteza, że stanowiły ośrodki kultu religijnego. Ale kiedy natrafiono na nie również w Afryce, Azji, w obu Amerykach i w Australii, ten pogląd trzeba było odrzucić. Bo przecież na Ziemi nigdy nie istniał jeden uniwersalny kult, który by nakazywał wznoszenie takich samych świątyń w każdym zakątku świata!

W dodatku okazało się, że obok kromlechów często budowano bardzo podobne do siebie aleje kamiennych słupów. We francuskiej miejscowości Kerlescan, nieopodal kręgu o średnicy 300 metrów, jest ścieżka wyznaczona przez 540 wielkich menhirów. Niedaleko stamtąd, w pobliżu wioski Le Menec, stoi 1099 głazów ustawionych w szeregu, a jeszcze dalej, w Kermario, jest 1029 słupów. Staranność wykonania, jaka cechuje te konstrukcje, pozwoliła naukowcom wysunąć tezę, że są to nie miejsca kultu, lecz obserwatoria astronomiczne. Takie kamienne kalendarze, które pozwalały dawnym ludom określać pory roku, a dzięki temu precyzyjnie wyznaczać czas zasiewów i zbiorów.

Źródło: Wróżka nr 4/2006
Tagi:
Już w kioskach: 2020

Pozostań z nami w kontakcie

mail fb pic YouTube

sklep.astromagia.pl