Skóra na minusie

Zima to nie najlepszy okres dla naszej urody. Niesprawiająca dotąd kłopotów skóra większości z nas zaczyna płatać figle. Staje się sucha i napięta albo przeciwnie: przetłuszcza się i łuszczy.

Skóra na minusie Winimy za to suche powietrze w pomieszczeniach i skoki temperatury, na które jesteśmy narażone, wychodząc z ogrzanych wnętrz na dwór. Nie ma rady. Gdy śnieg za oknem, trzeba zmienić pielęgnacyjne przyzwyczajenia. Najważniejsze są nawilżanie i ochrona. I to całego ciała, a nie tylko twarzy.



Zimowy niezbędnik


1. Skóra znacznie silniej reaguje na zimno niż gorąco, a to dlatego, że jest w niej więcej receptorów zimna niż ciepła. Łatwiej więc przemarznąć, niż się przegrzać. Wtedy kurczą się naczynka, skóra jest chwilowo niedożywiona i traci swą zwykłą równowagę. Dlatego nawet jeśli na dworze jest tylko -5°C i wiatr, chroń się bogatszym kremem albo ubierz skórę na cebulkę. Krem, na to lekki kosmetyk z filtrem i puder. Możesz do tego dodać jeszcze podkład.

2. Kiedy wokół susza, woda ze skóry paruje. Tak działają prawa fizyki, wynika to z różnicy ciśnień osmotycznych komórek skóry i powietrza. Samo nawilżanie skóry na niewiele się zda, bo cała woda i tak ucieknie. Nawilżaj więc mieszkanie czy biuro. Świetnym sposobem jest ustawienie akwarium z roślinami wodnymi. Nie musi być duże, wystarczy powierzchnia rozłożonego zeszytu, czyli A4.

Można też postawić w pomieszczeniu szemrzące urządzenie imitujące strumyczek. Takie zestawy, w których w zamkniętym obiegu przez różne kaskady cały czas przepływa woda, można kupić w galeriach feng shui i sklepach zielarsko-ekologicznych. Jeśli zdecydujesz się na elektryczny nawilżacz powietrza, musisz go często, najlepiej po każdym użyciu, myć. W wodzie nawilżacza i na jego ściankach znajdują sobie bardzo przyjazne miejsce różne żyjątka: grzyby, glony, pleśnie, które potem są rozpylane na całe mieszkanie i mogą wywołać atak alergii.

3. Ostrożnie z myciem. Chodzi o to, by nie pozbawić skóry jej naturalnej ochrony zapobiegającej odparowywaniu wody. Nawet łagodne detergenty w żelach czy kremach do mycia twarzy, których używałaś, gdy panowały temperatury dodatnie, mogą się okazać zbyt agresywne. Czytaj skład kosmetyku i zimą unikaj składników, które nadmiernie przesuszają. Do najbardziej podejrzanych należą: Sodium Lauryl Sulfate, TEA Lauryl Sulfate, Sodium Xylenesulfonate, Potassium Myristate, Potassium Palmitate.

Jeśli zauważysz, że skóra po myciu ściąga się, sięgnij po płyny micelarne. To środki do mycia, które są ultradelikatne, wchłaniają brud i nadmiar łoju, a nie ściągają ochronnej warstwy skóry. Płyny i żele micelarne ma teraz wiele firm: Avene, Bioderma, La Roche Possay, Vichy, Iwostin, Ziaja, Eris, SVR, Dermika, Garnier Paris. Znakomicie sprawdza się do mycia także ziemia wulkaniczna Logony, zarówno w proszku, jak i w kremie.

reklama
Źródło: Wróżka nr 2/2008
Tagi:
Już w kioskach: 2020

Pozostań z nami w kontakcie

mail fb pic YouTube

sklep.astromagia.pl