Kuba Wojewódzki

Kuba Wojewódzki  - kosmogramWystarczy do śniadanka, obiadu i kolacji dosypać mu narkotyk w postaci paru komplementów, a po jakimś czasie da się wmanewrować w każde głupstwo. No więc gdy go wylali z radia, zabrał ze sobą tytuł "Brum" i zaczął wydawać pismo muzyczne o tej samej nazwie. Potem kolejne, "Plastik". Oba zmiotła z rynku konkurencja. Aż wreszcie nastał telewizyjny "Idol"...

Mimo upływu lat (ma czterdziestkę na karku!) Kuba wygląda jak wiecznie roztrzepany nastolatek: bawełniane koszulki z idiotycznymi napisami, włos rozwichrzony, smukła sylwetka, okularki. To typowy "merkurialny" wygląd - młodość do sześćdziesiątki, a potem nagle się skurczy, zestarzeje i spojrzy na świat innymi oczami. Wojewódzki i bez pomocy planet kręcił z wiekiem od dawna. Lubi być małym chłopcem.

Pięć lat odjął sobie, kiedy był dyrektorem festiwalu w Jarocinie, innym razem - kilkanaście. za nic nie chce zostać panem Jakubem, może dlatego, że jako małolat ma większe wzięcie u kobiet? Choć teraz, kiedy został gwiazdą, oddałaby mu się niejedna i dobrze by na tym wyszła, bo kochankiem według gwiazd jest świetnym (sekstyl Wenus do Marsa!), choć trochę znerwicowanym (kwadrat Marsa do Księżyca). Tyle że trudno z nim wytrzymać, bo kapryśny, muchy ma w nosie i obraża się przy byle okazji (Mars w Wadze).

Zadanie z karmy


Wenus we Lwie sprawia, że wszystko, co go dotyczy, musi być piękne i pożądane przez innych. Jak auto, to BMW, jak pensjonat, to ten, gdzie "wszyscy bywają", jak kobieta, to naprawdę piękna. Rozbija się więc z młodziutką aktorką Anną Muchą po nocnych klubach i mknie po bezdrożach terenowym autem. Twierdzi, że właśnie przy niej poznał uroki monogamii. O ślubie nie ma mowy - Kuba wzdryga się na samą myśl o wbiciu się w garnitur, kupowaniu obrączek i weselnym zamieszaniu (marnie aspektowany Jowisz). No i popełnia błąd! Bo ćwiczenie miłości rodzinnej - wypruwanie sobie żył dla wianuszka rozgadanych jak tatuś pacholąt, hołubienie ciotek-rezydentek,- to jego karma na obecne wcielenie. Tak mówi północny węzeł Księżyca w Raku. Czy Kubuś W. na to pójdzie? Czy zrozumie to przed sześćdziesiątką? Powinien - w swoim własnym interesie! A zatem do dzieła, pani Aniu!

reklama

Jeśli tylko jest pani kobietą wrażliwą, z wielką intuicją i rozbudzonym instynktem opiekuńczym, i oczywiście interesuje się pani muzyką - Kuba w końcu powie "tak". Trzeba tylko się uzbroić w cierpliwość i zacisnąć zęby. Bo Słońce we Lwie oznacza wprawdzie, że jest dumny, butny i kocha być "ponad", ale Księżyc w Koziorożcu, w trygonie do Plutona, mówi o przepaścistej głębi szlachetnych jego uczuć i o tym, że czuje się fantastycznie, gdy te uczucia mają swój porządek. Trzeba się tylko do nich dokopać i przekonać Kubę, żeby się ich nie bał. To może być kłopotliwe, ale chodzi przecież o jego duszę! I proszę się, pani Anno, nie zrażać dowodami miłości w stylu: pani od godziny szoruje na klęczkach podłogę, a on leży na kanapie, trzyma się za serce i woła, że właśnie umiera z miłości do Pani. To typowe dla Słońca i Wenus we Lwie. Ale za to Kuba nie zdradzi. U niego "tak" znaczy tak, "nie" znaczy nie, chyba... Chyba że to pani da mu kosza.

Pieszczoszek Jowisza


Gwiazdy mówią, że jesienią po mieście zaczną krążyć wredne plotki o jego ukochanej. Absolutnie należy je zignorować. Poza tym - rewelacja! Jowisz tranzytujący Merkurego, Urana i Plutona otworzy przed Kubą jakąś dyrektorską lub prezesowską posadę. A może nawet nadzieje na jego grzbiet profesorską togę ?! Wreszcie mógłby się Jakub W. wygadać do woli i do końca, Jakakolwiek to będzie zmiana, dostarczy mu mnóstwo radochy - a rok później także pieniędzy, doda dobrego mniemania o własnej osobie i trzeba się będzie tego trzymać rękami i nogami, wszak następna tak miła okazja trafi się za 12 lat...

Czy jednak Kuba, któremu tranzytujący Uran robi właśnie opozycję do urodzeniowego Urana i Plutona, korcąc, by coś sobie zepsuł, nie wykona destruktywnego ruchu, nie zniweczy danej mu szansy? Wszystko możliwe. W "Polsacie" mówiono o nim, że to "osobowość narowista", nad którą nie da się zapanować, jego znajomi twierdzą zaś, że to uroczy, bardzo kulturalny chłopak, tyle że troszeczkę zwariowany. Dziennikarzy, którzy dzwonią do niego z prośbą o wywiad, Kuba Wojewódzki wita pytaniem: "Co, pewnie chciałbyś porozmawiać o moim bezprecedensowym chamstwie?". Ależ skąd! My prosimy coś o tym ukrytym wnętrzu!


tekst: Astrologus

ilustr.: Edyta Banach-Rudzik

Fot. Forum, Studio 69

Źródło: Wróżka nr 8/2003
Tagi:
Już w kioskach: 2020

Pozostań z nami w kontakcie

mail fb pic YouTube

sklep.astromagia.pl