Demony potrzebują ofiar
Jeśli tańce zawiodą, równowaga między dobrem i złem, między wulkanem i oceanem może się zachwiać. A wtedy świat może runąć. Tak jak runął w niedzielę 17 marca 1963 roku. Równowaga oznacza harmonię, zdrowie, dobre plony, radość i pokój. Ale świat nie stoi w miejscu. Jest nietrwały. Łatwo się rozpada. Dlatego co kilkadziesiąt lat balijska starszyzna wzywa lud, aby odprawił szczególny rytuał – powszechnego oczyszczenia. Kiedy nadchodzi właściwy moment, wszyscy pielgrzymują do Besakih – Matki Wszystkich Świątyń, aby modlić się, tańczyć i odprawiać rytualne procesje.
Ostatni raz miało to miejsce w marcu 1963 roku, kilka miesięcy po tym, jak przez wyspę ruszyły antyrządowe demonstracje. Balijczycy dostrzegli, że harmonia świata legła w gruzach. Olbrzymi żółw Badawang Nala, na którego grzbiecie unosi się wszechświat, przebudził się. A wraz z nim demony. Bez pomocy dwóch węży – smoków Anantabogi i Basuki nie uda się zatrzymać końca. Trzeba je obudzić tańcem przy dźwiękach gongów. W tym samym czasie inny taniec usypia demony: Rudrę i dziesięć innych. Uroczystości eka dasa rudra rozpoczęły się 9 marca 1963 roku o 11.00. W momencie, gdy członkowie gamelanu – balijskiej orkiestry uderzyli w gongi, wulkan Gunug Agung zadrżał. I plunął dymem. Kapłani zrozumieli, że już za późno. Że powszechne oczyszczenie powinno było rozpocząć się trzy miesiące wcześniej. Ale wyspiarze nie przerwali modłów. Trwały nieprzerwanie dzień i noc w nadziei, że uda się jeszcze poukładać rozsypujące się w proch okruchy świata. Nie udało się. W niedzielę 17 marca punktualnie o 11.00 wulkan wystrzelił. Do zakończenia rytuałów brakowało dziesięciu tygodni i dwóch dni.
Lawa zmyła do oceanu kilkanaście wiosek na wschodnim wybrzeżu. 81 tysięcy ludzi straciło dach nad głową. Około dwóch tysięcy straciło życie. Popioły z tego wybuchu przesłaniały zachód słońca w dalekiej Ameryce przez ponad miesiąc… Sama góra z 3142 metrów stała się o ponad 100 metrów niższa. Ale nikomu z uczestniczących w rytuale eka dasa rudra nie spadł włos z głowy, choć świątynia Besakih leży na zboczu góry!
dla zalogowanych użytkowników serwisu.