Pola Negri - kłamczucha

Przeklęty głos Przeklęty głos
Pola żadnej pracy się nie bała. Pod warunkiem, że była to praca przed publicznością. Tak było w warszawskiej szkole baletowej, gdzie ćwiczyła z większym zaangażowaniem niż jej rówieśniczki, i na zajęciach z aktorstwa u Honoraty Leszczyńskiej, córki słynnego Wincentego Rapackiego, a również w Hollywood, gdzie wystąpiła w 20 filmach. Grywała matki, podlotki, kochanki, ale w praktyce za każdym razem pojawiała się jako egzotyczna tancerka, dla której tracili głowę królowie lub też złoczyńcy. Recenzenci pisali, że była równie przekonująca jako księżniczka i ulicznica.

– Zawsze ciężko pracowałam nad każdym, nawet najmniejszym szczegółem roli – opowiadała w jednym z wywiadów z lat 30., nie kryjąc, że praca jest dla niej ważniejsza niż talent i determinacja.

– Do każdego filmu przygotowywałam się przez długie miesiące. Kiedy we Francji miałam zagrać rolę dziewczyny apasza, spędziłam wiele nocy w lokalach, gdzie bywali apasze, obserwując uważnie ich zachowanie i sposób bycia. Czuwała nade mną tajna francuska policja. Była perfekcjonistką.

Jej jedyną wadą były brak dykcji i głos, chrapliwy, wibrujący, z okropnym angielskim akcentem. W niemym kinie to nie był problem, ale po premierze „Śpiewaka jazzbandu” (1927) nikt nie chciał już oglądać filmów bez dźwięku. I Negri została bez pracy.

reklama

Malownicza wdowa
23 sierpnia 1926 roku świat pogrążył się w żałobie po Rudolfie Valentino. Na wiadomość o śmierci bożyszcza kilkanaście fanek popełniło samobójstwo, a tysiące kobiet przywdziały żałobę. Ale najgłośniej rozpaczała niedoszła wdowa. Negri wczuła się w rolę i na krok nie odstępowała „kochanka”. Wyruszyła z ciałem w ostatnią podróż z Nowego Jorku do Los Angeles. Jak na kobietę targaną rozpaczą, zachowywała się w sposób nadzwyczaj opanowany – na każdym postoju z oddaniem pozowała fotografom. Podczas uroczystości pogrzebowych mdlała kilkakrotnie i histerycznie rzuciła się na zamykaną trumnę. Jak głosi legenda, dokładnie w tym momencie zacięła się kamera nagrywająca całą uroczystość i operator poprosił o powtórzenie ujęcia. Negri bez mrugnięcia okiem dokładnie tak samo odegrała scenę rozpaczy i padła ofiarą własnego talentu...

Miała 30 lat. W ówczesnych realiach to czas, aby zejść ze sceny. Poza tym Amerykanie chcieli w niej widzieć już tylko wdowę po Valentino. A to nie była rola, która odpowiadała Poli. Po pierwsze, nie była pierwszoplanowa, a do takich przywykła, po drugie, jedyna rozpacz, jaką czuła, była wywołana koniecznością zniknięcia z pierwszych stron gazet. Poślubiła więc z hukiem Sergiusza Mdivaniego, gruzińskiego księcia, ale szybko musiała się pozbyć męża, który zajmował się głównie przepuszczaniem jej majątku.

Wamp na emeryturze
Złote czasy odeszły w niepamięć. Nożem w plecy było dla Negri wprowadzenie w Hollywood Kodeksu Haysa. Oprócz scen brutalnych i spożywania napojów wyskokowych zabraniał on pokazywania na ekranie nagości, zmysłowych tańców i namiętnych pocałunków. W USA Pola więc nie miała już czego szukać. Korzystając z wyjazdu Marleny Dietrich do Hollywood, zdecydowała się objąć tron królowej niemieckiego kina. Manewr był tym prostszy do przeprowadzenia, że jej największym fanem był diabeł wcielony we własnej osobie.

Hitler był Polą zauroczony. Odrzucił oskarżenie Goebbelsa o jej żydowskie korzenie, a na romskie pochodzenie ojca przymknął oko. Ona jednak, choć właśnie w Niemczech zagrała swoje największe role, nie czuła wdzięczności. Na stałe mieszkała na francuskiej Riwierze i często zaglądała do kieliszka. Reżyser Will Frost wspominał, że kiedyś podczas zdjęć widział, jak Negri ze śladem kokainy pod nosem wyszła z garderoby. Ale poszła na plan i zagrała po mistrzowsku.

Europa z wiszącym nad nią widmem wojny stała się dla Negri miejscem nie do wytrzymania. W 1941 roku wróciła więc do Stanów. Tym razem na nadbrzeżu nie było nikogo. Ale też Pola Negri była zupełnie inną kobietą – poświęciła się muzyce, Bogu i… przyjaźni z kompozytorką Margaret West, z którą zamieszkała. Był to jej jedyny udany związek.


Anna Drozdowicz
Forum, Diomedia, East News, FotoChannels

Źródło: Wróżka nr 10/2010
Tagi:
Już w kioskach: 2020

Pozostań z nami w kontakcie

mail fb pic YouTube

Promocja wróżka