Taoizm i seks
W taoizmie seks nie jest prostą przyjemnością, nie służy także wyłącznie przedłużeniu gatunku. Ludzkie ciało i umysł są wedle taoistów siedliskiem trzech rodzajów energii: jing (energii prokreacji), qi (siły życiowej) i shen (energii duchowej). Seks jest rodzajem energii jing. Dzięki technikom medytacyjnym i ćwiczeniom energię tę można przekształcić w qi, a następnie w shen.
Swoista duchowa esencja energii seksualnej następnie łączy się z qi i jing, tworząc jedną harmonijną całość. Metaforycznie nazywa się to „połączeniem Nieba i Ziemi”. W efekcie człowiek osiąga jedność ciała i ducha. Co ciekawe, by kontrolować swoją energię seksualną, nie potrzebujemy partnera ani tym bardziej samego seksu!
Miłosne połączenie z kobietą traktowano jako spełnienie zasady yin i yang, harmonijne złączenie przeciwieństw w jedną całość. Stroną aktywną był mężczyzna, a kwestia przyjemności kobiety raczej drugorzędna. W samym akcie istotny był jego czas i miejsce. Zalecano unikanie seksu podczas pełni księżyca, deszczu, mgły, burzy, a nawet tęczy.
Uprawiać seksu nie należało w pobliżu świątyń, cmentarzy i studni. Równie ważne było ukrycie się przed bezpośrednim światłem słońca, księżyca oraz gwiazd. Wierzono, że seksualne praktyki były jedną z technik prowadzących do nieśmiertelności. Dlatego też często przybierały one dziwne formy, jak np. zalecenia niektórych mistrzów, by mężczyźni sypiali tylko z dziewicami, w dodatku jak najmłodszymi.
dla zalogowanych użytkowników serwisu.