Miłość w godzinach pracy

Joanna Brodzik i Paweł Wilczak JOANNA BRODZIK I PAWEŁ WILCZAK grali parę w serialu „Kasia i Tomek”.
Bardzo prędko zostali parą naprawdę.


Uwaga: będą plotkować!

Najczęściej zaczyna się od zwykłego flirtu. Potem jest kawa w bufecie albo obiad w firmowej stołówce, czasem wspólny wyjazd w delegację albo na imprezę integracyjną… No tak, ale czy to aby na pewno dobry pomysł? Nawet jeśli twoi pracodawcy nie należą do tych, którzy się wtrącają w nie swoje sprawy?

Przecież rozmaici doradcy z gazet i portali internetowych grzmią, byś miłości w pracy pod żadnym pozorem nie szukała, a wtórują im twoje koleżanki, strasząc, że zaraz staniesz się obiektem plotek, a w dodatku, jak coś nie wyjdzie, będziesz musiała na swojego byłego patrzeć codziennie. Albo zmienić pracę. Jeśli chodzi o ryzyko niepowodzenia…

Cóż, umówmy się, że w żadnym związku nie dostaniesz gwarancji na szczęście do grobowej deski. Jednak jeśli całe dni przesiadujesz w pracy i w związku z tym i tak nie masz wielu okazji na poznanie kogoś spoza swojego zawodowego środowiska, może nie warto rezygnować z uczucia w obawie, że coś może nie wyjść? Czy warto zaryzykować?

Agnieszka poznała Krzyśka w swojej pierwszej pracy. Wcale do tego nie dążyła, uważała, że praca to nie miejsce na romanse, ale, jak dziś mówi, to jakoś samo wyszło. Krzysiek poprosił ją do tańca na firmowej imprezie, potem kilka razy zjedli razem obiad w firmowej stołówce. Już wkrótce spotykali się codziennie. Była zdziwiona, gdy okazało się, że w firmie wszyscy o nich wiedzą. I mówią. No i trochę przykre było też to, że nie wszystkim się ta ich znajomość podobała.

reklama

Koleżanka, którą uważała za dość bliską, przestała się do niej odzywać. Potem okazało się, że Krzysiek podobał się jej przyjaciółce i nawet raz się z nią spotkał, ale nic z tego nie wyszło. Inna koleżanka tłumaczyła jej ciągle, że to nie ma sensu, że Krzysiek na pewno Agnieszkę rzuci i potem będzie musiała zmienić pracę. Jego koledzy z działu też plotkowali, ile się dało. Agnieszka nie wspomina tego okresu najlepiej.

Co prawda nie było nieprzyjemnych rozmów z kierownictwem, za to miała wrażenie, że firma żyje jej życiem. Ale po jakimś czasie to się skończyło. Teraz po prostu wszyscy wiedzą, że Krzysiek to jej chłopak i nikt się nimi nie interesuje.

Jeśli zdecydujesz się na związek z osobą z tej samej firmy, przed plotkami raczej się nie uchronisz. Współpracownicy dowiadują się o pracowych romansach bardzo szybko.

– Z moich obserwacji wynika, że już po 3-4 tygodniach od momentu rozpoczęcia romansu 60 procent współpracowników o nim wie, choć tylko 40 procent się do tego przyznaje. Co jest ciekawe, romansujący najczęściej w ogóle nie zdają sobie sprawy z tego, że ich związek nie jest tajemnicą, sądzą, że dobrze się kryją – mówi dr Leszek Melibruda.

Pocieszające jest jednak to, że – jak wynika z badań przeprowadzonych przez SMG/KRC: aż 51 procent mężczyzn i 40 procent kobiet uważa, że w pracowej miłości nie ma nic zdrożnego. Możemy więc liczyć na to, że prawie połowa będzie po naszej stronie! A ta druga połowa? Pozostaje mieć nadzieję, że gdy nasz romans przerodzi się w stały związek, złośliwi plotkarze przestaną się nim zajmować. Najczęściej tak właśnie się dzieje.


Magdalena Żółkiewska
Kapif, Forum

Miłość w godzinach pracy
Źródło: Wróżka nr 4/2011
Tagi:
Już w kioskach: 2020

Pozostań z nami w kontakcie

mail fb pic YouTube

Promocja wróżka