Poczuj ziemię pod stopami

Bose dzieciństwo

Cywilizacja buta najbardziej niezdrowa jest dla najmłodszych, bo im młodsza stopa, tym większe ryzyko jej uszkodzenia. Zamiast pozwolić na jej naturalny rozwój, dopasowujemy ją do kupowanych – zazwyczaj wybieramy te ładne, a nie te zdrowe – dla dzieci pantofelków. Mało kto z nas uświadamia sobie, że ludzka stopa w momencie narodzin nie jest miniaturową wersją stopy człowieka dorosłego. Zanim z chrząstek ukształtuje się 28 kości (z tylu składa się stopa dorosłego człowieka, a przy okazji warto wspomnieć o 33 stawach, 100 mięśniach, ścięgnach i wiązadłach – prawdziwy cud inżynierii zaprojektowany przez naturę), miną lata.

I dopóki stopa rośnie, dopóty jest skutecznie zniekształcana przez złe buty. Od najmłodszych lat uczymy się chodzić, uderzając o podłoże najpierw piętą – pod prąd całej ewolucji. A ruch palców i przedniej części stopy jest blokowany przez sztywną podeszwę. Tylko chodząc bez butów, zaczynamy chodzić naturalnie – spróbujcie uderzyć nieuzbrojoną w obcas piętą o podłoże – przenosząc ciężar ciała na naturalną poduszkę umiejscowioną za palcami.

Oczywiście trudno sobie wyobrazić, żebyśmy znów zaczęli wysyłać dzieci do przedszkola czy szkoły boso – choć prawdopodobnie dla ich nóg byłoby to zdrowsze i pozwoliłoby uniknąć licznych deformacji, wrastania paznokci i grzybicy – to powinniśmy szczególnie uważnie dobierać im buty. Zwłaszcza w najbardziej newralgicznym okresie dla rozwoju stóp, czyli od 18. miesiąca (to wtedy dziecko zaczyna chodzić) do siódmego roku życia. Powinny być one szerokie, lekkie, z elastyczną zaledwie kilkumilimetrową podeszwą odporną na przebicie. Chodzenie w takich butach przynosi stopom korzyści porównywalne do tych, które daje chodzenie boso.

reklama

Takie też proponują ortopedzi dorosłym. Żadnych szpilek deformujących stopę, ale też tak zwanych butów sportowych z grubą podeszwą, które wymuszają „krok od pięty”. Co po kilku miesiącach intensywnych treningów grozi skręceniem kostki, kontuzjami ścięgna Achillesa, a nawet problemami z kręgosłupem.

Chodząc i biegając boso, możemy uniknąć tych kłopotów, bo bardziej równomiernie rozkładamy ciężar ciała, gdy stawiamy nogę na ziemię. Nieprzypadkowo mówimy o wygodnych butach, że czujemy się w nich, jakbyśmy nic nie mieli na nodze. Zamiast więc zakładać coś, co tylko przypomina nic, chodźmy bez butów zawsze, kiedy to tylko możliwe.

Kiedy stopa potrzebuje pomocy

• Wszelkie mniejsze rany i otarcia powinniśmy zdezynfekować i opatrzyć jałowym suchym opatrunkiem. Pęcherzy nigdy nie przecinamy ani nie wyciskamy. Pozostawiamy, żeby same wyschły. Jeśli pękną, najlepiej osłonić je plastrem z opatrunkiem.
• Jeśli rany na stopie nie chcą się goić (a zwłaszcza jeśli wokół pojawia się zaczerwienienie lub obrzęk), konieczna jest szybka pomoc lekarza.

 

Kiedy stopa potrzebuje pomocy  

Kilka prostych ćwiczeń dla twoich stóp

Dużo chodziłaś, twoje stopy są opuchnięte i zdrętwiałe. Należy się im odpoczynek. Usiądź więc wygodnie i przez 10 minut potrzymaj je w górze. Co za ulga. To dzięki temu, że poprawia się krążenie.

• Nic tak nie od świeża stóp, jak krótki masaż. Można go zrobić na specjalnych wałkach, które kosztują od 30 do 60 zł. Ale równie skuteczny, ale o wiele bardziej przyjemny jest masaż wykonany przez partnera.

• Aby rozciągnąć mięśnie łydki, stań w lekkim rozkroku twarzą do ściany (na odległość wyprostowanych rąk). Nogi lekko ugnij w kolanach. Oprzyj się o ścianę i jedną nogą zrób krok do przodu, a drugą wyprostuj (obie stopy powinny cały czas płasko przylegać do podłogi). Teraz pochyl się do ściany, tak żeby poczuć rozciąganie mięśni łydki. Wytrzymaj chwilę i wróć do pozycji wyprostowanej. Powtórz to ćwiczenie 10 razy, zmieniając za każdym razem nogę. Ćwiczenie zalecane szczególnie po całodniowym bieganiu na obcasach.

• Ulga dla stóp. Usiądź, unieś jedną nogę lekko do góry i stopą kręć kółka (po 10 razy w każdym kierunku). Teraz unieś drugą nogę i powtórz ćwiczenie. Możesz je wykonywać w pracy, pod biurkiem.

• Ćwiczenia na drętwienie palców. Usiądź, zdejmij buty, unieś jedną nogę do góry i rozprostuj palce stóp. Następnie staraj się nimi płynnie poruszać, pochylając do dołu najpierw najmniejszy palec, potem następny, aż do największego (wygląda to jak marsz stonogi). Powtórz to 10 razy i zrób to samo z palcami drugiej nogi.

• Unieś do góry (na tyle ile możesz) palce stóp, następnie zwiń je mocno na pięć sekund. I znów rozprostuj. Powtórz ćwiczenie 10 razy z każdą stopą.


Klara Dudek
for. shutterstock.com

Źródło: Wróżka nr 7/2011
Tagi:
Już w kioskach: 2020

Pozostań z nami w kontakcie

mail fb pic YouTube

sklep.astromagia.pl