Żegnaj, migreno!

Sposób na migrenęNajbardziej skrupulatnie prowadzony dzienniczek i największa dyscyplina, z jaką będziemy później przestrzegać ustalonych zasad, oczywiście nie rozwiążą problemu migreny raz na zawsze. Warto jednak robić zapiski przez miesiąc czy dwa – choćby po to, by sprawdzić, gdzie popełniamy błędy. A jednym z naszych największych grzechów jest nadużywanie środków przeciwbólowych...

Kiedy nas boli, sięgamy po proszek przeciwbólowy. Wydaje się to naturalne. Czasem, gdy zdążymy zażyć tabletkę już przy pierwszych symptomach migreny (w czasie „aury”), bywa, że atak w ogóle nie występuje albo jest słabszy. To zachęca do stosowania pigułek bez ograniczeń, także w przerwach między napadami, z nadzieją, że uda się im zapobiec.

Taka praktyka nie dość, że wyniszcza organizm (w badaniach wykazano, że zażywanie dużych dawek ibuprofenu, naproksenu i indometacyny aż ośmiokrotnie zwiększa ryzyko niewydolności nerek), to jeszcze może nasilać i przedłużać ataki migreny. Dr Jennifer Shoquist w książce „Migrena dla bystrzaków” w przystępny, żartobliwy sposób wyjaśnia, jak powstają tzw. bóle z odbicia: „Epizod zaczyna się od tego, że mózg odczuwa chwilową ulgę (po przyjęciu leku – przyp. red.), podoba mu się to i decyduje się wysłać służbę hotelową po więcej tego samego. Sygnalizuje to bólem, więc musisz przyjmować coraz większe dawki, by odczuć ulgę. Z tego powodu dany lek staje się coraz mniej skuteczny, a ty wchodzisz w zaklęty krąg potęgującego się cierpienia”.

reklama

Aby wyrwać się z błędnego koła (jesteś w nim, jeśli zalecana dawka leku na ciebie nie działa), lekarze radzą natychmiast odstawić tabletki, które wywołały tzw. ból polekowy, i przez co najmniej 2 miesiące nie zażywać ani tych, ani żadnych innych środków przeciwbólowych. Po takiej kuracji odtruwającej bóle z odbicia powinny zniknąć. Udowodniono to w badaniach prowadzonych w Centrum Bólu Głowy w Greenwich (USA): pacjentom, którym dotychczas podawano 5-6 tabletek dziennie, odstawiono pigułki, po miesiącu okazało się, że u 2/3 z nich bóle głowy występują rzadziej. A po 2 miesiącach u 4/5 ból zmniejszył się na tyle, że czują się lepiej niż wtedy, gdy łykali tabletki.

Jeśli nawet rozprawisz się z polekowym bólem głowy, ciągle pozostaje do rozwiązania właściwy problem – ból migrenowy, który sam z siebie nie ustąpi. I tu z pomocą przychodzą naturoterapeuci, zielarze czy specjaliści od akupunktury – ich najbardziej sprawdzone sposoby na migrenę podajemy w ramkach. A jeżeli mowa o naturoterapeutach, warto przedstawić nie tylko ich niekonwencjonalne sposoby leczenia, ale też odmienne od „naukowych” sądy na temat przyczyn migreny.

Najpierw przyczyny, potem leczenie

Ze statystyk wynika, że na migrenę cierpi trzy razy więcej kobiet niż mężczyzn. Naukowcy nie potrafią tego wyjaśnić. Niektórzy wskazują na huśtawki hormonalne związane z cyklem menstruacyjnym (tzw. migreny miesiączkowe). Całkiem innego zdania są specjaliści medycyny naturalnej. Ich zdaniem kobiety są częściej nękane przez migreny, bo one też częściej niż mężczyźni cierpią… na zaparcia. Co łączy te dolegliwości?

W wielu badaniach udowodniono, że kiedy kał długo zalega na ściankach jelita grubego, zawarte w nim toksyny przenikają do krwiobiegu. A co się dzieje, gdy trafią do naczyń mózgowych? Nietrudno zgadnąć – może dojść do podrażnienia zakończeń nerwowych, co dla „nadwrażliwych” osób oznacza silny ból w skroniach. Masz problemy z migreną i regularnym wypróżnianiem? W twoim przypadku zbawienna może być dieta bogata w błonnik (głównie warzywa, owoce, produkty pełnoziarniste), połączona z dużą ilością ruchu oraz „oczyszczaniem” krwi naparami z ziół (pokrzywa, liście brzozy, kwiat czarnego bzu).

Znany, praktykujący w Polsce i USA naturoterapeuta Sławomir Nowakowski w swojej książce „Poradnik zdrowia” wymienia kilka możliwych przyczyn migreny. Samozatruwanie się organizmu, spowodowane zaburzeniami w trawieniu, to jedno. Ale nie możemy zapomnieć też o toksynach, które codziennie wchłaniamy z pożywieniem. Chodzi o sztuczne dodatki do żywności – polepszacze smaku, konserwanty. Terapeuta radzi, by zrezygnować z przetworzonego, śmieciowego jedzenia, stosować kuracje oczyszczające i regenerujące organizm (np. soki warzywne i owocowe – pisaliśmy o nich w poprzednim numerze), a migrena minie bezpowrotnie. Za drugą przyczynę bólów głowy specjalista uznaje niedotlenienie mózgu.

Skąd się biorą deficyty tlenu w komórkach? Z braku ruchu, siedzenia w zamkniętych pomieszczeniach, palenia papierosów. Ale także – a może przede wszystkim – ze stresu. Kiedy jesteśmy spięci, naładowani negatywną energią, nasze mięśnie nie pracują swobodnie – są skurczone. „Naciskają na tętnice i żyły, doprowadzające krew do głowy, powodują jej słabszy przepływ i niedotlenienie komórek mózgowych z powodu niedokrwienia” – tłumaczy naturoterapeuta. „Nasza głowa daje nam wtedy znać bólem, że wyrządzamy jej krzywdę, i prosi o ratunek”.

A my co robimy? Zamiast wyeliminować przyczyny dolegliwości, na przykład za pomocą masaży, okładów, akupresury, ćwiczeń oddechowych czy bioenergoterapii, sięgamy po tabletki znieczulające ból. „To tak, jakbyśmy tonącemu rzucili na głowę ciężkie koło ratunkowe, które spowoduje, że straci on przytomność” – puentuje terapeuta. Bo przecież tego typu leki – oprócz tego, że paraliżują i niszczą układ nerwowy – są źródłem toksycznej chemii, która powolutku wykańcza także jelita, wątrobę, nerki i serce.


Marzena Płocka
fot. shutterstock.com


Sprawdź nasze naturalne metody na migrenę!!

Źródło: Wróżka nr 10/2012
Tagi:
Komentarzy: 1
Już w kioskach: 2020

Pozostań z nami w kontakcie

mail fb pic YouTube

sklep.astromagia.pl