Jak to jest możliwe, że jakieś karty widzą to, co będzie z moim życiem? Co się będzie działo ze mną? Z moimi bliskimi? – Jesteśmy dziećmi wszechświata – tłumaczy Ryszard Zawadzki. – Mamy pewne sprawy zakodowane genetycznie, ale to również nie jest przypadkowe. Wszyscy urodziliśmy się po coś. Mamy do przebycia swoją drogę. Karty tarota są po to, by nam pomóc tę drogę określić. Przejść ją musimy i tak sami. Czy należy w nie wierzyć? To zależy od człowieka. Każdy kiedyś potrzebuje pomocy. Jeden znajdzie ją u psychoterapeuty, inny u wróżbity. Ważne, żeby pomogło.Bez odcieni szarości
– Nie mogę mówić o tym, komu wróżyłem, a komu nie – tłumaczy Ryszard Zawadzki. – Etyka zawodowa mi nie pozwala. Ale wraca do mnie wiele znanych osób. Ci, którzy są na świeczniku, mają wbrew pozorom bardzo ciężki los. Jak się spada z wysoka, pupa bardziej boli. A oni wciąż są narażeni na ryzyko upadku. Czy to w polityce, czy w biznesie, czy w show-biznesie. Zwykle są to ludzie bardzo wrażliwi. Łatwo ich zranić. I bardzo tego upadku się boją. Bo nie jest tak, że ludzie bogaci cieszą się życiem i luksusem, a ich jedynym problemem jest to, czy dzisiaj wybrać się na basen, czy iść do kosmetyczki.
– Obojętnie, czy jeździsz maluchem, czy alfa romeo – jak ci się auto zepsuje, to boli tak samo. I tak samo musisz oddać je do mechanika, tyle że koszty naprawy są różne – mówi Ryszard Zawadzki. – Stawiam karty tylu celebrytom, tylu politykom, tylu gwiazdom, że doskonale rozumiem ich rozterki. Nie ma przecież znaczenia, czy pracujesz w sklepie obuwniczym, czy jesteś premierem. Tak samo martwisz się o przyszłość dzieci, wnuków, żony czy męża. Tak samo boli cię zdrada, tak samo pragniesz miłości i czułości.
– Taką wrażliwą osobą jest jedna z polskich piosenkarek, która do mnie przychodzi. To superinteligentna kobieta – doskonale wie, czego chce. Wspominam o niej za jej przyzwoleniem. Ona jest taka czarno-biała, bez odcieni szarości. Jak kocha, to na zabój i zrobi dla ukochanego wszystko. A jak jest koniec miłości, to koniec. Miło mi było ją poznać. Stawiałem jej karty na pewien związek z mężczyzną, który nie wypalił. Powiedziałem jej, że tak będzie. Przyjęła to bardzo dzielnie.
dla zalogowanych użytkowników serwisu.