Śmierć za seks


Rycerskie pająki

Dla dobra potomstwa bez wahania poświęcają się też samice japońskiego pająka Cheiracanthium japonicum. Pozwalają się pożreć własnym dzieciom. Wzmocnione nietypowym posiłkiem, mogą rozpocząć życie bez pomocy rodzicielki.

Ma to dla ich życia zasadnicze znaczenie, bo maluchy nie zginą szybko z głodu. Porcja pokarmu, którą dostały, starczy im na tak długo, by zdążyły sobie spokojnie poszukać pożywienia. Naukowcy wykazali, że pająki, które zjadły swoją matkę, były większe i miały większą szansę na przetrwanie.

Ale nie tylko żeńskie osobniki pająków stać na bohaterskie czyny. Również niektórzy panowie tego gatunku, tak bardzo chcą zostać ojcami i przekazać dalej swoje geny, że bez wahania decydują się zapłacić za seks najwyższą cenę – własne życie. Większość z nich odbywa więc stosunek z wybranką tylko raz w życiu. A potem... ginie. Niektórym śmierć się po prostu ze strony kochanki przytrafia. Ale wśród nich są i takie osobniki, które oddają życie z własnej, nieprzymuszonej woli.

Pająk Hyptiotes paradoxus po akcie seksualnym podtyka odwłok pod szczękoczułki swej damy, zachęcając ją, by go zjadła. Robi to w ramach inwestycji w potomstwo. Zupełnie jakby zdawał sobie sprawę, że lepiej odżywiona samica złoży więcej jaj, straci mniej czasu i energii na poszukiwanie pokarmu. Nie mówiąc już o tym, że będzie mniej narażona na spotkanie z drapieżnikiem. To dopiero szlachetność...

Sado-maso wśród zwierząt?

Okazuje się, że coś jest na rzeczy. Przed kilkoma miesiącami głośno było o opętanym miłością krokodylu żyjącym w ogrodzie zoologicznym w Amsterdamie. Któregoś dnia pracownicy zoo znaleźli martwą samicę. Miała wyraźne ślady ugryzień i duszenia w okolicach gardła. Jak wykazała sekcja zwłok, obrażenia te spowodował nadmiernie pobudzony samiec, który nieco przesadził z okazywaniem namiętności.

reklama


Opiekunowie krokodyli zdawali sobie co prawda sprawę, że zwierzęta te rozmnażają się w specyficzny sposób. Podczas zalotów i wstępnej kopulacji samiec chwyta samicę za gardło i ją poddusza. A potem para w miłosnym zespoleniu raz czy dwa opada na dno zbiornika wodnego. Nie sądzili jednak, że te miłosne igraszki mogą skończyć się aż tak tragicznie.

A jednak! Zdarza się to nie tylko wśród morderczych gadów. Również południowym słoniom morskim, które podczas uprawiania miłości czasem miażdżą czaszkę kochanki. Ssaki te podczas szczytowych uniesień chwytają szczękami głowę samicy i niekiedy, zbyt napalone, przestają kontrolować siłę tego uścisku. Przykre to, tym bardziej że dzieci z takiej miłości raczej nie będzie...

Mrówki społecznice

Królują wśród owadów doskonałą organizacją, precyzją działania i pracowitością na rzecz ogółu. Mrówki! Te brazylijskie na przykład, nie poświęcają co prawda życia dla potomstwa, ale dla dobra całej społeczności. Część z nich nie wchodzi na noc do mrowiska, tylko własnymi ciałami zatyka i maskuje do niego wejście. Dzięki temu żaden intruz nie zagrozi śpiącym owadom. Ta niewielka grupa ginie z wychłodzenia lub porywa ją wiatr.

„W kolonii składającej się z wielu tysięcy robotnic utrata niewielkiej części społeczności w imię poprawienia bezpieczeństwa gniazda może być opłacalna", uważa dr Adam Tofilski z Katedry Sadownictwa i Pszczelarstwa Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie, który wraz Francisem Ratnieksem z University of Sussex badał te niezwykłe owady. Chociaż ginie trochę osobników, to ich geny są przekazywane przyszłym pokoleniom przez pozostałych członków społeczności A o to przecież w tym wszystkim chodzi.

Dorota Reinisch
fot. shutterstock

Źródło: Wróżka nr 8/2014
Tagi:
Już w kioskach: 2020

Pozostań z nami w kontakcie

mail fb pic YouTube

sklep.astromagia.pl