Strona 1 z 2
Kłamią nie tylko ludzie. Najróżniejsze sztuczki stosują także zwierzęta. Ssaki, ptaki, a nawet wydawałoby się bezmyślne owady czy mięczaki.
Pracownicy ogrodu zoologicznego w chińskiej prowincji Sichuan nie ukrywali radości, kiedy zaobserwowali, że ich podopieczna, panda wielka o imieniu Ai Hin, zachowuje się, jakby była w ciąży. Nie miała apetytu i była zdecydowanie mniej aktywna. Szybko przygotowano więc dla niej wygodniejszą klatkę, zwiększono także porcje bambusów i owoców. Po kilku tygodniach okazało się, że panda wcale nie jest w ciąży. Udawała! Po to, by mieć więcej jedzenia i lepszy wybieg.
Panda to niejedyne zwierzę, które stosuje wyrafinowane sztuczki, by zrobić innych w konia i osiągnąć swój cel. Najbardziej znanymi oszustami są psy. Gdy tylko coś spsocą – zdarzy im się rozerwać poduszkę czy zostawić brzydką plamę na środku dywanu, udają się, że nie mają z tym nic wspólnego. Przechylają wtedy głowę, unoszą uszy. Ale przede wszystkim patrzą człowiekowi głęboko w oczy, najwyraźniej zdziwione, „jak to się mogło stać?". Jednocześnie ich słodkie, szeroko otwarte oczy zdają się mówić: „Ja, winny? To niemożliwe".
Zachowanie psów, nawet tak cwane, specjalnie nie dziwi. Przecież żyją one obok ludzi od tysięcy lat. Nauczyły się zatem rozpoznawać nasze emocje, doskonale wiedzą, co sprawia nam radość, a co się nam nie podoba.
reklama
404 Not Found
Not Found
The requested URL was not found on this server.
Podobnie nie jest zaskoczeniem, że oszukiwać umieją także inne zwierzęta, które często z nami przebywają, żyjąc choćby w ogrodach zoologicznych. Znana jest historia gorylicy Koko, którą ludzie uczyli języka migowego. Pewnego dnia, kiedy uszkodziła zlew, wyrywając z niego metalowy uchwyt, próbowała wykorzystać umiejętność porozumiewania się z człowiekiem i przekonać o swojej niewinności. Gdy bowiem ujrzała swoich opiekunów, zaczęła dawać znaki, że winny jest kot, a ona nic złego nie zrobiła.
Sprytne małpyOszukują również zwierzęta żyjące na wolności, które nie miały możliwości bliskiego kontaktu z ludźmi. Weźmy choćby orangutany, które wpadły na sprytny pomysł, jak zmylić czujność wrogów – węży, lampartów czy ludzi. Gdy tylko wyczują ich obecność, przykładają do ust liście i z ich pomocą wydają dźwięki o częstotliwości niższej niż normalnie. W ten sposób wprowadzają ich w błąd – wrogim zwierzętom wydaje się, że mają do czynienia z dużo większymi osobnikami niż w rzeczywistości.
Widziano też starszą, a zatem mniej już sprawną szympansicę, która nie mogła dogonić młodszej towarzyszki, by ją ukarać. Co więc zrobiła? Zatrzymała się i wyciągnęła do niej rękę w przyjaznym geście oznaczającym zgodę. Młoda, nie czując już zagrożenia, przestała uciekać i podeszła do starszej towarzyszki. Wtedy została pobita.
Sprytu nie brak także młodym szympansom, o czym poinformował na jednej z konferencji naukowych prof. Richard Byrne z brytyjskiego University of St Andrews. Zwierzęta te, z racji zajmowanego niskiego miejsca w stadzie, nie mają szansy na bycie z samicą. Wypracowały zatem nietypową strategię. Kiedy są z samicą, a zobaczą, że właśnie w pobliżu kręci się stary osobnik, udają, że nic nie robią. Że siedzą sobie jak gdyby nigdy nic i ogryzają patyczek. A tak naprawdę czekają, aż intruz sobie pójdzie. Wtedy mogą dokończyć dzieła.
Raz zdarzyło się jednak, że stary samiec najwyraźniej wiedział, o co tu chodzi i nie dał się wyprowadzić w pole. Udawał, że wcale młodego nie widzi. Rozglądał się po okolicy i spacerował dalej. Gdy minął pierwsze większe drzewo, schował się za nim i czekał. Wtedy młody, nie widząc zagrożenia, wrócił do samicy i znów zaczął się do niej zalecać. Tym razem został jednak złapany na gorącym uczynku.
dla zalogowanych użytkowników serwisu.