Strona 1 z 2
Ladacznicę zrobił z Marii Magdaleny Kościół katolicki. Ale byli też chrześcijanie, którzy uważali, że to ją Jezus uczynił swą następczynią i „opoką kościoła".
W sierpniu 2014 r. osiem dni podróżowała po Polsce dłoń Marii Magdaleny. Przez szybkę w srebrnym relikwiarzu, zobaczyć można było skórę nietkniętą rozkładem. Mnisi z monasteru Simonopetra, z góry Athos, gdzie na co dzień przechowywana jest ta bezcenna dla prawosławia relikwia, twierdzą, że dłoń zachowuje temperaturę ludzkiego ciała. I że wydziela przyjemną woń. Opowiadają, że kiedyś do ich monasteru przyjechali naukowcy, by to sprawdzić. Podejrzewali bowiem, że szkatuła z relikwiarzem może być podgrzewana. Gdy jednak wynieśli ją na zewnątrz i postawili na śniegu, ten zaczął się topić...
Chrześcijaństwo wschodnie otacza Marię Magdalenę ogromną czcią. Nigdy nie utożsamiało jej, inaczej niż w Kościele katolickim, z jawnogrzesznicą. Od początku dla prawosławnych była kobietą, z której Jezus wypędził siedem złych duchów i która została jego najukochańszą uczennicą, równą apostołom. A w końcu Apostołką Apostołów. To jej pierwszej Chrystus objawił się po powstaniu z martwych.
Po tym, jak stała się świadkiem tego cudu, pobiegła do cesarza Tyberiusza i mówiąc: „Chrystus zmartwychwstał", podała mu białe jajko. A ono w dłoniach władcy stało się czerwone. Na pamiątkę tego zdarzenia prawosławni dzielą się w czasie Wielkanocy czerwoną pisanką.
Jak mnisi z Athos weszli w posiadanie dłoni Marii Magdaleny, jednej ze swoich najcenniejszych relikwii, nie wiadomo. O zgodę na opuszczenie przez nią monasteru polscy prawosławni starali się już kilka lat. Do Polski przybyła w eskorcie sześciu mnichów, na czele z przełożonym monasteru Simonopetra, archimandrytą Elizeuszem. Podczas tej swoistej piel-grzymki eksponowana była w kilkunastu parafiach prawosławnych, w tym sanktuarium na Świętej Górze Grabarce. Pokłoniło się jej blisko 100 tysięcy ludzi.
reklama
404 Not Found
Not Found
The requested URL was not found on this server.
Maria Magdalena jest jedną z najbardziej tajemniczych postaci Nowego Testamentu. W czterech ewangeliach wspominana jest 12 razy, tyle że nie wiadomo, czy zawsze jest mowa o tej samej kobiecie. W jej postaci zlały się bowiem co najmniej trzy.
W dwóch ewangeliach utożsamiono kobietę, z której Jezus wypędził siedem złych duchów, z grzesznicą obmywającą jego stopy. Trzecia rozdziela te dwie postacie. Łączy jednak Marię, z której wypędzono złe duchy, z majętną kobietą z Magdali, która poszła za Jezusem i słuchała jego nauk.
Największe zamieszanie wprowadził w VI w. papież Grzegorz I Wielki. Ogłosił, że wierzy, iż te trzy kobiety z ewangelii to ta sama osoba. Odtąd w Kościele rzymsko-katolickim w Marii Magdalenie widziano pokutującą cudzołożnicę. Gdy za czasów reformacji Biblia zaczęła być przekładana na języki narodowe, jeden z jej wybitnych tłumaczy, Erazm z Rotterdamu doszedł do wniosku, że należy rozróżnić trzy Marie występujące w Nowym Testamencie – jawnogrzesznicę, Marię z Betanii i Marię od złych duchów, znaną później jako Maria Magdalena. Ówczesny papież uznał to jednak za herezję.
W 1969 r. papież Paweł V oficjalnie oddzielił Marię Magdalenę od postaci jawnogrzesznicy. Nie zmienia to jednak faktu, że badacze Pisma Świętego wciąż mają trudności z jednoznacznym zidentyfikowaniem wszystkich Marii.
Życiorys Marii Magdaleny jeszcze bardziej komplikuje się po zmartwychwstaniu Jezusa i zaczyna biec dwutorowo. Ten „oficjalny", zgodny z prawosławną tradycją, mówi, że przez całe późniejsze życie Maria Magdalena głosiła Ewangelię. Najpierw w Rzymie, a potem w wielu krajach pomiędzy Italią a Azją Mniejszą. Przyniosło jej to miano „świętej równej apostołom". Zmarła w Efezie, na terenie obecnej Turcji. A jej relikwie zostały przeniesione w IX w. do Konstantynopola.
Drugi życiorys, zapisany przez anonimowych średniowiecznych kronikarzy, wiąże jej postać z południową Francją. To tu miała uciec przed prześladowaniami, które dotknęły Żydów w Jerozolimie po ukrzyżowaniu Jezusa. Statek, którym podróżowała wraz z grupą emigrantów oraz swym opiekunem, Józefem z Arymatei, rozbił się w okolicach Marsylii. Rozbitkowie na terenie dzisiejszej Prowansji stworzyli pierwszą gminę chrześcijańską. Maria Magdalena najpierw prowadziła misję ewangelizacyjną wśród pogan, a później wycofała się do pustelni w grocie góry La Sainte-Baume. Po śmierci zaś pochowano ją w niewielkim miasteczku Saint-Maximin-la-Sainte-Baume.
I odtąd w środkowej Francji zaczął się wielki kult Marii Magdaleny, a do groty La Sainte-Baume ciągnęły coraz liczniejsze pielgrzymki. W 1096 r., w Vézelay w Burgundii wybudowano pierwszą bazylikę pod jej wezwaniem – podobno dla relikwii przywiezionych tu z Prowansji. Pozostaje zagadką, dlaczego najważniejszy ośrodek jej kultu wyrósł właśnie w Vézelay, a nie w Saint-Maximin-la-Sainte-Baume. Sytuacja zmieniła się, kiedy w 1279 r. dominikanie odnaleźli w miejscowym kościele kryptę z inskrypcją, że kryje ona szczątki Marii Magdaleny. Hrabia Prowansji zarządził budowę w miasteczku bazyliki Marii Magdaleny oraz klasztoru dominikanów.
dla zalogowanych użytkowników serwisu.