I wodzi na pokuszenie
Pierś ma pociągać i wabić. Ale w wielu kulturach kobiety przechadzają się publicznie z obnażonym biustem, a mężczyźni przechodzą obok nich obojętnie.
– Z moich badań prowadzonych w Chinach wynika, że kobiece piersi są tam znacznie mniej nacechowane seksualnie niż w kulturze amerykańskiej – mówi Emily Martin, historyczka kultury. – Nie ukrywa się ich, ale też nie podkreśla strojem czy bielizną. W wielu wioskach kobiety przesiadują na słońcu z obnażonymi piersiami i nie ma to żadnego wpływu na podniecenie seksualne mężczyzn.
Jednak, mimo że obsesja na punkcie piersi zmienia się zależnie od epoki, jej uporczywość jest doprawdy godna uwagi. Wszyscy uwielbiają piersi – mężczyźni, kobiety, dzieci. Cały świat wie, że pierś kobiety jest maszynką do robienia przyjemności. To wielki skarb rodzaju ludzkiego, którego po prostu nie można odrzucić!
Jak pisze w swojej książce wspomniana już Florence Williams, na antycznej wyspie Rodos stała świątynia, w której wystawiano czarę uformowaną na wzór idealnych piersi Heleny Trojańskiej. Jej uroda mogła wyprawiać za morze tysiąc statków, ale to jej cycki tak naprawdę rozpalały wojowników. Były tak krągłe, że służyły za formę do odlewania pucharów. O nich śpiewał Ezra Pound: „Guanzi nauczył nas, jak rządzić, lecz puchar z Petry, kuty w białym złocie, dała nam pierś Heleny".
dla zalogowanych użytkowników serwisu.