Pocałunki najważniejsze
Wyniki badań prowadzonych w Europie nie różnią się od amerykańskich. Gorącą krew mają zwłaszcza Hiszpanie obojga płci. Sondaż prowadzony wśród blisko 2 tysięcy osób w starszym wieku potwierdza, jak ważna jest dla nich erotyka. Starsi ludzie z Południa najbardziej cenią sobie pocałunki, pieszczoty oraz penetrację, zaś niechętnie mówią o masturbacji i seksie oralnym. Jeżeli nie uprawiają seksu, to najczęściej z powodu choroby lub wdowieństwa.
Na zbliżeniach erotycznych mniej zależy osobom słabo wykształconym, które uważają, że są na to zbyt stare i chore. Z uciech cielesnych trudno jest też czerpać radość ludziom przyjmującym stale wiele lekarstw. Także ze szwedzkich badań wynika, że w porównaniu z poprzednimi pokoleniami więcej par po 70. roku życia uprawia obecnie satysfakcjonujący seks. O życie erotyczne w ciągu 30 lat zapytano 1,5 tys. starszych osób. Naukowcy z Göteborgu odkryli, że aż 68 proc. panów zadeklarowało, że ostatnio byli z kimś w łóżku, wśród pań przyznało się do tego 56 proc. Poza tym mniej facetów skarżyło się na problemy ze zdrowiem, np. erekcją.
Współcześni 70-latkowie są bardziej wyzwoleni i sprawniejsi oraz zdrowsi niż ich poprzednicy. Żyjemy coraz dłużej, a oczekiwanie od rodziców czy dziadków jedynie dostojności i służenia radą młodszym jest nie na miejscu. Szczęście nie ma metryki. Seks daje radość i poczucie zadowolenia z życia, gwarantuje zdrowie i pozwala z optymizmem walczyć z przeciwnościami losu, także z chorobami charakterystycznymi dla jesieni życia.
Normy ograniczające lub blokujące aktywność seksualną starszych ludzi są znacznie bardziej nienaturalne niż wszechobecny kult młodości. Wesołe jest życie staruszka, jeżeli jest on pogodzony z tym, że ma sporo lat. Smutny zaś los osoby w średnim wieku, która wbrew zrywanym ze ścian kalendarzom usiłuje przekonać siebie i innych, że czas jej się nie ima.
To nie wiek decyduje
Gromadzący się na kongresach gerontologicznych uczeni nie mają wątpliwości: starsze osoby, które częściej uprawiają seks ze współmałżonkiem, są szczęśliwsze i bardziej zadowolone ze swoich związków niż ich rówieśnicy, którzy tego nie robią. Na poczucie szczęścia wpływa też stan zdrowia oraz zadowolenie ze swojej sytuacji finansowej.
„To nie wiek decyduje o tym, czy po osiemdziesiątce jest już po wszystkim" – uważa socjolog Edward Laumann, który przepytał o życie intymne prawie 3 tys. osób w wieku 57-85 lat. Dwie trzecie mężczyzn i połowa kobiet wciąż uprawiali seks. Dla udanego pożycia wcale nie jest istotny wiek, ale zdrowie fizyczne i psychiczne. Erotyzmowi przeszkadza otyłość, nałogowe palenie papierosów, cukrzyca i infekcje dróg moczowych.
U kobiet powodem zaburzeń seksualności bywa niepokój, zaś wśród mężczyzn – depresja. A jak jest z zaglądaniem do kieliszka? O dziwo, okazuje się, że starsze panie, które codziennie raczą się alkoholem w małych dawkach, cieszą się z seksu dłużej i intensywniej od rzadziej pijących równolatek.
„Lubię siedzieć blisko ciebie, czuć ciepło twojego ciała, twoje ruchy. To sprawia, że nie czuję się tak bardzo samotna, jestem szczęśliwa... Życie jest zbyt krótkie, zbyt ważne, by je zmarnować. Nasze czasy są pełne seksu, ale niewiele w nich prawdziwej miłości, która zbliża wszystkie stworzenia, pozwala im znaleźć wyraz dla uczuć wobec innego stworzenia, ważnego i cennego dla nich.
Miłość to coś wyjątkowego, coś większego niż samo życie" – słowa Williama Whartona to doskonała rada dla młodych. I to z tych najlepszych, jakie dostaje się od babci czy dziadka. Życiowa mądrość, która zasługuje na najwyższy szacunek.
Karolina Olszewska
fot.shutterstock.com
dla zalogowanych użytkowników serwisu.