Klucze do przyszłości

Po zakończeniu prezentacji nikt nie wstaje z miejsca. Potrzeba paru minut, aby powrócić do „tu i teraz”.

Póki co, jedni wpadają w radosny nastrój. Mówią, że przybyło im mnóstwo sił, że zrozumieli jakąś ważną prawdę o życiu. Inni czują się źle, odczuwają bóle. Ewę – koleżankę, którą namówiłam na udział w cyklu spotkań z Janoshem – boli żołądek. W piątek wieczorem, po pokazie jego trzeciego filmu, zastanawia się, czy nie jechać do szpitala na ostry dyżur. W końcu decyduje się wrócić do domu i ból mija. Ale z sobotnio-niedzielnych warsztatów rezygnuje. – Wszystko mi się buja przed oczami – mówi przez telefon. – Sprzęty w mieszkaniu widzę dalej niż zazwyczaj, a widoki za oknem bliżej. Boję się wyjść na ulicę z tak rozchwianą oceną odległości.

Dziwne to zajęcia, warsztaty, kurs... Właściwie nie wiadomo, jak to nazwać. Jest nowoczesna sala kinowa, film z perfekcyjnym obrazem i dźwiękiem, są słuchacze, ale nie ma właściwie wykładowcy. Janosh, twórca widowiska – skupiony, nieśmiało uśmiechnięty czterdziestokilkulatek – wygłasza parę zdań wstępu, a potem siada z nami na widowni. Albo znika, bo przecież zna to już na pamięć. Trzy półtoragodzinne filmy, składające się z niezwykłych tekstów, obrazów i muzyki, pokazuje od kilku lat na całym świecie. W ubiegłym roku miał nawet specjalną prezentację w siedzibie ONZ w Nowym Jorku.

Filmu – wiadomo – nie da się nagrać na magnetofon. Notatki robię więc po ciemku, na kolanie, bardzo szybko, tak jak szybko zmieniają się obrazy na ekranie. Towarzysząca im „kosmiczna” muzyka wnika nie tylko w uszy, ale w całe ciało. Spiętrzenie dźwięków, muzyczny akcent i na ekranie pojawia się krótki wykład dotyczący tajemnic naszego życia – na przykład wody, zmysłów, świętej geometrii. Potem ciąg pytań. Bardzo prostych, na które jednak trudno odpowiedzieć. „Czy to ty przeżywasz życie, czy ono żyje za ciebie?”. „Czy to ty kontrolujesz życie, czy ono kontroluje ciebie?”. „Co jest twoją namiętnością?”. „Jaki wpływ ma na ciebie twoja praca?”.

reklama

– Poczułam się wciągnięta w pasjonującą rozmowę z samą sobą – powie mi po warsztatach Zora, bioterapeutka. – Miałam uczucie, że stałam się częścią tego pulsującego światła, figur, symboli i dźwięków, że to jest w każdym z nas, tylko nie mamy czasu tego poszukać, odkryć.

Udaje mi się zanotować jeden blok pytań: „Co chciałbyś zmienić? Jak chciałbyś zmienić? Na czym się wcześniej koncentrowałeś? Co widzisz? Co czujesz? Jak wpływają na ciebie media? Przez jakie doświadczenia chcesz przejść? Czego potrzebujesz? Co chcesz usłyszeć? TO WSZYSTKO WIESZ. WSZYSTKIE ODPOWIEDZI SĄ W TOBIE. MUSISZ TYLKO PAMIĘTAĆ. ENERGIA PAMIĘCI POZWOLI CI OSIĄGNĄĆ SIŁĘ, W KTÓREJ TKWI TWOJA PRAWDZIWA WIEDZA”.

Muzyczny akcent i na ekranie pojawia się hologram nazwany przez Janosha PAMIĘĆ. Kwiatek z sześcioma płatkami na tle pogodnego pastelowego krajobrazu obrysowany jest obwódką z kółeczek – wirów. Motyw wirujących kół powtarza się na całym obrazie. Znów donośny muzyczny akcent i na ekranie pojawia się zdjęcie zbożowego kręgu. Szok – kształt kręgu jest taki sam, jak kształt hologramu. Tyle że zbożowy krąg jest dwuwymiarowy, jednobarwny, a hologram – trójwymiarowy i bajecznie kolorowy. Takich hologramów w ciągu ostatnich czterech lat „przyszło” do Janosha kilkadziesiąt. Po prostu zaczął je widzieć, idąc na przykład ulicą w rodzinnym Amsterdamie...


Klucze do przyszłości Klucze do przyszłości Klucze do przyszłości
1. „Obfitość”. Wszystko, czego potrzebujemy do szczęścia, możemy znaleźć tu, na Ziemi – i jest tego pod dostatkiem. Energia obfitości pozwala zrozumieć, że nosisz w sobie skarby, które pomogą Ci spełnić nawet najskrytsze marzenia. 2. „Mądrość”. Ten hologram pomoże Ci skoncentrować w swoim ciele ziemską energię, która da Ci dostęp do Twojej wewnętrznej mądrości. 3. „Wdzięczność”. Energia tego obrazu pozwoli Ci wyrazić wdzięczność za wszystko, co dzieje się w Twoim życiu.
Źródło: Wróżka nr 6/2007
Tagi:
Już w kioskach: 2020

Pozostań z nami w kontakcie

mail fb pic YouTube

sklep.astromagia.pl