Spójrz latu prosto w oczy

Wymarzony urlop! Już widzisz siebie nad morzem, słońce złoci twoje ciało, twarz… Zamykasz oczy… No właśnie, już zaplanuj, jak o nie zadbać, by ci nie dodały lat i problemów!

Spójrz latu prosto w oczyNie mamy dla nich litości! Telewizor, komputer, suche pomieszczenia, zanieczyszczone powietrze – oto od czego powinny odpocząć w wakacje. Akurat! Tu fundujemy im długie godziny leżenia plackiem na słońcu, kąpiele w chlorowanym basenie lub w morzu, piasek, który przypadkiem wpadł pod powiekę – to męcząca urlopowa codzienność twoich oczu. Nic dziwnego, że właśnie latem najczęściej pieką, puchną i są czerwone jak u królika. Dlatego trzeba o nie dbać szczególnie troskliwie! Twoim oczom też należy się trochę wytchnienia.

Jak oczy powinny podróżować
1. Jeśli wybierasz się na wakacje samochodem i wiesz, że na długo utkniesz za kierownicą, koniecznie zaplanuj przerwy co dwie-trzy godziny. A to dlatego, że w normalnych sytuacjach – na spacerze, podczas rozmowy czy jedzenia obiadu – mrugasz 12 razy na minutę. Jednak jadąc autem z prędkością 200 km/h, zamykasz oko tylko dwa razy na minutę! Dlaczego to mruganie jest tak ważne? Otóż w ten sposób nawilżasz oko, rozprowadzając po jego gałce płyn łzowy. A jak nie mrugasz, to oko wysycha, staje się czerwone i piekące.

2. Ważne, by zatrzymać się w lesie i skoncentrować przez kilka minut wzrok na zielonych drzewach, krzewach, mchu, trawie – wybierz, co chcesz, ale kolor musi być zielony. Potem zrób proste ćwiczenie dodatkowo rozluźniające mięśnie gałki ocznej (opisujemy je na sąsiedniej stronie) – one także się napinają, kiedy jesteś skupiony na drodze.

3. A kiedy nie prowadzisz samochodu, jesteś pasażerem? Tak samo uważaj na oczy. Zarówno klimatyzacja, jak i nawiew wysuszają gałkę oczną. Nigdy nie kieruj na twarz wylotu wentylatora, za to często mrugaj, a gdy poczujesz, że oko jest suche lub już cię nieco szczypie, przemyj je solą fizjologiczną lub zwykłą wodą. Jeśli masz szampon do włosów dla dzieci, dodaj do wody kropelkę – ta mieszanina bezpiecznie nawilży oko. Te same zalecenia obowiązują podczas lotu samolotem. Tutaj bowiem również działa tworząca miły chłodek, ale i odwadniająca klimatyzacja.

reklama

Dlaczego tak ważne są okulary
A co po przyjeździe? Jeśli masz szczęście i jest słońce, natychmiast zakładaj na nos ciemne okulary. I tak je noś, nie zmieniaj ich zastosowania i nie rób z nich opaski przytrzymującej włosy! Bo słońce wyzwala w nas dobry humor, ale jest też niebezpieczne. Okazuje się bowiem, że w słoneczny dzień do oczu dociera nawet dziesięciokrotnie więcej światła, niż jest potrzebne do dobrego widzenia. A to już jest problem.

Bo światło słoneczne zawiera promienie ultrafioletowe, które przedostając się przez rogówkę oka, trafiają do siatkówki, gdzie znajdują się wyczulone na światło komórki. Są one bardzo wrażliwe i odpowiadają za rozpoznawanie barw i ostrość widzenia. Jeśli dawka promieni UV będzie zbyt duża – możliwe jest podrażnienie albo nawet uszkodzenie siatkówki, co w rezultacie może stać się przyczyną popsucia wzroku. A na pewno przyspiesza starzenie się oka poprzez namnażanie się wolnych rodników.

Dlatego warto dodatkowo nosić czapkę z daszkiem albo kapelusz. Dla zdrowia i dla... mody! A jeśli twoim żywiołem jest woda, warto zainwestować w okularki pływackie. Nie tylko chronią oczy przed drażniącą solą i chlorem lub bakteriami pływającymi w morzu i w basenie, ale niektóre także zabezpieczają przed promieniowaniem UV. Woda odbija je jak wielka soczewka – wprost do oczu.

Miej zatem oko na swoje oko. Nawet kiedy leżysz sobie na plaży i oddajesz się błogiemu nicnierobieniu. Musisz mieć świadomość, że oczy mogą zacząć boleć nagle. Nawet wtedy, kiedy jesteś pewny, że nie wpadło ci nic do oka (ani w oko, jak choćby przystojny sąsiad z leżaka obok). Oczy zaczynają szybciej się męczyć, łzawić, piec. To pierwsza oznaka tego, że dzieje się z nimi coś nie tak... Podrażnienie oczu to częsta reakcja na słońce, zarazki i… urlopowe lenistwo.

Wtedy bowiem jesteśmy bardziej podatni na wszelkiego rodzaju zakażenia. Tym bardziej że w podróży stykamy się z innymi niż w domu bakteriami, a oko często bywa pierwszą barierą, którą one pokonują! Wystarczy zatem wykąpać się w lazurowej, ale jednak nie do końca czystej wodzie morskiej lub tej w basenie, zatrzeć powiekę zapiaszczoną ręką i gotowe. Co zatem może się ci się przydarzyć?

Co zapala spojówki
Najczęstszą kontuzją urlopową  oczu spowodowaną zbyt długim przebywaniem na słońcu lub infekcją bakteryjną jest zapalenie spojówek. Oczy są wtedy przekrwione, łzawią, pieką i swędzą. Jak sobie z tym poradzić?

Na szybko warto przemyć oko wodą mineralną ze świeżo otwartej butelki. To wypłucze ewentualne paprochy. A potem zejść ze słońca i zrobić ziołowy kompres. I tu uwaga! Wcale nie z rumianku, bo wielu z nas ma na niego uczulenie. A przemywanie naparem herbacianym czasem może podrażnić spojówki.

• Dlatego lepiej jest zrobić napar ze świetlika. Saszetkę lub łyżeczkę suszonego ziela zalej gorącą, ale nie wrzącą wodą i odstaw do ostygnięcia. Przygotowany w ten sposób napar wlej do wyparzonego kieliszka, następnie przyłóż do brzegów powieki i szybkim ruchem przechyl głowę do tyłu. Zacznij mrugać, wówczas napar dokładnie wypłucze całe oko. Na koniec przetrzyj jeszcze powiekę jałowym gazikiem, zawsze w kierunku od zewnętrznego kącika do wewnętrznego.

• Przy bolesnym zapaleniu spojówek może pomóc także miód – łyżeczkę miodu rozpuść w szklance ciepłej, przegotowanej wody, odstaw na kilkanaście minut i chłodnym płynem przemywaj oko. Nie zamaczaj drugi raz tego samego wacika, by nie przenieść bakterii z oka do płynu!

• Zapalenie hamują także krople z nagietka. Kupisz je w aptece czy zielarni, można też zrobić je samemu. Musisz tylko pamiętać, by zabrać się za to dwa tygodnie przed wyjazdem. 50 g kwiatów nagietka włóż do pół litra 40-procentowego alkoholu i pozostaw na 14 dni, od czasu do czasu wstrząsając. Przecedź i rozlej do małych buteleczek z ciemnego szkła. Zaleca się zażywanie trzy razy dziennie 15 kropli nalewki z nagietka – możesz na przykład dodawać je do soku lub wody.

• Jeśli oprócz łez z oka cieknie też ropa, koniecznie trzeba się umówić do lekarza. Ale zanim do niego dojdziesz, ból złagodzi okład z szałwii. Łyżkę stołową suszonego ziela zalej szklanką wrzątku, odstaw na 10 minut i odcedź. W ostudzonym naparze zanurzaj waciki i przykładaj je na na zamknięte oczy na około 15 minut.

• Poza tym warto kilka razy dziennie przepłukiwać oko solą fizjologiczną (kupisz ją za grosze w aptece). Jeśli nosisz soczewki kontaktowe, do czasu, aż oko nie wydobrzeje, zrób sobie przerwę i zamień je na okulary. A potem, kiedy zapalenie już zniknie, kup nowe soczewki, by razem ze starymi nie przenieść też zarazków.

Źródło: Wróżka nr 7/2010
Tagi:
Już w kioskach: 2020

Pozostań z nami w kontakcie

mail fb pic YouTube

sklep.astromagia.pl