Miłość pod palcem wskazującym

On, Francisco de Goya y Lucientes, był genialnym XVIII-wiecznym malarzem hiszpańskim. Ona to Maria del Pilar de Silva – trzynasta księżna Alba, słynna zarówno z niezwykłej urody, jak i z niepomiernej skłonności do flirtów.

Miłość pod palcem wskazującymHistorycy sztuki twierdzą, że o wielkości Goi zadecydował nie tylko jego talent, wspomagany tytaniczną pracowitością. Do jej rozwoju przyczyniły się także osobiste przejścia artysty oraz sytuacja w kraju. Gdyby nie te porażki, choroby, niespełnione miłości i osamotnienie, zapewne nie wykrzesałby z siebie, ze swej twórczości, takiego ognia i ekspresji.

Gdyby nie wojny, których był świadkiem, i prześladowania polityczne, których zaznał, być może nie nasyciłby swych dzieł jadem przemieszanym z rozpaczą. Słowem, nieszczęścia wyzwalały w nim siły, pomysły i dystans do oficjalnej kariery. Posiadał przy tym specyficzny rodzaj inteligencji – umiał współodczuwać wraz z bliźnimi i oddawać to w dziełach. Nie bał się bronić przekonań i nie obawiał się przełamywać malarskich nawyków epoki. I własnych.

„Wyobraź sobie, że wpadła na pomysł, bym jej uszminkował twarz” – zdumiewał się malarz w liście do przyjaciela. Chodziło o księżnę Alba, której wizerunek Francisco de Goya y Lucientes po raz pierwszy miał namalować w 1795 roku na zamówienie małżonka arystokratki. Wówczas powstał tak zwany portret biały – bo dama występuje nań w białej kreacji, w towarzystwie białego pieska.

On uchodził za największego mistrza Hiszpanii; Marię del Pilar de Silva, trzynastą księżnę Alby, uważano za najatrakcyjniejszą kobietę tamtych czasów. Kiedy się poznali, ona liczyła sobie 35 wiosen, on dobiegał pięćdziesiątki i… był prawie całkiem głuchy.

reklama

Zwyczajem kobiet ze sfer wyższych Alba bieliła twarz, różowała policzki i usta, a przed każdym wyjściem toaleta zabierała jej kilka godzin. Taką zapamiętał i uwiecznił Goya na pierwszym portrecie. Do większej zażyłości pomiędzy dwojgiem bohaterów doszło po śmierci księcia Alby, kiedy Maria schroniła się w andaluzyjskiej posiadłości, a Goya malował obrazy dla kościoła Santa Cueva w niedalekim Kadyksie.

Miłość pod palcem wskazującymChoć owdowiała, Alba nie zrezygnowała z flirtów, z których była znana. Po raz drugi stanęła przed sztalugami mistrza we wdowiej czerni. I wtedy podczas długich godzin pozowania stosunki między malarzem a modelką zaczęły się zacieśniać...

Przy okazji warto sprostować plotkę: to nie Albę uwiecznił Goya na dwóch bliźniaczych aktach zwanych „Mają nagą” i „Mają ubraną”. Za modelkę posłużyła mu Papita Tudo, urodziwa Andaluzyjka, ciesząca się względami Manuela Godoyda, pierwszego ministra Hiszpanii za panowania Karola IV i Marii Ludwiki. Choć społeczna pozycja Alby znacznie przewyższała położenie familii Lucientes, dama nie uważała związku z wybitnym twórcą za niestosowny mezalians. Tak naprawdę, uczucie wielkiego mistrza schlebiało kokietce.

Wtedy z jej strony wyszła propozycja charakteryzacji (jak byśmy to dziś nazwali). Ta oferta dobitnie świadczy o spoufaleniu księżnej z artystą. Jednak namiętne uczucie, jakim Goya zapałał do arystokratki, nie znalazło spełnienia, choć Alba z premedytacją rozbudzała nadzieje adoratora. Tym boleśniejsze dla artysty było odtrącenie – za co zemścił się na niewiernej w „Kaprysach”.

Zanim jednak doszło do zerwania, Francisco wyraził namiętność do damy w jej drugiej podobiźnie, powstałej w 1797 roku. Tu piękność nosi czarną koronkową suknię (niby-wdowia elegancja, ale także hiszpańska „czarna” tradycja), przepasaną czerwoną szarfą. Na palcu ukochanej Goya umieścił pierścień z nazwiskami – swoimi i Alby. Wybranka jego serca wskazuje palcem prawej dłoni na napis u swych stóp, głoszący „Sólo Goya” (tylko Goya). Alba najprawdopodobniej tego nawet nie zobaczyła – autor dzieła wkrótce zamalował inskrypcję. Dopiero restauracja obrazu pozwoliła konserwatorom zapoznać się z tym śmiałym miłosnym wyznaniem, które pozostało jedynie pobożnym życzeniem.


Francisco de Goya y Lucientes
„Portret żałobny księżnej Alba”, 1797,
„Biała księżna” 1795.

Źródło: Wróżka nr 9/2010
Tagi:
Już w kioskach: 2020

Pozostań z nami w kontakcie

mail fb pic YouTube

sklep.astromagia.pl