Ciężki los bawidamka

Aby zaimponować kobiecie, facet podejmie największe ryzyko. W myśl zasady: kto nie gra va banque, ten nie pije szampana!

Ciężki los bawidamka Pewien mieszkaniec Nowego Jorku miał już powyżej uszu narzekań żony, że nie potrafi zarobić na godne życie. Postanowił więc raz na zawsze pokazać jej, że błędnie go oceniła. W tym celu zaciągnął kredyt w banku, opróżnił małżeńskie konta, sprzedał rodzinny dom i dwa samochody. A potem (cały czas myśląc o żoninym szczęściu) uzyskaną gotówkę postawił w kasynie przy stole ruletki na miłość, czyli na czerwone.

I wygrał. W sumie półtora miliona dolarów. Nie mając jednak pewności, czy za takie pieniądze uda mu się zapewnić małżonce raj na ziemi, raz jeszcze zagrał va banque. Tym razem jednak przegrał, a kierownictwo kasyna, doceniając jego ułańską fantazję, postawiło mu tradycyjnego szampana.

Sprawa rozwodowa trwała niewiele dłużej niż zakręcenie kołem przez krupiera. Ale już trzy miesiące później, spragniona luksusów kobieta poznała przystojnego bogacza i szybko go poślubiła. Po czym żyli długo i „godnie”. Można więc powiedzieć, że poświęcenie pierwszego męża nie poszło na marne, bo – koniec końców – udało mu się spełnić pragnienia małżonki. Nie zawsze jednak koło Fortuny toczy się po męskiej myśli. Szczególnie jeśli nie jest ona przesadnie skomplikowana i raczej „kudłata”.

reklama

Na własnej skórze przekonał się o tym strażnik z meksykańskiego supermarketu, który ubrdał sobie, że zaimponuje jednej z kasjerek, zabawiając się w rosyjską ruletkę. A że chodziło mu tylko o jedno i nie miał zamiaru ryzykować życiem, postanowił zastosować fortel. Plan był prosty. Przynajmniej teoretycznie. Mężczyzna miał zawczasu podmienić w magazynku jeden nabój na ślepaka, a potem, już w obecności kobiety, usunąć resztę ostrej amunicji i odegrać scenę, która niechybnie zapewni mu wstęp do sypialni koleżanki. „Nawet jeśli rewolwer wystrzeli, to i tak nic mi się nie stanie” – myślał.

Następnie na oczach dziewczyny i kilku bywalców baru szybkiej obsługi wyjął pięć pocisków, ze swadą zakręcił bębenkiem, przyłożył lufę do skroni i uśmiechając się szeroko, nacisnął spust. Pistolet wystrzelił. Ślepy nabój – a w zasadzie towarzysząca wystrzałowi siła uderzenia gazów – zabił go na miejscu. Głupkowaty uśmieszek na twarzy wartownika zastąpiło zdziwienie. Bo życie zaskakuje człowieka aż do śmierci.

Mężczyzna ryzykuje, nie tylko próbując kobietę zdobyć, ale też usiłując się jej pozbyć. Brytyjski urzędnik imigracyjny zaryzykował dla tego nawet swoją karierę. Kiedy kobieta wybrała się z wizytą do rodziny mieszkającej w Pakistanie, wciągnął ją na listę osób podejrzanych o terroryzm. Gdy po pewnym czasie chciała wrócić do Wielkiej Brytanii, na lotnisku usłyszała, że nie zostanie wpuszczona do samolotu. Mąż, z którym się natychmiast skontaktowała, obiecał niezwłocznie zająć się sprawą. Ale przez kolejne... trzy lata nie znalazł na to czasu. Sprawa wyszła na jaw, gdy cwany urzędnik zaczął starać się o awans. W czasie weryfikacji okazało się, że jego małżonka od lat jest na liście osób podejrzanych o terroryzm. Urzędnik przyznał się do nielegalnego wciągnięcia swojej połowicy między „pracowników” Ben Ladena.

Agencje milczą na temat tego, jak po latach rozłąki powitała swojego chłopa. Mogło być gorąco! Jak twierdzą egipscy socjologowie – przeszło 40 procent kobiet z kraju faraonów bije swoich partnerów. Z badań wynika, że najszybciej panowanie nad sobą tracą mieszkanki wielkich miast, między 30. a 40. rokiem życia. 27 procent z nich wyjaśnia różnicę zdań za pomocą patelni, 8,5 procent preferuje walkę na pięści, a 4 procent sądzi, że najlepsze efekty daje połączenie obu tych sposobów. A chodzi nie tylko o postawienie na swoim, ale też o poprawę nastroju. Bo zdaniem większości badanych pań, po awanturze polepsza im się humor. I o to chodzi. Dla lepszego humoru kobiety prawdziwy mężczyzna powinien być gotów na przyjęcie razów.


Jerzy Gracz

Źródło: Wróżka nr 4/2011
Tagi:
Już w kioskach: 2020

Pozostań z nami w kontakcie

mail fb pic YouTube

sklep.astromagia.pl