Złe mieszkanie

Czasem rozum okazuje się bezradny. Wtedy pomóc może tylko magia. Trzeba jednak wiedzieć, jak jej bezpiecznie użyć...

Złe mieszkanie - jak je odmienić?Pół roku temu wprowadziliśmy się z mężem do wymarzonego mieszkania. Od tego czasu jednak, zamiast coraz lepiej, wiedzie nam się coraz gorzej. Pojawiły się problemy z pracą, ze zdrowiem.

Coraz częściej się kłócimy, i to praktycznie bez przyczyny. Niedawno sąsiadka z parteru opowiedziała mi historię naszego mieszkania. W ten sposób dowiedziałam się, że wiele lat temu to mieszkanie zajmował zły człowiek. Skłócony ze wszystkimi lokatorami, umarł tu samotnie i znaleziono go dopiero po tygodniu.

Po nim wprowadziła się młoda dziewczyna. Miesiąc później trafiła do szpitala. Po rozstaniu z narzeczonym próbowała się zabić. Cudem ją odratowano. Następnie zamieszkało tu małżeństwo z dziećmi, ale nie na długo, gdyż się rozwiedli. Czy to możliwe, że nasze mieszkanie ma złą energię?


Magda

reklama

Odczuwam złą energię!

Nawet tylko czytając o tym wymarzonym mieszkaniu, czuję jego negatywną energię. Ta energia od razu zaczęła mnie osłabiać i wchodzić w mój splot słoneczny.

Poczułam wszystkie historie i wszystkich mieszkańców tego miejsca, a szczególnie tego złego człowieka – jego niepogodzenie ze śmiercią żony, oskarżanie o nią wszystkich wokół, jego trudne dzieciństwo i samotność – i życzenie, by innym wiodło się tak samo. Rozpoczęłam modlitwę i przywołałam Archanioła Michała z Jego Aniołami. Pokazałam mu to, co zobaczyłam i poprosiłam, by wszystkie zbłąkane dusze zostały odprowadzone – po oczyszczeniu i błogosławieństwie – do ich odpowiednich przestrzeni, by wzrastały w swej świadomości.

A tak na marginesie: nieprzypadkowo wybieramy właśnie takie, a nie inne mieszkania. Proszę przypomnieć sobie oczekiwania wobec męża i spytać o jego dzieciństwo i niepogodzenie się z tamtą rzeczywistością. Sięgnęliście po podobne doświadczenia, tylko bardziej skondensowane i toksyczne. Doczyszczę to miejsce i powinno być spokojnie.

Przy okazji przypomniałam sobie swój powrót w 1986 roku do domu na Kalatówkach, 20 lat po śmierci mojego ojca i jego matki. Czyściłam ten dom miesiącami, tyle w nim i pod nim było historii. Potem zgłosiłam się na terapię i rozpoczęłam pracę nad swoimi doświadczeniami. Owoce mojej pracy zbieram do tej pory. Zachęcam więc: naprawdę warto. Praca nad sobą może stać się pasją życia i wielką przygodą!


Grażyna Rozmysłowicz
bioenergoterapeutka  i jasnowidząca, pomaga ludziom od 15 lat.
www.grazyna.waw.pl


Rozwiąż swój problem z „Wróżką”!
Masz problem, który dotyczy spraw tajemnych i nie umiesz sobie z nim poradzić?
Napisz, a nasi eksperci spróbują znaleźć rozwiązanie. Na listy czekamy pod adresami:
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript. lub ul. Malczewskiego 19, 02-612 Warszawa

Źródło: Wróżka nr 6/2012
Tagi:
Już w kioskach: 2020

Pozostań z nami w kontakcie

mail fb pic YouTube

sklep.astromagia.pl