Przez żołądek do... piękna

Kosmetyki są odżywcze, ale tylko z nazwy. Aby naprawdę nakarmić i napoić skórę, wzmocnić włosy i paznokcie, zacznij lepiej jeść. Sprawdź, co posłuży twojej urodzie.  

Chyba nie ma kobiety, która nie słyszałaby o cesarzowej piękna, Helenie Rubinstein, dziewczynie z Krakowa, potem bogatej właścicielce imperium kosmetycznego. Mówiono o niej „czarownica XX wieku". Nie bez powodu... 

Karierę zaczęła od kłamstwa na temat swojego kremu. Były w nim zwykła lanolina i owczy wosk, a nie – jak twierdziła – rzadkie karpackie zioła. W jej słynnych salonach Valeze w Londynie i Paryżu działy się cuda. Zabiegi nigdy nie ograniczały się do wklepywania kremów. Klientki mogły liczyć na coś ekstra. Ponoć właścicielka fundowała im relaks z wibratorem. 

Z oczywistych względów – żadna tego nie potwierdziła. Wiadomo natomiast, że z salonu kobiety nigdy nie wychodziły głodne. Jako wstęp do zabiegów serwowano zdrowe i pożywne posiłki. Rubinstein twierdziła bowiem, że skórę trzeba odżywiać przede wszystkim od środka. Czyżby jej słynne powiedzenie „Nie ma brzydkich kobiet, są tylko leniwe" odnosiło się do gotowania? Możliwe...

To, co najlepiej służy urodzie, to jedzenie proste, jak najmniej przetworzone, głównie warzywa, owoce i ziarna w naturalnej postaci. Tak jak słynna sałatka piękności Heleny Rubinstein, której receptura przetrwała do dzisiaj. 

Sałatka piękności Heleny Rubinstein 

Owsiana sałatka to samo zdrowie!  Organizm dostaje mnóstwo odmładzających witamin, minerałów i wapnia. Błonnik zawarty w płatkach pomaga oczyścić jelita. Już po miesiącu można zauważyć pozytywne zmiany w wyglądzie – cera staje się gładka i promienna, włosy lśniące, a paznokcie mocniejsze. 

reklama


Sposób przygotowania:

5 łyżek płatków owsianych zalej 6 łyżkami zimnej, przegotowanej wody. Dodaj łyżkę miodu i kilka posiekanych orzechów laskowych. Odstaw na pół godziny lub na całą noc. Przed zjedzeniem dodaj starte jabłko, 5 łyżek jogurtu albo kefiru i sok z połowy cytryny. Posyp pestkami dyni, słonecznika, siemieniem lnianym bądź suszonymi owocami. 


Jedz i bądź szczupła! 

Oto kilka niedietetycznych przysmaków, które nie tuczą. A nawet pomagają schudnąć.

Awokado, choć to prawie sam tłuszcz, połówka raz dziennie nie zaszkodzi figurze. Owoc ten zmniejsza apetyt i reguluje stężenie cukru we krwi. Dzięki temu nie będziesz podjadać między posiłkami.

Banan to bomba kaloryczna. Dlatego zjadaj go rano albo przed wysiłkiem, gdy organizm potrzebuje energii. Zawarty w nim błonnik ułatwia trawienie, a tryptofan poprawia nastrój (na diecie bezcenne!). 

Ananas – w tym słodkim owocu jest biotyna, która zmniejsza wilczy apetyt. Dzięki niej jedzenie zamienia się w energię i nie idzie w biodra. 

Warzywa najlepsze dla urody: 

Pomidory, bo likwidują zmarszczki. Ich czerwony barwnik – likopen – to prawdziwy eliksir młodości. Jako przeciwutleniacz zapobiega niszczeniu kolagenu i elastyny nadających skórze jędrność i elastyczność. Jedz także: inne czerwone warzywa i owoce. Szczególnie paprykę, arbuzy, grejpfruty i dziką różę.

Orzechy, bo nawilżają cerę. Zawarte w nich dobre tłuszcze (nienasycone kwasy tłuszczowe) i niacyna (witamina B³) pomagają utrzymać wodę w skórze. 
Jedz także: tłuste ryby, awokado, siemię lniane, pestki dyni. 

Jabłka, bo zmniejszają cellulit. Dzięki dużej ilości pektyny świetnie oczyszczają i „drenują" organizm. Pomagają ruszyć podskórne złogi tłuszczowe, które są przyczyną pomarańczowej skórki. Jedz także: cytryny, marchew, morele, ananasy, mango, dynię, natkę pietruszki. 

Ciecierzyca, bo osłabia wąsik. Zawarte w niej fitoestrogeny, które działają podobnie jak żeńskie hormony płciowe, pomagają zrównoważyć nadmiar androgenów (hormonów męskich). Gdy tych drugich jest za dużo, wyrastają nam niechciane włoski. Jedz także: soję, siemię lniane, fenkuł, czerwone buraki, owoce granatu, zarodki pszenne.  

Ogórek, bo wzmacnia paznokcie. W ponad 90 proc. składa się z wody, ale w niej są ważne minerały, m.in. wapń, magnez, siarka. Dzięki nim paznokcie rosną szybciej, są twardsze i gładsze. Jedz także: chude mięso, szpinak, jajka, pietruszkę, produkty zbożowe, warzywa strączkowe. 

Brokuły, bo odżywiają włosy. Podobnie jak kalafiory mają mnóstwo pantenolu, czyli prowitaminy B. Składnik ten wzmacnia włosy od wewnątrz i przyspiesza regenerację komórek skóry głowy. Jedz także: wątróbkę, drożdże, orzechy, pestki słonecznika, banany, ciemny ryż.

Ładny uśmiech i błysk w oku  

Jedno i drugie możesz mieć dzięki... marchewce! Udowodniono, że osoby chrupiące ją na surowo, mają zdrowe i białe zęby. A dostarczany przy tym beta-karoten wyostrza wzrok i zapobiega zmarszczkom mimicznym. 

Joanna Kulesza
fot.: shutterstock, wikipedia

Źródło: Wróżka nr 9/2015
Tagi:
Już w kioskach: 2020

Pozostań z nami w kontakcie

mail fb pic YouTube

sklep.astromagia.pl