Śmiech to zdrowie!

Śmiej się na przekór złości i chandrze. Wszelkie bóle miną jak ręką odjął, a życie stanie się piękniejsze!

Uwielbiamy narzekać, chodzimy po ulicach skrzywieni i agresywni. Śmiech innych nas drażni. O osobach, które często chichoczą, mówimy kąśliwie: śmieje się jak głupi do sera.

Tymczasem jest dokładnie odwrotnie: umiejętność okazywania radości to przejaw inteligencji emocjonalnej. W dodatku śmiech jest wspaniałą naturalną pigułką zdrowia.

 

Śmiechoterapia


Kultową postacią śmiechoterapii jest Norman Cousins, wydawca nowojorskiego pisma „Saturday Review”. Lekarze zdiagnozowali u niego szybko postępującą chorobę autoimmunologiczną i zasugerowali, by napisał testament. Norman postanowił, że nie zostanie w szpitalu, gdzie mógłby tylko leżeć i myśleć o nieuchronnym końcu. I że nie chce zadawać się z osobami, które patrzą na niego jak na nieboszczyka. Wynajął apartament hotelowy, w którym postanowił spędzić resztę życia, oglądając komedie. Kontaktował się tylko z ludźmi, którzy uśmiechali się i opowiadali dowcipy. Szybko zauważył, że po każdym wybuchu śmiechu boli go nieco mniej. Wkrótce odstawił wszystkie leki, z wyjątkiem witaminy C. Po roku całkiem wyzdrowiał. Lekarze twierdzili, że to cud, a on, że zawdzięcza to śmiechoterapii.

 

Śmiech mobilizuje odporność

 

Kiedy zanosisz się śmiechem, w twoim mózgu wydzielają się związki zwane endorfinami, które łagodzą ból, działają odprężająco i relaksująco. Wszystkie organy wewnętrzne, od serca i płuc poczynając, a na jelitach kończąc, lepiej pracują, są dotlenione, poprawia się ukrwienie narządów, przyspiesza wydalanie toksyn. Mija napięcie, zdenerwowanie i ból. Wzrasta poziom hormonów tarczycy, trzustki, gruczołów płciowych i nadnerczy, dzięki czemu wzmacnia się twój system odpornościowy.

Co ciekawe, pozytywne zmiany są znacznie intensywniejsze u osób, które śmieją się często niż u tych, którym zdarza się to sporadycznie. Dlatego warto się śmiać, nawet na przekór chandrze, złości czy żalowi. Rechotać, chichrać się i rżeć. Bo to nie tylko doskonały masaż dla narządów wewnętrznych i gimnastyka dla mięśni twarzy. To po prostu samo zdrowie.

 

Śmiech to zdrowie!

 

W Niemczech, Szwajcarii i Stanach Zjednoczonych działają ośrodki terapii śmiechem. Personel musi tryskać humorem i opowiadać najnowsze dowcipy. Komicy czekają w stałej gotowości, by zabawiać pacjentów, ci zaś mają do dyspozycji śmieszne filmy i książki. Tańczą, śpiewają, uczestniczą w konkursach dowcipów i głupich min. Śmiechem odreagowują dręczące ich stresy i niepokoje. Uczą się w ten sposób uzewnętrzniać emocje. Pomaga to nie tylko zwalczać nerwicę czy depresję, ale także choroby organiczne.

 

reklama

Śmiechoterapia w praktyce

 

Żeby stosować śmiechoterapię, należy się nauczyć śmiać prawdziwie, z serca. Nie wystarczy półgębkiem, trzeba się zanosić śmiechem z trzewi, aż do łez.

Potrenuj! Będziesz nie tylko zdrowszy, ale i szczęśliwszy:

1. Codziennie po przebudzeniu, jeszcze z zamkniętymi oczami, pomyśl o czymś zabawnym – jakimś zdarzeniu, scenie z książki lub filmu – i śmiej się najgłośniej, jak potrafisz, choćby nawet sztucznie. W pewnej chwili, nawet nie zauważysz kiedy, ten śmiech stanie się spontaniczny!

2. W ciągu dnia doszukuj się czegoś zabawnego w każdej sytuacji. Zostań łowcą humoru! Na pewno trafi się okazja, by poćwiczyć przeponę.

3. Zbieraj zabawne filmy, książki, internetowe memy, rysunki satyryczne. Wszystko, co wywołuje twój śmiech. Często wertuj swoją kolekcję!

4. Przeglądaj się w lustrze i rób do siebie głupie miny. W sklepie ze śmiesznymi rzeczami możesz kupić lusterko, które zniekształca twarz, czyli robi to za ciebie.

5. Znakomicie rozśmieszają łaskotki, zwłaszcza jeśli ktoś cię połachocze w najmniej spodziewanym momencie.

6. Szukaj towarzystwa ludzi pogodnych, którzy potrafią głośno śmiać się z byle czego. Unikaj ponuraków, wiecznie zmartwionych i narzekających. 

 

Na ten temat

Teskt: LU

Fot. Pixabay

Tagi:
Już w kioskach: 2020

Pozostań z nami w kontakcie

mail fb pic YouTube

sklep.astromagia.pl