I żyli długo i szczęśliwie... Tak kończą się nie tylko bajki. Wystarczy wykonać parę magicznych zabiegów w dniu ślubu, by zapewnić sobie szczęście we dwoje.
Dobrym miesiącem na zmianę stanu cywilnego jest ten z literą „r", byle nie wypadło to w okresie adwentu i wielkiego postu. Wszystkie inne, a zwłaszcza maj, mogą przynieść pecha.
Wyjątkiem jest Wielkanoc, która najczęściej przypada w kwietniu. Ślub w Wielką Niedzielę lub lany poniedziałek nie tylko odczynia pecha braku „r", ale ma być najlepszą gwarancją szczęścia.
Pogoda w dniu ślubu wróży, jak wyglądać będzie wspólne życie młodej pary. Najlepiej, gdy świeci słońce, jest ciepło, ale nie upalnie. To zapowiada pomyślność i harmonię. Jeśli jednak spadnie drobny deszcz, nie ma powodu do niepokoju. To ponoć zapowiedź bogactwa. Ulewa, a tym bardziej burza lub silny wiatr oznaczają, że przyszłych małżonków czeka wiele konfliktów i przeciwności losu.
Coś starego, coś nowego, coś pożyczonego, coś niebieskiego... Każdą z tych rzeczy powinna mieć na sobie panna młoda. Najlepiej wybrać coś, z czym łączą się miłe wspomnienia, albo co jest podarunkiem od kochającej osoby. A jeśli pożyczone, to tylko od szczęśliwej mężatki.
Nasze babki często upominają, by narzeczony nie zobaczył przed ceremonią swojej przyszłej żony w sukni ślubnej. Nie wolno również przeglądać się w lustrze w kompletnym stroju ślubnym. Trzeba zdjąć choćby jakiś drobiazg – rękawiczkę, kolczyk itp.
reklama
404 Not Found
Not Found
The requested URL was not found on this server.
Biały welon to nie wymysł mody, lecz konieczna ochrona panny młodej przed złym okiem. Na ślubie nie brakuje osób zazdrosnych o jej szczęście – przeważnie zgorzkniałych starych panien – które mogłyby zauroczyć ją nieżyczliwym spojrzeniem. Dlatego lepiej osłonić twarz.
Obsypywanie pary młodej ryżem ma zapewnić płodność i dostatnie życie. Należy rzucać ziarna tak, by choć kilka wpadło nowożeńcom we włosy – ile wpadnie, tyle będą mieli dzieci. Rzucać można też drobne monety. Młodzi powinni wszystkie zebrać z ziemi, a kto uzbiera więcej, ten w domu będzie rządzić budżetem.
Pan młody powinien przenieść żonę przez próg po przybyciu do domu lub lokalu, w którym odbywa się wesele. To zapewni jej mężowską troskę i opiekę. A także uchroni przed potknięciem, o co w długiej sukni nietrudno. A upadek to bardzo zły znak, więc lepiej nie kusić losu.
Z bochenkiem chleba i solą czeka tuż za progiem matka panny lub pana młodego. Nowożeńcy powinni ucałować chleb, a następnie odkroić po kawałku, ugryźć i resztę rzucić za siebie. Potem wziąć sól i wsypać ją: pan młody do kieszeni marynarki – na szczęście i bogactwo, panna młoda zaś, w tym samym celu, do rękawiczki. A po pierwszym toaście weselnym powinni rzucić za siebie kieliszki. Jeśli się potłuką, to na szczęście!
Rytuał dla nowożeńców Aby żar waszej miłości nigdy nie wygasł, zapalcie w sypialni czerwoną świecę, a wokół rozsypcie pachnące płatki róż. Weźcie się za ręce i wpatrujcie w jej płomień, myśląc o tym, jak bardzo się kochacie i pragniecie, by wasze uczucie zawsze było tak gorące. Dookoła małżeńskiego łoża narysujcie kredą magiczny krąg. Kochajcie się w nim, by zapewnić sobie trwałe i szczęśliwe małżeństwo.
Najlepiej brać ślub w dniach, których
data sumuje się do 1, 3 i 6 np. 5.06.2015 (5+6+2+1+5=19, 1+9=10, 1+0=1),
unikać należy natomiast 5 i 9.
Na ten temat
Co takiego się stało, że nasi prapraprzodkowie, którzy uprawiali seks z kim popadnie, nagle docenili wierność?
Wieczna miłość? Nieskończoność? Wymiana handlowa? Co kryje w sobie obrączka?
Katarzyna Owczarek
fot. Bilioteka Narodowa, shutterstock
dla zalogowanych użytkowników serwisu.