Kadzidłowy olejek do masażu biustu

Po co nam kadzidło w XXI wieku? Używa się go podczas medytacji, w kuchni i medycynie oraz w kosmetyce.


Legenda głosi, że Adamowi wypędzonemu z raju Bóg pozwolił zabrać tylko jedną roślinę. Pierwszy człowiek wybrał wyjątkowe drzewo... kadzidłowca. 

W czasach przed Imperium Rzymskim kadzidło było bardziej cenione od złota. Przed wiekami zapachem dymu kadzidlanego uspokajano umysłowo chorych. W judaizmie wierzono, że jego woń osłania przed porażeniem spowodowanym bliskością Boga. 

Piękny i przyjemny zapach prawdziwego kadzidłowca kojarzy się ze świętością, luksusem, ciepłem. Grudki kadzidła palone w świątyniach, pałacach i prywatnych domach mieszano z innymi wonnymi roślinami, najczęściej mirrą, potem na przykład z cynamonem i płatkami róż. Dymem okadzano ciało oraz szaty, często na powitanie gości.

Zwyczaj ten przetrwał do dziś m.in. w Arabii Saudyjskiej. Zapach kadzidła nie tylko odświeża i pomaga maskować woń potu, ale także wyostrza zmysły. Nawet obecnie żywica kadzidłowca jest wysoko ceniona. Dzieli się ją na kilka klas sprzedażowych (to towar luksusowy), za jedną z najlepszych uchodzi hojari. Jej grudki nadają się i do okadzania, i do żucia (tradycyjnie używane były jako środek higieny jamy ustnej).  

Po co nam kadzidło w XXI wieku? 

Używa się go podczas medytacji, w kosmetyce, kuchni i medycynie. Najczęściej stosowane jest do okadzania pomieszczeń. Dobre pachnie dużo piękniej i głębiej niż to palone w kościołach. Ono ma często niską jakość. Choć nosi dumne nazwy Pontifex czy Vaticanum, zawiera jedynie maleńkie grudki żywicy pomieszane z syntetycznymi zapachami. Warto szukać kadzidła naturalnego bądź mieszanki różnych żywic, ewentualnie z dodatkiem drewna (np. sandałowego) i ziół.

reklama


Najdłuższą historię oraz najlepszą renomę ma kadzidło z Półwyspu Arabskiego, pozyskiwane głównie z Boswellia carteri/sacra. Dziś można z niego otrzymać kilka niezwykle cennych substancji. Przede wszystkim mój ulubiony olejek eteryczny – kadzidłowy, wykorzystywany jako antyseptyk i przeciwutleniacz w kosmetyce przeciwstarzeniowej. Doskonale poprawia odporność, funkcjonowanie wątroby i nerek. Właśnie ten olejek zabrałabym na bezludną wyspę. 

Innym produktem z tej żywicy przydatnym w kosmetyce jest hydrolat kadzidłowcowy (efekt uboczny destylacji olejku eterycznego). Świetnie sprawdza się jako tonik do skóry dojrzałej, zmęczonej, wrażliwej, przesuszonej oraz naczynkowej. Z kadzidłowca wytwarzany jest też kwas boswelliowy, stosowany głównie jako suplement diety lub dodatek do maści i kremów. Używa się go w celu wzmocnienia odporności, przy przewlekłych stanach zapalnych, zwłaszcza o charakterze reumatycznym. 

Dziś wrócimy do tradycyjnego zastosowania i przygotujemy olejek do masażu piersi: kuszący zapachem i ujędrniający skórę. 

Zrób to sama: cenny olejek do masażu biustu 

• 50 ml oleju ze słodkich migdałów lub pestek moreli 
• 10 ml oleju jojoba (opcjonalnie) 
• 10 ml olejku z nasion dzikiej róży (opcjonalnie) 
• 1 ml witaminy E (dostępnej w aptece) 
• 20–30 kropli olejku eterycznego z kadzidłowca 
• 10 kropli olejku eterycznego ze słodkiej pomarańczy  

Wszystkie składniki mieszamy i przelewamy do ciemnej buteleczki. Olejek stosujemy do delikatnego masażu biustu, na osuszoną skórę, najlepiej po kąpieli. Przechowujemy w ciemnym i chłodnym miejscu. 

Klaudyna Hebda  
publicystka, blogerka, fotografka
fot. shutterstock

Źródło: Wróżka nr 2/2016
Tagi:
Już w kioskach: 2020

Pozostań z nami w kontakcie

mail fb pic YouTube

sklep.astromagia.pl