Chcesz być młoda? Jedz to, co młode! Na przykład kiełki. Są chemicznie czyste i niezwykle odżywcze.
Kiełki to najbardziej wartościowa postać rośliny. W młodziutkich pędach zamknięte są pokłady witamin, mikroelementów i unikalnych enzymów, dzięki którym nasz organizm wspaniale wchłania wszystko, co w nich cenne.
Idea zjadania świeżych kiełków przywędrowała do nas z Dalekiego Wschodu. Tam się je zjada, by pokrzepić ciało, wzmocnić odporność i pomóc zbolałemu organizmowi leczyć się z rozmaitych chorób. Ale kiełki są również pyszne. Świetne do sałatek, na kanapki albo po prostu jako niskokaloryczna, odżywcza przekąska.
Najlepiej je mieszać, ale jeśli chcesz pozbyć się jakiejś dolegliwości – wybierz te najbardziej odpowiednie i jedz codziennie przez co najmniej 4 tygodnie.
Soczewica
Jej kiełki mają delikatny smak. Można je jeść zarówno na zimno, jak i na ciepło (wtedy trzeba je dodawać pod koniec gotowania i smażyć bardzo krótko). Zawierają sporo witamin C, E, kwasu foliowego, wapnia, żelaza, fosforu oraz cynku i miedzi. I składają się w 25 proc. z wartościowego białka, dlatego są bardzo odżywcze. 100 gramów ma prawie 110 kcal. Warto je jeść w okresach rekonwalescencji, by wzmocnić organzm.
Ma lekko chrupiące kiełki o bardzo delikatnym smaku. Zawierają dużo białka – około 40 proc., są dobrym źródłem witamin B¹, C, żelaza i fitoestrogenów. By łatwiej się trawiły, najlepiej spożywać je na ciepło (gotuj na parze przez kilka minut przed podaniem). Doskonale łagodzą objawy menopauzy i zapobiegają starzeniu się organizmu. Kaloryczność? 29 kcal w 100 gramach.
Agata Steff, GM
fot. shutterstock
dla zalogowanych użytkowników serwisu.