Po co?
Madan: – Dzięki temu mam więcej energii, nie narzekam na bezsenność i w ogóle jestem zdrowszy. Śmiech, nawet wymuszony, wyzwala endorfiny i inne hormony szczęścia, które łagodzą ból. Po za tym odpręża, pozwala wymienić powietrze w płucach, dotlenia cały organizm i wzmacnia układ odpornościowy. Wcześniej z powodu stresu łapałem przeziębienie kilka razy do roku, a teraz jeśli nawet dostaję kataru, to mija jeszcze tego samego dnia. Joga śmiechu
pomaga organizmowi w samoleczeniu.
Madhuri: – Zwykle, gdy chcemy coś w sobie zmienić, zaczynamy od umysłu. W jodze śmiechu podchodzimy do tego zupełnie inaczej – wprowadzamy ciało w wibrację śmiechu i nasze czarnowidztwo nie ma szans.
W tym, że śmiech to zdrowie, wiemy od dawna. Ale co czyni go jogą?
Madan: – Śmiech sam w sobie jest bardzo jogiczny. Podczas zajęć nie robimy żadnych asan, a z tradycyjną jogą łączy nas tylko kontrola oddechu. Kiedy się śmiejemy, zmienia się bowiem proporcja naszych wdechów do wydechów – tych drugich robi się więcej. A to zdaniem joginów jest bardzo korzystne. Jedynie 50 proc. bólu ma faktyczne źródło w naszym ciele, reszta ma naturę mentalną. Główną chorobą naszego świata jest dziś depresja i wielu ludziom śmiech pomógł ją pokonać. Na drugim miejscu mamy nadciśnienie, które wiąże się ze stresem – śmiejąc się regularnie, utrzymasz niskie ciśnienie krwi. Joga śmiechu pomaga nawet chorym na raka – dzięki prostym ćwiczeniom, które nie wymagają użycia głowy. To najszybsza metoda poprawy zdrowia i samopoczucia. W innych praktykach, by odczuć zmianę, trzeba się męczyć miesiącami, a czasem nawet latami.
The requested URL was not found on this server.
joginsmiechu.wordpress.com – blog poświęcony jodze śmiechu
www.facebook.com/JoginSmiechu
Piotr Bielski, polski jogin śmiechu
fot. www.laughteryoga.org,
archiwum Piotra Bielskiego
The requested URL was not found on this server.
The requested URL was not found on this server.
dla zalogowanych użytkowników serwisu.