Mądrość zaklęta w ogrodzie


Przemijanie w nurcie wody

Przeciwieństwem niezmiennego kamienia jest ulegająca nieustannym przemianom woda. Ta para przeciwieństw, jak pierwiastki yin i yang, tworzy ogrodową pełnię i musi się znaleźć obok siebie.

Z obowiązku umieszczenia w ogrodzie choćby niewielkiego oczka wodnego wyłamali się jedynie mnisi zen, najpopularniejszego w Japonii odłamu buddyzmu. Dla nich celem medytacji było odkrywanie w sobie natury Buddy, czyli pierwotnej czystości umysłu. Odrzucali więc wszystko, co go mąciło i utrudniało osiągnięcie stanu pustki.

Oczyścili więc ogrody, pozostawiając w nich jedynie piasek i ułożone na nim kamienie. Ale nawet one tworzyły harmonijną jedność yin i yang. Piasek stał się symbolem bezkresnego, pustego oceanu – grabili go w faliste linie.

W klasycznych ogrodach płynie woda, przypominając o przemijaniu życia – fale z kolei przywołują myśli o jego zmienności. Podobnie jak ścieżki, też strumienie i kanały nie mogą być proste. Wiją się tak, by nawet stojąc na mostku, nie można było spojrzeć zbyt daleko „w przyszłość". Zgodnie z tradycją staw albo rzeczka powinny się znajdować blisko wejścia do domu od strony południowej, która symbolizuje lato, jasność oraz ciepło. Przynosi więc domownikom pomyślność.

Z rezydencji samurajów i możnowładców wychodziło się wprost na pomost, pod którym pluskały się kolorowe karpie i złote rybki. Ogrody tak komponowano, by woda wpływała od strony wschodniej i wypływała na zachodzie lub północy. Wierzono, że nurt zabiera wówczas zło i winy obciążające dusze domowników.

Życie w zieleni roślin

Od niepamiętnych czasów kolorem japońskiego ogrodu jest zieleń. Nie można jednak zdać się na przypadek i jej odcienie trzeba tak dobierać, by ze sobą współgrały. Praca projektanta przypomina więc tworzenie obrazu, tyle że – w odróżnieniu od malarza – rzadko udaje mu się zobaczyć swoje dzieło skończone. Musi bowiem minąć wiele lat, nim ukształtują się proporcje między drzewami, krzewami, mchem i trawą.

Równie trudne jest skomponowanie roślin wiecznie zielonych z tymi, których liście się przebarwiają i opadają. Nikt nie słyszał o złotej japońskiej jesieni, ale światową furorę zrobiło „Święto czerwienienia się klonów". Najpiękniejszy efekt powstaje wówczas, gdy zielone korony innych drzew podkreślają czerwień klonowych liści. Trzeba to jednak przewidzieć już wtedy, kiedy rośliny się sadzi.

reklama


Jeszcze większą sławą cieszy się drzewko, któremu Japonia zawdzięcza swą poetycką nazwę – Kraj Kwitnącej Wiśni. Białe i różowe kwiaty pojawiają się wczesną wiosną, często zanim zazielenią się trawa i liście. Wypełniają więc cały pejzaż; im drzewek jest więcej, tym widok bardziej niesamowity. Ale gotowi w każdej chwili na honorową śmierć samuraje widzieli w kwiatach wiśni alegorię ulotności ludzkiego życia. Bo choć piękne, bardzo szybko przekwitają. W ogrodzie drzewek musi więc być tyle, by zachwyciły i skłoniły do zadumy, lecz po przekwitnięciu nie odebrały mu uroku.

Poza liśćmi klonów nie znalazłem w japońskich ogrodach czerwieni. Żadnych róż, tulipanów, goździków. – Kwiatów w ogóle jest niewiele – mówi Michiko. – Najważniejsze są drzewa. Inne rośliny to dopełnienie i akcenty kolorystyczne. Tak jak w naturze. Popatrz na las, góry, co zobaczysz? Czerwień czy zieleń?

Niebagatelną rolę odgrywa też mistyka drzew. W każdym ogrodzie musi pojawić się choć jedna sosna, symbol długowieczności. Pożądany jest bambus kojarzony z przyjaźnią, miłorząb – ze zdrowiem i nieśmiertelnością, cedr i dąb – z siłą. Rozkołysana wiatrem wierzba to symbol przemijania.

Krzewy i kwiaty nie mogą przyćmiewać tego, co najważniejsze. Dlatego dobiera się je tak, by nie rzucały się zbytnio w oczy, lecz wtapiały w mieniący się wszelkimi odcieniami zieleni pejzaż. Dominują te o pastelowych barwach różu, bieli, błękitu, fioletu – azalie, jaśminy, chryzantemy, irysy, lilie, lotosy. Magii japońskiego ogrodu nie dostrzeże się, szybko go przechodząc. Trzeba się zatrzymać, odetchnąć i po prostu patrzeć. Bo jest w nim wszystko, o czym zapominamy w chaosie codzienności: wieczność, przemijanie, życie.

Kazimierz Pytko
fot. shutterstock

Źródło: Wróżka nr 3/2014
Tagi:
Już w kioskach: 2020

Pozostań z nami w kontakcie

mail fb pic YouTube

Promocja wróżka