Później, jak tata zaczął wychodzić z domu, starałam się jeszcze bardziej. Wydawało mi się, jak mamie, że jeśli go zadowolę, to zostanie w domu z nami. A on tylko wchodził do mojego pokoju wieczorem, całował w czoło i mówił „dobranoc"... Potem wszystko ucichło, bo wyprowadził się na dobre. Z tamtą kobietą miał już wtedy podobno dziecko, synka. Nie wiem, bo obie z mamą perfekcyjnie się od niego odcięłyśmy. Tak jak my tylko potrafiłyśmy. I było to odcięcie całkowicie doskonałe i idealne.
– Tata nie jest taki wspaniały, jak myślałaś – powiedziała do mnie kiedyś na zimno. – Nie jest taki idealny, jak myślałyśmy. Jest zły i już nas nie kocha. Wówczas nie rozumiałam, że mógł przestać kochać żonę, ale niekoniecznie mnie, prawda? A ja? Studia wybrałam razem z mamą. Szczerze mówiąc, to wszystko jedno, kim będę w przyszłości. Byle ona była zadowolona. A dentystka, mówiła mama, zawsze zarobi. Ona sama zaczepiła się do jakiejś pracy, lecz oczywiście jej nie cierpiała.
Bo robiła wszystko za innych, miała zbyt krótki staż, całą pracę zwalali więc na nią. Po studiach została od razu w domu – nie miała dorobku, czyli nie mogła być w tej pracy najlepsza. A jeśli nie była perfekcyjna, to nie była wcale. Dlatego wybrałyśmy dobrze płatną stomatologię, skończyłam ją z wyróżnieniem, więc teraz jestem dentystką z aspiracjami naukowymi. Ten mój projekt, który mam dzisiaj przedstawić w pracy, to miała być moja habilitacja w naszej klinice. Ale nie nadaje się. Jestem tego pewna.
– Dlaczego? – przerwałam na chwilę monolog, chociaż rozumiałam wszystko.
– Bo nie jest taki, jak sobie wymarzyłam. Sporo mu brakuje.
Oni się pewnie mogą nabrać, ale ja swoje wiem. Nie jest gotowy. Szefowa kliniki na pewno go pochwali, ale ja wiem, że stać mnie na więcej. Niby pochwali, ale na pewno będzie zawiedziona. Wiem to lepiej od niej.
– A mąż? Co myśli? – wtrąciłam.
– Jaki mąż? Nie mam męża. Nie spotkałam mężczyzny odpowiedniego dla siebie. Teraz, kiedy tak rozmawiamy, widzę, że obie z mamą zawsze szukałyśmy wad, a nie zalet. Mama już nie żyje, a ja nadal nie znalazłam dla siebie połówki. Zawsze coś jest nie tak. No i ja sama się chyba nie nadaję.
The requested URL was not found on this server.
Zofia Kleiberg
fot.: shutterstock
dla zalogowanych użytkowników serwisu.