Kobyłka w poziomkach

Tym razem jednak były jakieś inne. Poddenerwowane, niespokojne. Nie bały się małej dziewczynki. Po chwili zrozumiałam, że nikogo się nie bały. Spoglądały w stronę oddalonej od stada klaczki. Ta parskała najgłośniej i była bardzo zdenerwowana. Kręciła się w kółko, darła kopytami leśne poszycie. Zapomniałam o poziomkach. Patrzyłam
na kobyłkę z niepokojem. Chciałam jej pomóc, ale nie wiedziałam jak. Pozostawało czekać. To się kładła, to wstawała i nagle odkryłam powód jej niepokoju. Uniosła ogon i dziwnie wygięła grzbiet.

Na mech wypadło nowe życie. Mokre i wiotkie źrebiątko. Leżało chwilę bez ruchu, by drgnąć, jakby przeszedł przez nie dreszcz życiodajnej energii. Mama pochyliła się nad noworodkiem i długo wąchała. Potem zabrała się za „pierwszą kąpiel", a maluch pobudzony jej zabiegami próbował wstać. Jeśli ktoś z czytelników widział nowo narodzone źrebię, wie, ile trudu wymaga od niego pierwszy krok. Nogi się plączą, raz ciąży głowa, by za chwilę przeważył zadeczek. Zew natury mówi mu – musisz sięgnąć do sutka, musisz biec, musisz zdążyć za matką, ale jeszcze słabiutkie ciało nie słucha.

reklama
404 Not Found

Not Found

The requested URL was not found on this server.

W końcu udało się. Przeszedł kilka chwiejnych kroków, by odnaleźć życiodajne źródełko. Jeszcze wilgotny, rozczochrany i na niepewnych nóżkach, ale już koń pił swój pierwszy posiłek z ogromnym apetytem. Mama spoglądała na niego z wyraźną dumą. Była już spokojna, tak samo jak reszta stada. Wszystkie tarpany, a tak naprawdę koniki polskie, przyglądały się nowo narodzonemu z życzliwym zainteresowaniem.

Patrzyłam i czułam się świadkiem największego cudu. Otrzeźwiły mnie dopiero dalekie nawoływania. Odeszłam tak daleko, że rozpoczęto poszukiwania. Nie chciałam, by ktokolwiek przerwał mistyczny nastrój narodzin i wycofałam się cichutko. Gdy pozwoliłam się odnaleźć, okazało się, że zostawiłam w lesie pełną bańkę poziomek. Wybaczono mi, dopiero gdy opowiedziałam o cudzie.

Dorota Sumińska
fot.shutterstock

Źródło: Wróżka nr 7/2016
Tagi:
Już w kioskach: 10/2025

Pozostań z nami w kontakcie

mail fb pic YouTube

Promocja wróżka