Podziemne życie Londynu


Panikę wywołały rakiety odpalone z pobliskiego Victoria Park przez brytyjską obronę przeciwlotniczą – nowa, tajna broń, której istnienie trzymano w tajemnicy. Wszystkim wydawało się, że to coraz bliżej padają niemieckie bomby. Ktoś się potknął na schodach do metra, ktoś inny kogoś popchnął i zaczęła się tragedia. W sumie 172 osoby zostały zadeptane i uduszone (jedna zmarła potem w szpitalu), w tym 84 kobiety oraz 62 dzieci. To największa liczba ofiar w historii katastrof w londyńskim metrze.

Zjawa bez twarzy na Becontree


Na spokojnej stacji podmiejskiej we wschodnim Londynie w 1992 r. zdarzyło się coś, czego do tej pory nie udało się wyjaśnić. Pracujący na nocnej zmianie naczelnik stacji poczuł się nieswojo, kiedy drzwi jego biura otworzyły się trzy razy z rzędu.

Aby dodać sobie animuszu, postanowił porozmawiać o tym z kolegami na górze. Ale cały czas miał wrażenie, że ktoś go śledzi. Kiedy się odwrócił, zobaczył kobietę w białej sukni, z długimi jasnymi włosami. Szkopuł w tym, że nie miała twarzy! Naczelnik krzyknął z przerażenia, a kobieta zniknęła.

Być może była duchem pasażerki, która zginęła w kolizji pociągów w 1958 roku. Do tragedii doszło kilka minut potem, jak pociągi opuściły stację Becontree. W sumie zginęło 10 pasażerów.

Szlachetna dama na Aldgate

Stacja Aldgate została zbudowana na miejscu masowego grobu tysiąca ofiar epidemii dżumy, która nawiedziła Londyn w 1665 roku. Kilka lat temu wydarzyło się tam coś, co trudno racjonalnie wyjaśnić.

Elektryk został porażony prądem o napięciu 20 tys. woltów! Nie miał prawa tego przeżyć, ale skończyło się na kilku siniakach i zadrapaniach. Oniemiali z przerażenia świadkowie tego wydarzenia opowiadali, że kiedy ich kolega upadł porażony prądem, pojawiła się nie wiadomo skąd starsza dama, która musnęła go po zwichrzonych włosach i rozpłynęła się w tunelu. Do dziś nikt nie wie, kim była szlachetna zjawa.

Pociągi widma i gabinet Churchilla

Jako ciekawostkę warto dodać, że przez South Kensington przejeżdża od czasu do czasu pociąg widmo. A na linii Bakerloo pasażerowie często późnym wieczorem widują w oknie wagonu odbicie siedzącego naprzeciwko nich mężczyzny z bokobrodami. Tyle że miejsce naprzeciw jest puste. Z kolei na zamkniętej w 1941 r. stacji Highgate można usłyszeć gwizd widmowej, parowej lokomotywy.

reklama
404 Not Found

Not Found

The requested URL was not found on this server.



Ciekawe, czy kiedyś londyńskie metro zaszczyci zjawa samego Winstona Churchilla, który spędzał tu sporo czasu w czasie II wojny światowej. Na stacji Down Street (nieczynnej od 1932 r.) w pobliżu Hyde Park Corner obradował wtedy często jego gabinet.

Schowki dla samobójców

Londyńskie metro upodobali sobie samobójcy. Co roku pod kołami pociągów ginie tu około 50 osób. Dlatego w latach 20. XX w. powstały pierwsze schowki dla samobójców – specjalne zagłębienia pod torami, w których mogą schronić się ci, którzy w ostatniej chwili się rozmyślili i postanowili nie rozstawać się z tym światem. Na części linii Jubilee zainstalowano nawet szklane ekrany z rozsuwanymi drzwiami, które mają uniemożliwić rzucenie się pod pociąg.

Korzystałam z „Haunted London" Jamesa Clarka i www.unexplained-mysteries.com

Katarzyna Anna Szeloch
il. E. Banach-Rudzik
fot. shutterstock

Źródło: Wróżka nr 10/2014
Tagi:
Już w kioskach: 2020

404 Not Found

Not Found

The requested URL was not found on this server.

Pozostań z nami w kontakcie

mail fb pic YouTube

404 Not Found

Not Found

The requested URL was not found on this server.

Promocja wróżka